Reklama

Wiara

Świadkowie Bożego miłosierdzia mówią, że ogień czyśćcowy naprawdę istnieje. Świadectwo

– Więc ogień czyśćcowy naprawdę istnieje?
– On istnieje. Nie fizyczny, bo nie pali ciała, ale istnieje ból duszy tak przeraźliwy, że do niczego innego porównany być nie może. Bo na ziemi tylko ogień przetrawia, spopiela i niszczy tak całkowicie wszystko, co spalić się daje, jak tu niszczony jest grzech w ogniu miłości Bożej do nas i naszej ku Niemu...

[ TEMATY ]

książka

Boże Miłosierdzie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fragment książki „Świadkowie Bożego miłosierdzia”. CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

3–5 lutego 1980 roku

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mówi Bartek:

– Chcę cię zawiadomić, że Marek prosi cię, abyś o nim nic nie pisała. (Chciałam napisać wzmiankę pośmiertną).

Oczywiście, słyszał wszystkie twoje plany co do siebie. Wszystkie pochwały byłyby fałszem, gdyby jednocześnie nie napisano o jego błędach i krzywdach, jakie innym wyrządził, a tego nie zrobisz. Pozwól, aby o nim zapomniano. Uważa, że sam się chwalił dostatecznie przesadnie. Prosi cię też, żebyś na niego liczyła, gdyż zrobi wszystko, co będzie mógł, by ci pomóc.

My tu możemy bardzo dużo wypraszać. Jest to jedyna forma zadośćuczynienia – prosić Chrystusa, by zechciał sam naprawiać nasze błędy. I Pan chętnie skłania się ku prośbom oczyszczających się, gdyż jest to szkoła miłości bliźniego. Każdy z nas prosi, aby Pan pomógł mu wynagrodzić winy, kiedy już znamy ich rozmiar i konsekwencje.

Możesz pomóc Markowi przez kontakt z nim, ale on cię o to nie poprosi, bo uważa, że jego postępowanie względem ciebie było wręcz szkodliwe i nie możesz uważać go za osobę sobie życzliwą.

– Szkoda, że za życia tego nie zauważył.

Reklama

– Wiesz, to co mówisz, jest największą naszą karą tu. Gdybyśmy w życiu robili to, co trzeba, nie byłby potrzebny nam ten ogień, przez który trzeba tu przejść.

– Więc ogień czyśćcowy naprawdę istnieje?

Reklama

– On istnieje. Nie fizyczny, bo nie pali ciała, ale istnieje ból duszy tak przeraźliwy, że do niczego innego porównany być nie może. Bo na ziemi tylko ogień przetrawia, spopiela i niszczy tak całkowicie wszystko, co spalić się daje, jak tu niszczony jest grzech w ogniu miłości Bożej do nas i naszej ku Niemu. W miarę poznawania Jego miłości do każdego z nas ożywia się w nas i rozpala miłość ku Niemu pełna wdzięczności, zachwytu i uwielbienia. I wtedy w tym coraz jaśniejszym blasku uwidacznia się w całej ohydzie wszelkie nazbierane przez nas – a często wrośnięte w nas – zło. Ono nas powstrzymuje i nie pozwala zbliżyć się do Pana.

Podziel się cytatem

– Nie bardzo rozumiem.

–Trudno mi wytłumaczyć ci to, ale na przykład nikt z ludzi nie wejdzie do stosu atomowego, bo wie, że zginie. Otóż intensywność miłości Boga ma taką potęgę, że nie może w niej istnieć nic, co jest skażone, a więc „chore”. Tylko miłość może bez lęku zbliżyć się do Źródła miłości. A więc pozostajemy w czyśćcu tak długo, jak długo potrzeba, by znikła z nas wszelka choroba.

Reklama

Czyściec – to szpital i szkoła, i nowicjat zarazem. Uczymy się praktykować miłość. Jedną z pierwszych spraw jest wybaczenie naszym winowajcom tak, jak nam odpuszczono winy – bo tu mogą być tylko tacy, którym Pan w swym miłosierdziu zechce odpuścić zło wyrządzone przez nich i usprawiedliwi ich. Nie jest to łatwe, bo tu widzi się, ile zła dali nam inni i o ile byłoby nam łatwiej, gdyby nie brak dobroci, miłości i miłosierdzia bliźnich. Ale też szczegółowo i dokładnie, sekunda po sekundzie oglądamy i przeżywamy – analizując – własne życie, a w nim to zwłaszcza, w czym zawiniliśmy Bogu i bliźnim. Jeśli umieramy w miłości Bożej, łatwo nam przebaczać i wejść tym sposobem na drogę oczyszczenia, a więc prosić o przebaczenie naszych win względem Niego i bliźnich. Wtedy największym cierpieniem jest pamięć o naszym życiu, o wszystkich winach, bólu zadanym przez nas innym (wszelkiemu stworzeniu Bożemu, nie tylko ludziom) i nieodwracalności czynów, słów i zaniedbań. Widzimy też z rozpaczą, co dzieje się dalej, jak owocują nasze winy, ile zaszkodziły w zbawieniu innych ludzi i w planach Bożych.

Jeśli z naszej świadomej winy choć jeden człowiek zaginął na wieki, rozpacz winowajcy jest straszliwa i ciężar nie do zniesienia. Najczęściej nie jest to zabicie człowieka. (Myślałaś o wojnie i wykonywaniu na zdrajcach wyroków polskich sądów podziemnych. Nie. Bóg rozumie cierpienie człowieka zmuszonego zabijać w obronie własnej lub innych). Chodzi o zabicie duszy ludzkiej – zdemoralizowanie, zdeprawowanie takie, w którym bliźni traci sumienie i świadomie służyć zaczyna siłom zła.

– A jeśli został zmuszony?

–Jeśli jest zmuszony do zła presją silniejszą niż jego wytrzymałość, dla Pana naszego jest ofiarą, nad którą Bóg zawsze się lituje, nawet kiedy człowiek w rozpaczy sam się zabija.

Reklama

Czyściec to wspaniały ogród nieskończonego miłosierdzia Bożego. Tu On ożywia to, co umarło, pielęgnuje chore i leczy złamane. Tu dojrzewają Mu najpiękniejsze kwiaty – najpiękniejsze, bo uratowane: nie miały prawa do życia, a ożywają; były uschłe, złamane, zmrożone, a wyrastają i rozkwitają ku Niemu.

Podziel się cytatem

Czyściec jest czasem miłosierdzia i nadziei: dla wielu – czasem obudzenia się w ogóle do życia dziecka Bożego, dla licznych z nas – czasem odwrotu ku prawdzie od błędu i kłamstwa, dla wszystkich – drogą ku Ojcu, czasem straszną, ale pewną i zawsze otwartą. A im bliżej się jest, tym szybciej i szybciej biegnie się na spotkanie, tym jaśniej się widzi Jego oczekiwanie na nas, Jego pragnienie posiadania nas, tym bardziej rozumie się, że dał nam istnienie z miłości, abyśmy żyli w miłości, abyśmy byli nieskończenie szczęśliwi.

Nowe, poprawione i poszerzone wydanie

"Świadkowie Bożego miłosierdzia" to wybór tekstów Anny Dąmbskiej „Anny” mających formę wewnętrznych rozmów ze zmarłymi, zbawionymi osobami, ich świadectw dotyczących śmierci, spotkania z Bogiem i Jego miłosierdziem. „Anna” przekazuje też treść rozmów z Jezusem Chrystusem. Teksty pochodzą z lat 1966–1993. Autorka jest przekonana co do tożsamości osób, które słyszała wewnętrznie. To przekonanie wyrażają sformułowania „mówi Pan”, „mówi matka”, na początku przypisywanych im wypowiedzi. Jako rozmówców, spośród zmarłych krewnych i przyjaciół, Autorka wskazuje najczęściej swą matkę Józefę, swego byłego opiekuna duchowego ojca Ludwika Zmaczyńskiego OP i przyjaciela Bartka – żołnierza AK. Z czasem krąg rozmówców stopniowo się poszerzył o osoby polecane Autorce, w tym – wskazane przez Pana Jezusa.

Reklama

Część tekstów była już publikowana w pierwszej wersji książki Świadkowie Bożego miłosierdzia, w której Autorka występowała pod pseudonimem „Anna”. Niniejsze – rozszerzone – wydanie zawiera pełne wersje tekstów z pierwszej edycji oraz całkowicie nowe rozdziały.

Niech teksty niniejsze służą każdemu, kto zechce poznawać duchowe dzieje naszej Ojczyzny i Narodu oraz zechce stawiać Bogu w modlitwie medytacyjnej pytania o dzisiejsze duchowe szanse Polski oraz o Boże zaproszenie wobec Narodu i Ojczyzny pośród innych narodów świata w nowym czasie. Na te drogi rozumnej wolności serca błogosławię.

+ANDRZEJ DZIĘGA

Arcybiskup Metropolita Szczecińsko-Kamieński

O Autorce

Anna Dąmbska (1923–2007), mistyczka pozostająca pod opieką Kościoła, która przez ponad 20 lat spisywała wypowiedzi, wyjaśnienia i napomnienia Zbawiciela, Matki Bożej oraz dusz odwiedzających ją w warszawskim mieszkaniu. Unikająca rozgłosu, znana z publikacji religijnych pisanych pod pseudonimem „Anna”. Nakładem wydawnictwa Fronda ukazały się już trzy tomy autorstwa Anny Dąmbskiej, pod redakcją Grzegorza Płoszajskiego: Zadanie Polski, Serviam! i Twych praw pilnuję.

2023-03-01 21:27

Ocena: +27 -7

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia zapewnia: Święto Miłosierdzia odbędzie się

[ TEMATY ]

Łagiewniki

sanktuarium

święto Bożego Miłosierdzia

miłosierdzie Boże

Boże Miłosierdzie

B. M. Sztajner/Niedziela

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego otwarte są wszystkie możliwe zdroje łask. Warto zrobić krok wiary i przekroczyć bramy miłosierdzia

W Niedzielę Miłosierdzia Bożego otwarte są wszystkie możliwe zdroje łask. Warto zrobić krok wiary i przekroczyć bramy miłosierdzia

Ks. dr Zbigniew Bielas, kustosz łagiewnickiego sanktuarium, skierował do wiernych specjalne słowo. - Święto Miłosierdzia będzie i duchowo łączymy się z tymi wszystkimi, którzy mówią często, że bazylika jest pusta - mówi na filmiku opublikowanym na stronie www.milosierdzie.pl w Niedzielę Zmartwychwstania.

Kustosz zauważa, że w tym okresie sanktuarium zawsze tętniło życiem pielgrzymów, którzy do niego przybywali. - W tym roku nie ma tych pielgrzymów fizycznie, ale duchowo czujemy tą łączność z wami. Jak często powtarzamy tęsknimy za wami i mamy nadzieję, że już niedługo będziemy się spotykać w tym wymiarze fizycznym na terenie sanktuarium Bożego Miłosierdzia - stwierdza.
CZYTAJ DALEJ

Jasełka w szkole - tradycja czy kontrowersja?

2024-11-30 13:09

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Jasełka, czyli szkolne przedstawienia bożonarodzeniowe, od lat są częścią polskiej tradycji. Jednakże w ostatnich latach pojawiły się różne opinie na temat ich obecności w szkołach i placówkach oświatowych. Podczas gdy dla wielu jasełka są ważnym elementem kultury i religii, nie brakuje głosów, które kwestionują ich miejsce w świeckiej szkole.

Jasełka mają w Polsce długą i bogatą historię. Sięgają one czasów średniowiecza, kiedy to były popularnym elementem ludowej pobożności. W okresie zaborów polska szkoła, choć poddawana licznym restrykcjom, często organizowała jasełka jako symbol oporu i pielęgnowania narodowej tożsamości. Przedstawienia te były nie tylko religijnym, ale również kulturowym fenomenem, który integrował lokalne społeczności i wzmacniał poczucie narodowej wspólnoty. Od lat w szkołach organizowane są jako forma uczczenia świąt Bożego Narodzenia oraz integracji uczniów i społeczności szkolnej. Niemniej jednak…
CZYTAJ DALEJ

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie – bo Pan jest blisko!

2024-11-30 19:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Red.

Jak potężnie brzmiąca trąba rozlega się dziś słowo Boże, aby nas zbudzić  ze snu, aby wyrwać nas z letargu, wezwać do czujności, modlitwy i gorliwości. „Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach”, „moce niebios zostaną wstrząśnięte”, „ludzie mdleć będą ze strachu” – głosi dziś Ewangelia – ale „nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie”.

Adwent, który rozpoczynamy, to czas oczekiwania, czujności i modlitwy, trwania w gotowości. Pan jest blisko, Pan przychodzi, jest już u bram. Dlatego trzeba wrócić do gorliwego życia wiarą, do autentycznej miłości, na nowo podjąć drogę nawrócenia. Czy gdy przyjdzie, zastanie nas przygotowanych? W Księdze Apokalipsy mówi do nas: „Obyś był zimny albo gorący! A skoro jesteś letni, […] chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3,15-16).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję