Reklama

PO wyborach

Niedziela Ogólnopolska 44/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wbrew mało przemyślanym zachwytom niektórych komentatorów - oscylująca wokół 54 procent frekwencja wyborcza nie napawa optymizmem. Oznacza to przecież, że aż 46 procent uprawnionych obywateli nie dopatrzyło się w akcie wyborczym swego wpływu na bieg spraw państwowych... Zważywszy że wybory prezydenckie mobilizują znacznie większy elektorat, rodzi się przypuszczenie (utrwalane przy kolejnych wyborach parlamentarnych), że Polacy nie mają dostatecznego zaufania do systemu rządów parlamentarno-gabinetowych, preferujących partyjniactwo i partyjną prywatę. Fakt, że prawie połowa obywateli nie wzięła udziału w wyborach parlamentarnych, stawia też z całą mocą pytanie: kto reprezentować ich będzie w nowym parlamencie? Nikt?...
Nie napawa też optymizmem styl kampanii wyborczej, narzucony przez Platformę Obywatelską oraz Lewicę i Demokratów. Ufundowana na systemie parlamentarno-gabinetowym, więc niejako systemowa prywata partyjna pobudza i stanowi zachętę do traktowania kampanii wyborczych jako plebiscytowego „show” - widowiska, jarmarcznych popisów i licytowania się cynizmem lub bezczelnością - wypłukując z kampanii wyborczych pierwiastki merytoryczne, sprowadzając je co najwyżej do haseł, sloganów, obietnic bez pokrycia.
Nie wydaje się, by nowa koalicja (jawna czy cicha), z PO jako siłą główną, zdolna była poprawić czy to sytuację międzynarodową Polski, czy wewnętrzną. W dziedzinie stosunków międzynarodowych wolno raczej spodziewać się postępującej uległości nowych władz wobec Brukseli, a zwłaszcza Berlina, starannie maskowanego propagandowo wycofywania się nowych władz z atrybutów narodowej suwerenności. Interesujące: w dyskursie PO o rzekomej „izolacji politycznej Polski w Europie” nie padło ani słowo o stanowisku nowej koalicji wobec możliwego werdyktu Trybunału w Strasburgu, przyznającego Powiernictwu Pruskiemu własność na polskich Ziemiach Zachodnich. Jest to tymczasem kluczowy problem stosunków polsko-niemieckich. Rodzą się też obawy, czy nowe władze podtrzymają dotychczasową politykę PiS poszukiwania w Ameryce przeciwwagi dla polityki niemiecko-rosyjskiej w Europie, przypieczętowanej „strategicznym partnerstwem” Berlina i Moskwy, partnerstwem - jak się wydaje - ważniejszym dla Berlina niż UE.
W dziedzinie wewnętrznej nowe władze stają wobec trzech przynajmniej problemów, ale bez czytelnych planów ich rozwiązania czy choćby złagodzenia. Pierwszy - to podatki a budżet. Jak obniżać podatki (co jest niezbędne dla gospodarki), by wpływy budżetowe starczyły na palące potrzeby deficytowego dziś budżetu? Wiążą się z tym dwie kolejne ważne sprawy: w jakim kierunku likwidować socjalizm w służbie zdrowia, i jak powstrzymywać rozrost biurokracji, zarówno państwowej, jak i samorządowej?
Dotychczasowe doświadczenia PO nie napawają optymizmem, rodzą obawy przed recydywą „politycznej poprawności”, więc politycznej tandety.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy chcą przywrócić święto państwowe na wspomnienie św. Franciszka z Asyżu

2025-09-20 13:40

[ TEMATY ]

Włochy

Św. Franciszek z Asyżu

Adobe Stock/canva

Włoski parlament wkrótce zagłosuje nad przywróceniem 4 października jako ogólnokrajowego święta państwowego. Według doniesień włoskich mediów głosowanie, które miało odbyć się w zeszłym tygodniu, zostało przełożone na przyszły tydzień. Wniosek o przywrócenie święta złożyła największa partia rządząca, Fratelli d'Italia, oraz mniejsze partie. W tym dniu obchodzone jest święto św. Franciszka z Asyżu, czczonego jako patrona narodowego Włoch.

W 1977 r. dzień 4 października wraz z innymi świętami kościelnymi został usunięty z listy świąt państwowych, aby ożywić włoską gospodarkę, która znalazła się w trudnej sytuacji po kryzysie naftowym i w wyniku wysokiej inflacji. W tym samym czasie zniesiono również święta Trzech Króli, Bożego Ciała i Wniebowstąpienia Pańskiego jako święta państwowe.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Św. Andrzej Kim Taegon, pierwszy koreański kapłan

[ TEMATY ]

Św. Andrzej Kim Taegon

zdjęcie na licencji CC-0/materiał vaticannews.va/pl

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon

Św. Andrzej Kim Taegon – pierwszy koreański kapłan, oraz towarzysze – pierwsi od czasów średniowiecza święci kanonizowani poza Rzymem – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 20 września przypada wspomnienie męczenników koreańskich. Zostali kanonizowani 6 maja 1984 r. przez św. Jana Pawła II. Relikwie św. Andrzeja Kim Taegona znajdują się w sanktuarium Mirinae w diecezji Suwon, zaś pozostałych męczenników w innych miejscach. Św. Andrzej Kim Taegon jest patronem kleru koreańskiego.

Wszyscy należeli do jednego z najmłodszych Kościołów – Kościoła koreańskiego, którego historia zaczęła się dopiero u schyłku XVIII wieku, kiedy grupa młodych uczonych koreańskich po raz pierwszy spotkała się z chrześcijaństwem, studiując europejską literaturę. Ich zainteresowanie wynikające początkowo jedynie z ciekawości, przerodziło się z czasem, pod wpływem łaski, w wiarę. Kiedy odkryli znaczenie chrztu świętego, wysłali jednego spośród swego grona do Pekinu, aby tam właśnie przyjął ten sakrament. Dla izolowanych przez wieki Koreańczyków Pekin był jedynym miastem, do którego raz w roku mogli się udać, aby zapłacić podatek. To przy okazji tych wizyt dotarły do Korei chrześcijańskie księgi. Po powrocie do ojczyzny Piotr, bo takie imię otrzymał na chrzcie wysłaniec, udzielił tego sakramentu pozostałym uczonym, dając początek Kościołowi koreańskiemu. Był to bodajże jedyny przypadek w historii Kościoła, kiedy jakiś naród przyjął Ewangelię nie od zagranicznych misjonarzy, ale od własnych braci i to świeckich.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent wraz z małżonką udaje się do USA; odwiedzi „amerykańską Częstochowę” i spotka się z Trumpem

2025-09-20 14:26

[ TEMATY ]

Stany Zjednoczone

Karol Nawrocki

Marta Nawrocka

Mikołaj Bujak/KPRP

Prezydent Karol Nawrocki wraz małżonką Martą Nawrocką w niedzielę rozpocznie wizytę w USA. Para prezydencka najpierw odwiedzi Narodowe Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown. We wtorek w Nowym Jorku prezydent weźmie udział w debacie generalnej 80. Sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Na marginesie sesji ZO ONZ prezydent odbędzie szereg spotkań z przywódcami innych państw oraz z przedstawicielami organizacji politycznych i biznesowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję