Reklama

Odsłony

Ktoś słucha

Niedziela Ogólnopolska 15/2010, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy coraz większym gwarze i zgiełku - tym medialnym i realnym - może jeszcze siebie słyszymy, ale czy słuchamy?

*

Bywają ludzie tak niezauważalni i cisi, że zdaje się, jakby ich nie było. Trudno ich zauważyć, trudno sobie przypomnieć, a nawet trudno się z nimi liczyć. Jan był taki od dziecka. Sądzono, że jest niemową i dziwiono się, gdy czasem odpowiadał, zresztą tak cicho i nieśmiało, że prawie wcale nie zważano na to, co mówił. Za to gdy podrósł, ten i ów - zwłaszcza dziewczyny i kobiety - chętnie wygadywał się przy nim, nie oczekując komentarza - ot tak, jakby zrzucał z siebie coś uciążliwego. „Posłuchaj, Janie...” - to było najczęstsze odezwanie się do niego. I tak dojrzewał w cieniu i w ciszy, sam, osobny, prawie niemy. Ukończył psychologię, ale nie miał śmiałości komuś coś radzić.
I nagle fart - wygrał sporo pieniędzy. Uciekł wtedy z nimi do innego miasta. Tam, w centrum, na miejscu zburzonego ongiś kościoła, kazał wybudować niewielki budynek z sympatycznym napisem nad wejściem: „Tu ktoś cię słucha”. Była tam poczekalnia i przyciemniona izba z kotarą, za którą siadał on, którego nikt nie słuchał, ale który nauczył się słuchać jak może nikt inny. Zdumiony był tym, jak szybko dotarli tam ludzie ze swoimi zwierzeniami, żalami, opowieściami zdarzeń i życia, ze spowiedziami prawie. On się nie odzywał. A ludzie mówili, płakali, wyrzucali z siebie sprawy, o których nie wiedział nikt. Coraz trudniej było mu z tym ciężarem. Chciał komuś powierzyć to poczucie, ale komu? Z Bogiem rozmawiał rzadko, a kiedy otworzył Biblię, napotkał słowo: „Słuchaj...”, a potem: „Kto ma uszy, niechaj słucha”. Siedział więc tam dalej po kilka godzin dziennie, coraz bardziej bezradny i przeciążony.
Któregoś dnia nie było nikogo. I nagle ktoś wszedł, usiadł przed kotarą i milczał. Jan znał ten trud otwarcia się, ale tamten milczał, jakby w oczekiwaniu na coś. Jan zdobył się na słówko zachęty: „Więc...”. I tamten odezwał się niezmiernie ciepłym głosem: „Więc słucham cię, Janie...”. Jan oniemiał, a w chwilę potem wybuchnął jakimś spazmatycznym potokiem tego wszystkiego, co w nim zalegało od lat i czego już dźwigać dłużej nie mógł. Nie wiedział, jak długo to trwało. Kiedy skończył, uchylił kotarę... Tamten był już w drzwiach - tak rozświetlony słońcem, że wyglądał jak anioł. Po tym wydarzeniu Jan zamknął słuchalnicę i zniknął. Potem, gdy na jej miejscu jakiś zakon zaczął budować kościół z klasztorem i kaplicą-spowiednicą, mówiono, że ów słuchający tu przedtem został mnichem i pewnie siedzi w którymś z konfesjonałów.

*

Wysłowić siebie, szeptać do jakiegoś zasłuchanego ucha - to jakby móc objawiać sobie samego siebie. Jeśli mnie nikt nie słucha, to jakbym nie istniał, nic nie znaczył, jakbym skazany był na niemotę… Ale czy i na głuchotę wobec wybrzmiewającego w ciszy szeptu: „Słucham cię…”?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek w znacznym stopniu uwarunkował przebieg nadchodzącego konklawe

2025-04-28 11:15

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Jest rzeczą oczywistą, że każdy papież ma wpływ na wybór następnego Biskupa Rzymu poprzez oczywisty fakt, że kreuje kardynałów uczestniczących w następnym konklawe. W nadchodzącym konklawe weźmie udział 108 kardynałów mianowanych przez Franciszka (109, jeśli weźmiemy pod uwagę kard. Angelo Becciu, byłego prefekta Dykasterii spraw Kanonizacyjnych, który z racji wieku ma prawo wstępu do Kaplicy Sykstyńskiej, ale który został skazany przez watykański sąd pierwszej instancji).

Najliczniej reprezentowanym krajem na nowym konklawe są Włochy, które mają 19 kardynałów elektorów. Wśród nich jest dwóch purpuratów narodowości włoskiej, którzy pełnią swoją posługę poza krajem - Pierbattista Pizzaballa, Łaciński patriarcha Jerozolimy, jeden z najczęściej wymienianych w tych dniach jako papabile, oraz Giorgio Marengo, prefekt apostolski Ułan Bator (Mongolia).
CZYTAJ DALEJ

Hiszpania/ MSW wprowadził stan nadzwyczajny w siedmiu regionach

2025-04-29 07:25

[ TEMATY ]

Hiszpania

Portugalia

Prąd

Brak prądu

Karol Porwich/Niedziela

Minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Fernando Grande-Marlaska ogłosił w poniedziałek stan nadzwyczajny we wspólnotach autonomicznych Andaluzja, Estremadura, Murcja, La Rioja, Madryt, Galicja i Kastylia-La Mancha w związku z dużą awarią dostaw prądu.

Stan nadzwyczajny został wprowadzony na wniosek wspólnot. Pozwala on rządowi centralnemu na przejęcie kierownictwa i koordynacji działań w sytuacjach kryzysowych o dużej skali, które wymagają nadzwyczajnych środków.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję