Reklama

Z Brazylii do Polski

Pragnęli ujrzeć Ojczyznę ojców

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Polsce w maju przebywali pielgrzymi z Brazylii, będący potomkami polskich emigrantów. Odwiedzili Warszawę, Kielce, Sandomierz, Częstochowę, Kraków, Wadowice oraz były obóz koncentracyjny Auschwitz. Wraz z nimi przyjechał ks. Kazimierz Długosz, chrystusowiec, od 19 lat pracujący w Brazylii. Kilkudziesięciu pielgrzymów z Brazylii nawiedziło 25 maja Jasną Górę. - Ta pielgrzymka jest realizacją snów i marzeń wielu pokoleń polskich emigrantów w Brazylii, bo oto po raz pierwszy przybyliśmy tutaj, do Jasnogórskiego Sanktuarium. Wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej zawsze był zabierany przez Polaków wyjeżdżających za granicę, tak było też w przypadku emigrantów polskich w Brazylii jeszcze pod koniec XIX wieku. Moi parafianie, z którymi dzisiaj przyjechałem do Polski, to właśnie potomkowie w trzecim, czwartym, a nawet w piątym pokoleniu polskich emigrantów - wyjaśnia ks. Długosz. - Nadal doskonale posługują się starym językiem polskim, modlą się w języku polskim i czczą naszą Matkę Bożą Częstochowską.
Pielgrzymi z Brazylii odwiedzili również redakcję „Niedzieli”. Był z nimi ks. Wiesław Wójcik - chrystusowiec, dyrektor Instytutu Duszpasterstwa Emigracyjnego w Poznaniu. Ks. Ireneusz Skubiś - redaktor naczelny „Niedzieli” zaprezentował gościom tygodnik, przedstawił jego bogatą historię i najnowsze inicjatywy.
W realizacji marzeń o podróży do Polski pielgrzymom z Brazylii pomógł Urząd Miasta Kielce. - Kiedy rok temu, podczas mojego urlopu spotkałem się w Kielcach z panem wiceprezydentem Czesławem Gruszewskim, mówiłem o wielkiej tęsknocie ludzi polskiego pochodzenia mieszkających w mojej parafii. Wiceprezydent powiedział wtedy: „Postaramy się spełnić te marzenia i pomożemy wam w organizacji pobytu w Polsce” - opowiada ks. Kazimierz Długosz. - I marzenia się zrealizowały.

(Red.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

2024-05-04 22:24

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

W czym właściwie Maryja pomogła Jezusowi, skoro i tak nie mogła zmienić Jego losu? Dlaczego warto się Jej trzymać, mimo że trudności wcale nie ustępują? Zapraszamy na piąty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o tym, że czasem Maryja przynosi po prostu coś innego niż zmianę losu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję