Reklama

Niedziela Świdnicka

Trzebnica. Pogrzeb mamy wałbrzyskiego proboszcza

Syn, kapłan Czesław Studenny 3 listopada, proboszcz wałbrzyskiej parafii Zmartwychwstania Pańskiego, pożegnał swoją mamę Stefanię. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Trzebnicy.

[ TEMATY ]

Wałbrzych

bp Ignacy Dec

Trzebnica

ks. Czesław Studenny

Ks. Grzegorz Umiński

Kondukt żałobny przeszedł na cmentarz komunalny przy ul. Spokojnej, gdzie złożono do grobu ciało zmarłej

Kondukt żałobny przeszedł na cmentarz komunalny przy ul. Spokojnej, gdzie złożono do grobu ciało zmarłej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mszy świętej pogrzebowej w sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej przewodniczył bp senior Ignacy Dec, w asyście księży z terenu trzech diecezji: świdnickiej, legnickiej i wrocławskiej.

Najwierniejszy przyjaciel

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Przeżywamy pogrzeb niewiasty, małżonki i matki Stefanii Studennej, mamy naszego brata w kapłaństwie. Wiemy z doświadczenia, że mama to najbliższy nam człowiek na ziemi. Mówimy, że mama słowu kocham nadaje najpełniejszą treść. Mówimy, że mama nigdy nie żyje za długo, że za wcześnie odchodzi do wieczności spośród nas żyjących. Można mieć w życiu wielu przyjaciół wiernych, oddanych, ale pamiętajmy, że najwierniejszym przyjacielem naszym pozostaje zawsze dobra, kochająca, wierna mama. Dlatego nie dziwimy się, że o matce, o jej złotym sercu napisano tak wiele wspaniałych tekstów w naszej literaturze, a artyści skomponowali przepiękne pieśni, które wychwalają serce kochającej matki – mówił w żałobnej homilii bp Dec przytaczając teksty piosenek Anny German czy Mieczysława Fogga.

Biskup senior zauważył, że pożegnanie mamy z tego świata jest szczególnie trudne dla kapłana czy siostry zakonnej, którzy nie mają swoich naturalnych rodzin, bowiem mama jest najważniejszą, najbardziej kochaną, najcenniejszą niewiastą tu na ziemi.

Ziemskie życie

– Dzisiaj, gdy żegnamy do wieczności ś.p. Stefanię i gdy Pan Jezus w ewangelii wskazał nam na Dom Ojca, do którego przekazujemy w wierze, miłości i wdzięczności naszą mamę Stefanię, popatrzmy jak przeszła ona przez ziemskie życie, które się dla niej zakończyło – mówił homileta, zachęcając do refleksji nad przesłaniem, jakie zmarła zostawiła nie tylko swojemu synowi, dzieciom, wnukom i prawnukom, ale wszystkim, którzy ją żegnali.

ks. Grzegorz Umiński

Msza święta pogrzebowa odbyła się w sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy

Msza święta pogrzebowa odbyła się w sanktuarium św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy

Stefania Studenna urodziła się 3 lutego 1939 roku w Tuligłowach w dawnym województwie lwowskim. Po wojnie rodzina mamy zamieszkała we wsi Godzieszowa koło Wrocławia w parafii Łozina. Stefania miała dziewięcioro rodzeństwa. W 1962 roku zawarła sakrament małżeństwa z Franciszkiem Studennym. Z tego małżeństwa narodziny się dzieci: Czesław ur. w 1963 wyświęcony na kapłana w 1988 roku we Wrocławiu, Maria ur. w 1965 roku i August ur. w 1970 roku. Stefania doczekała się trzech wnuczek i dwóch prawnucząt. Pracowała w Trzebnicy w kuchni Państwowego Ośrodka Maszynowego, a następnie jako salowa. Przez lata modliła się zarówno o powołanie dla syna, jak później oto, aby był dobrym księdzem, wrażliwym, na potrzeby biednych i zagubionych. Mąż Franciszek zmarł w 2010 roku we Wrocławiu. Stefania w ostatnich latach zmagała się z wieloma chorobami. Końcowe dni ziemskiego życia spędziła ze swoim synem na plebanii. Zaopatrzona świętymi sakramentami, zmarła w wałbrzyskim szpitalu im. Sokołowskiego w sobotę 29 października.

2022-11-04 12:13

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko wierzyć, ale i cierpieć

Niedziela świdnicka 18/2024, str. I

[ TEMATY ]

Wałbrzych

Ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Mszy św. odpustowej przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Mszy św. odpustowej przewodniczył świętujący złoty jubileusz ks. kan. Stanisław Wójcik

Tegoroczny odpust w wałbrzyskiej parafii św. Wojciecha, był okazją do dziękczynienia za 50 lat kapłaństwa ks. kan. Stanisława Wójcika, proboszcza miejscowej wspólnoty w latach 2006-23.

Mszy świętej, w której uczestniczyli licznie kapłani, przyjaciele i parafianie, przewodniczył 23 kwietnia sam jubilat, a homilię wygłosił biskup senior Ignacy Dec. Kaznodzieja, zainspirowany czytaniami mszalnymi i życiem św. Wojciecha, podkreślił przesłanie wiary, cierpienia i świadectwa Chrystusowego.
CZYTAJ DALEJ

Święta na trudne czasy

Niedziela legnicka 5/2005

Archiwum parafii

Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie

Św. Maria de Mattias, obraz w kościele pw. św. Brata Alberta Chmielowskiego w Częstochowie-Kiedrzynie

Jako dziecko sprawiała rodzicom (zwłaszcza mamie) kłopoty, bo miała żywy temperament, wciąż skakała i biegała, gdzieś się spieszyła. Jako nastolatka była nieco płaczliwa i trochę rozchwiana emocjonalnie. Jako kobietę dojrzałą cechowała ją impulsywność i pewna nietolerancja wobec innego niż jej sposobu myślenia i działania. A jednak właśnie ją Pan Bóg chciał widzieć jako Założycielkę Zgromadzenia Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa. Stała się Świętą na niespokojne, trudne czasy, w jakich żyjemy.

Maria de Mattias urodziła się 4 lutego 1805 r. we włoskiej miejscowości Vallecorsa w rodzinie mieszczańskiej. Będąc młodą dziewczyną, zastanawiała się, co ma do zrobienia w życiu, jakie jest jej miejsce na ziemi. Często płakała, wzdychała, męczył ją niepokój. Z domu rodzinnego wyniosła umiłowanie modlitwy i Pisma Świętego, czytała książki o duchowości chrześcijańskiej, żywoty świętych. To wszystko otwierało ją na działanie Ducha Świętego. „Pewnego dnia - napisze potem - poczułam lekkość, jakby unosiły mnie jakieś ramiona”. Poczuła, że jej serce całkowicie zmieniło się i zostało napełnione odwagą, słyszała głos swojego Pana, zrozumiała, że jest kochana. Kiedy doświadczyła Bożej miłości, musiała rozeznać, jak na nią odpowiedzieć. Inspirowana przez św. Kaspra del Bufalo założyła w Acuto 4 marca 1834 r. Zgromadzenie Adoratorek Przenajdroższej Krwi. Zmarła w Rzymie 20 sierpnia 1866 r. Jej doczesne szczątki odbierają cześć w rzymskim kościele Przenajdroższej Krwi, który jest połączony z domem generalnym Zgromadzenia. 18 maja 2003 r. Jan Paweł II ogłosił ją świętą.
CZYTAJ DALEJ

Cristiano Ronaldo - kręta droga z Madery do bycia symbolem współczesnej Portugalii

2025-02-05 07:53

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe

Obchodzący w środę 40. urodziny Cristiano Ronaldo jest symbolem współczesnej Portugalii, bijącej turystyczne rekordy popularności. Wśród ponad 31 milionów urlopowiczów, którzy w 2024 roku odwiedzili ten kraj, wielu dotarło w miejsca związane z jednym z najlepszych piłkarzy w historii.

Regularnie szacujący wpływy swoich czołowych klubów piłkarskich Portugalczycy nie pokusili się dotychczas o wyliczenie zysków, jakie ich ojczyźnie przyniósł urodzony w Funchal na Maderze 5 lutego 1985 roku Cristiano Ronaldo dos Santos Aveiro. Z pewnością szacować je można w milionach euro.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję