Reklama

Wiadomości

Zmarł Jan Ludwiczak - przewodniczący Solidarności kopalni Wujek w 1981 roku

W wieku 86 lat w Katowicach zmarł Jan Ludwiczak - przewodniczący Solidarności w kopalni Wujek w 1981 roku. To w jego obronie, gdy został zatrzymany przez milicję w noc wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, w kopalni wybuchł strajk, zakończony pacyfikacją i śmiercią 9 górników.

[ TEMATY ]

zmarły

Solidarność

kopalnia Wujek

Wikipedia/Śląskie Centrum Wolności i Solidarności

Jan Ludwiczak

Jan Ludwiczak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O śmierci Jana Ludwiczaka poinformowało w czwartek Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach, pielęgnujące pamięć o zamordowanych górnikach.

"To w jego obronie górnicy kopalni Wujek zaczęli strajkować w stanie wojennym - chcieli jego uwolnienia i zniesienia stanu wojennego. To do domu Jana Ludwiczaka w nocy z 12 na 13 grudnia wkroczyła Milicja Obywatelska, aresztowała go, a przybyłych na pomoc górników pobito. To wtedy właśnie przelała się pierwsza krew stanu wojennego" - przypomniał dyrektor Centrum Robert Ciupa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jan Ludwiczak - wspominał dyrektor - w każdą rocznicę krwawej pacyfikacji kopalni przychodził pod Krzyż-Pomnik przy kopalni, upamiętniający poległych górników.

"Każdego 16 grudnia pojawiał się pod krzyżem poległych górników, zawsze skromnie stojąc gdzieś z boku; i pamiętając. Był człowiekiem wielkiej charyzmy, ale także wielkiej pokory. To postać, która uczyła nas wszystkich, jak podchodzić do pamięci, do wolności i do godności człowieka. Człowiek, który zawsze będzie częścią tej instytucji, częścią historii regionu, ale także częścią historii Polski" - dodał dyrektor Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności.

Reklama

Jan Ludwiczak zmarł w środę. Jego pogrzeb zaplanowano na najbliższą sobotę. Po mszy w kościele pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Św. w Katowicach-Brynowie, nieopodal kopalni Wujek, pochówek nastąpi na cmentarzu w katowickiej dzielnicy Panewniki.

W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. milicjanci rozbili drzwi w katowickim mieszkaniu Jana Ludwiczaka i zatrzymali go. Gdy informacja o tym dotarła do kopalni, rozpoczął się strajk. Zwolnienie zatrzymanego, a następnie internowanego przewodniczącego było jednym z postulatów strajkujących górników.

Jan Ludwiczak pochodził z Pecnej k. Poznania. Urodził się 1 maja 1937 r. W stolicy Wielkopolski ukończył Zasadniczą Szkołę Kolejową (w 1954 r.). W czerwcu 1956 r. uczestniczył w demonstracji w Poznaniu, za co został zatrzymany przez milicję i przesłuchiwany w Komendzie Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej.

W katowickiej kopalni Wujek w Katowicach pracował od 1965 r. aż do emerytury w 1990 r. We wrześniu 1980 r. był wiceprzewodniczącym Komitetu Założycielskiego NSZZ Solidarność, a potem przewodniczącym zakładowej "S". Był delegatem na dwa pierwsze zjazdy wojewódzkie Regionu Śląsko-Dąbrowskiego "S" w lipcu i grudniu 1981 r.

Po zatrzymaniu w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, Ludwiczak został internowany; przebywał w Ośrodkach Odosobnienia w Jastrzębiu-Szerokiej, Uhercach, Załężu k. Rzeszowa, Nowym Łupkowie i Katowicach. Był uczestnikiem buntu internowanych w Załężu i pięciodniowej głodówki w Uhercach.

Reklama

Z internowania został zwolniony 23 grudnia 1982 r., po czym w pracy przeniesiono go na niższe stanowisko. W latach 1983-89 zajmował się kolportażem ulotek i książek w kopalni Wujek. W tym czasie był wielokrotnie przesłuchiwany przez SB, zastraszany i nakłaniany do emigracji.

W styczniu 1989 r. był przewodniczącym Tymczasowego Komitetu Założycielskiego NSZZ Solidarność kopalni Wujek. Potem, w latach 1990-1992 należał do NSZZ Solidarność 80. Został odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (w 2007 r.) i Krzyżem Wolności i Solidarności (w 2015 r.).

Pacyfikacja kopalni Wujek była największą tragedią stanu wojennego. 16 grudnia czołgi sforsowały kopalniany mur, a uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu. Potem do akcji wprowadzony został pluton specjalny ZOMO, padły strzały. Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin później w szpitalu po operacji, a dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 r.

W czerwcu 2008 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał prawomocnie byłego dowódcę plutonu specjalnego Romualda C. na 6 lat więzienia, a 13 jego podwładnym wymierzył od 3,5 do 4 lat więzienia. Wniesione kasacje oddalił w 2009 r. Sąd Najwyższy - wyrok stał się ostateczny blisko 28 lat po tragedii.(PAP)

mab/ pat/

2023-01-12 16:27

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadkowie przemian

Niedziela sandomierska 39/2020, str. I

[ TEMATY ]

wystawa

Solidarność

wernisaż

40‑lecie

Ks. Wojciech Kania

W wernisażu uczestniczył bp Krzysztof Nitkiewicz

W wernisażu uczestniczył bp Krzysztof Nitkiewicz

Na Zamku Królewskim w Sandomierzu otwarto wystawę pt. „40. rocznica – Bohaterowie Wolności”.

Wernisaż wystawy rozpoczął się w Sali Rycerskiej, gdzie słowa przywitania skierował do zebranych dr Dominik Płaza, dyrektor muzeum. Po krótkim momencie artystycznym wystąpił przewodniczący komitetu organizacyjnego wystawy i działacz sandomierskiej Solidarności Kazimierz Plachowicz, który opowiedział o historii strajków w Sandomierzu oraz o powstaniu związku. Zauważył, że Solidarność była zawsze blisko Boga i Kościoła. Wspomniał także biskupa pomocniczego seniora Edwarda Frankowskiego, który w trudnym czasie stanowił ostoję dla ludzi Solidarności.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Popiełuszko nie czuł lodowatej wody, gdy był wrzucany do Wisły - 16 lat objawień

2025-10-18 13:12

[ TEMATY ]

felieton

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Red

„Wczoraj” – to słowo pada jak grom w rozmowie z Franceską Sgobby, gdy pytam o ostatnią wizję ks. Jerzego. „ Widziałam go tak, jak widzę męża, tylko Popiełuszki nie mogłam dotknąć. Modliliśmy się razem”.

Gdy zegar wybije północ z 18 na 19 października, znów staniemy w ciszy tamtej nocy. Czterdzieści jeden lat mija od chwili, gdy został uprowadzony ks. Jerzy Popiełuszko. Był rok 1984, a ten młody, zaledwie 37-letni kapłan –głos sumienia narodu – stał się symbolem niezłomności wiary. Pamiętamy jego słowa: „Zło dobrem zwyciężaj”. Pamiętamy też Wisłę, gdzie po tygodniu poszukiwań znaleziono jego zmasakrowane ciało, z kamieniami przywiązanymi do nóg – świadectwem bestialstwa oprawców, którzy chcieli utopić nie tylko człowieka, ale i nadzieję milionów. Ale dziś nie chcę powtarzać znanych faktów. Chcę opowiedzieć o tajemnicy, która wyłania się z cienia jego śmierci jak echo modlitwy – o objawieniach, które wstrząsnęły nawet sceptykami i które zostały ujawnione w książce „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki we Włoszech” (współautorem jest ks. prof. Józef Naumowicz). To historia, która trwa do dziś, przypominając, że święci nie odchodzą na zawsze.
CZYTAJ DALEJ

Oddał życie za świętość małżeństwa

2025-10-18 18:33

[ TEMATY ]

kanonizacja

Peter To Rot

Vatican Media

bł. Peter To Rot

bł. Peter To Rot

Jutro kanonizacja siedmiorga błogosławionych. Wśród nich jest rodowity mieszkaniec Papui-Nowej Gwinei: Peter To Rot. Świadomie oddał życie za wiarę i świętość małżeństwa – mówi polski biskup misyjny Dariusz Kałuża MSF. Podkreśla, że Papuasi od dawna uznają bł. Petera za świętego. W każdym kościele znajduje się jego wizerunek, a o wstawiennictwo proszą go zwłaszcza małżonkowie.

Bp Kałuża przypomina, że przyszły święty zginął w czasie II wojny światowej za japońskiej okupacji. Najeźdźcy zachęcali Papuasów, by wyprali się chrześcijaństwa i powrócili do dawnych wierzeń. Przywrócili też zniesioną pod wpływem misjonarzy poligamię. Peter To Rot jako katechista ostro się temu sprzeciwiał, potajemnie przygotowywał też młodych do małżeństwa, chrzcił dzieci, przynosił Komunię do chorych. Japończycy już wcześniej internowali bowiem europejskich misjonarzy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję