Pierwszym odruchem po tragicznej wiadomości spod Smoleńska było dla wielu z nas wywieszenie na domach, a nawet na samochodach flag narodowych czy biało-czerwonych wstążek przepasanych kirem. Ten gest niejednemu z Polaków dodawał sił w tym trudnym momencie.
Nie ma narodów idealnych; są narody bardziej lub mniej zgodne, narody, które bardziej lub mniej potrafią zadbać o swój kraj. Wśród nich jest naród polski, który potrafi pokazać męstwo, braterstwo, kiedy ojczyznę dotknie cios, potrafi poczuć jedność w cierpieniu, zapomnieć o kalkulacji, zapatrzyć się w miłość i miłosierdzie Jezusa.
Tak tragiczny dla kraju moment jest z pewnością - bardziej niż święto narodowe - chwilą refleksji nad stosunkiem rodaków do symboli narodowych, swoistym testem czynnego patriotyzmu. Nawet niewywieszenie flagi w polskich barwach z okazji świąt państwowych nie w każdym przypadku można utożsamiać z brakiem patriotyzmu. Nawet absencja w wyborach Polaka, który na chwilę zwątpił w uczciwość polityków, nie zawsze zasługuje na potępienie. Najgorszy jest chłód w sercu, który skazuje człowieka na przyglądanie się cierpieniu, również temu zbiorowemu, okiem badacza, zabieranie głosu w tej najbardziej delikatnej materii bez należnego szacunku. Chłód, który potrafi deptać uczucia rodaków o sercach gorących...
Ważne momenty w życiu narodu są okazją, by zadać sobie samemu pytanie: Czy jestem dobrym człowiekiem, chrześcijaninem, Polakiem?
Jednym z przykładów przywiązania Polaków do symboli narodowych jest „biało-czerwone szaleństwo” na imprezach sportowych z udziałem polskich reprezentacji różnych dyscyplin; np. „Małyszomania” ściśle wiąże się z tym, że Adam Małysz reprezentuje Polskę. Nikt tego nie nazywa „narodową histerią”, nikt z tego nie szydzi. Nikogo nie dziwi ekscytacja sportem, nikt też nie pyta o to socjologów. Dziwią za to niektórych ludzkie emocje towarzyszące żałobie narodowej.
Najważniejsze polskie symbole - flaga biało-czerwona i hymn państwowy „Mazurek Dąbrowskiego” („Pieśń Legionów Polskich we Włoszech” - tekst autorstwa Józefa Wybickiego) - od wielu lat towarzyszą naszym dziejom. Według Jana Długosza, cesarz Otton III nadał Bolesławowi Chrobremu znak orła jako dowód samodzielnej władzy, przysługującej dynastii Piastów. Duży wkład w poszanowanie polskich symboli wniósł Kościół katolicki, od wieków modląc się za Ojczyznę, trwając przy niej i ponosząc dla niej wielkie ofiary. Orzeł Biały był umieszczany na sztandarach kolejnych władców Polski, zwykle na czerwonym tle. Stąd wynika zestawienie czerwieni i bieli na naszej fladze państwowej.
Na trumnach prezydentów Rzeczypospolitej kładzie się Proporzec Prezydenta RP, czerwony, z Orłem Białym i generalskimi wężykami na brzegach. Takie proporce oglądaliśmy na trumnach Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i Prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego.
Sejm RP w lutym 2004 r. ustalił 2 maja jako święto narodowe - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej i jednocześnie Dzień Polonii i Polaków za Granicą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu