- Prosimy przede wszystkim o pomyślne zdanie matury, bo jest trochę stresu, zwłaszcza ze względu na zmiany, czyli ustną maturę, ale jesteśmy dobrej myśli. Modlimy się też o łaski potrzebne na dalsze życie, bo matura to furtka do przyszłości - powiedziały maturzystki, Wiktoria i Oliwka z II LO z Jasła. Przy okazji pielgrzymki poznawały też Jasną Górę, bo były tu pierwszy raz.
Hubert i Bartłomiej z LO w Kołaczycach zauważyli, że pielgrzymka jest sposobnością do spotkania w gronie rówieśników, skorzystania z sakramentów i wspólnej modlitwy nie tylko o zdany egzamin dojrzałości, ale o właściwy wybór drogi życiowej. - Jasna Góra jest pięknym miejscem, odpowiednim też na przemyślenia i refleksje. Dobrze, że tu jesteśmy - mówili maturzyści.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Tomasz Ryczek, duszpasterz młodzieży diecezji rzeszowskiej podkreślił, że oprócz modlitwy ważne jest też, by młodzi wchodząc w dorosłość, poznali to miejsce - sanktuarium narodowe, gdzie od ponad 600 lat ludzie przyjeżdżają, odnawiają lub rozpoczynają relację z Panem Bogiem, a czasem wypraszają cuda. - Życie wiarą i ewangeliczną przejrzystością można nazwać cudem w dzisiejszych czasach. Mam nadzieję, że taki cud będzie też udziałem wielu z tych maturzystów - podkreślił kapłan.
Reklama
Marek Gryboś, katecheta Zespołu Szkół nr 1 w Gorlicach podkreślił, że wraz z tymi, którzy przyjechali na Jasną Górę, w modlitwie pamiętają też o tych, którzy na pielgrzymkowe zaproszenie nie odpowiedzieli. - Cieszymy się, że chociaż połowa przyjechała. To jest bardzo pozytywne, bo dają tym świadectwo wobec rówieśników, co miejmy nadzieję, nie pozostanie bezowocne - dodał katecheta.
Pielgrzymka maturzystów diecezji rzeszowskiej odbywa się pod hasłem „Będziecie moimi świadkami”. Bp senior Edward Białogłowski przygotował i dopasował na poszczególne dni „uroczystości”, jak nazwał 3-dniowe spotkanie młodych, przykłady świadków wiary. Dziś dla regionu Jasła i Gorlic wzorem był polski odkrywca z XIX w. Ignacy Łukasiewicz.
- Przeżywamy rok jemu poświęcony, a w nim dwa jubileusze: 200 lat od narodzin i 140 od śmierci. Był niezwykłym odkrywcą, a przy tym rzeczywiście człowiekiem praktykującym apostolat świeckich w służbie rodzinno-zawodowej. Na tym polu bardzo takich ludzi potrzeba. Dzięki jest ich trochę, ale oby było ich więcej - wyjaśniał bp Białogłowski.
Przez najbliższe miesiące, jeśli tylko sytuacja epidemiczna na to pozwoli, na Jasną Górę przybywać będą teraz uczniowie ostatnich klas szkół średnich, by Matkę Bożą prosić o łaski na czas życiowych wyborów.