Obecnie tak w domach prywatnych, jak i w restauracjach potrawy podaje się z reguły według tzw. serwisu amerykańskiego (na jednym talerzu podaje się każdemu, np. mięsa z ziemniakami, gotowanymi warzywami, surówką). Nie jest to zbyt elegancki (i zdrowy) sposób podawania potraw. W przeszłości i według zasad savoir-vivre’u najpierw podawało się np. surówkę (jako zimną zakąskę), potem gotowane warzywa (jako gorącą zakąskę), a dopiero później danie główne (np. z ziemniakami).
Bardziej elegancki jest tzw. serwis familijny. Na stół stawia się półmiski z surówkami, warzywami, mięsami, ziemniakami itp. W takim przypadku goście sami się obsługują. Trzeba zatem pamiętać, by było odpowiednio dużo półmisków. Najlepiej jeden (np. z ziemniakami) na trzy, a nawet dwie osoby.
Uroczystym serwisem jest serwis rosyjski. Osoby obsługujące stół podają wszystkie potrawy i dodatki na półmiskach, podchodząc do gościa z lewej strony. Są dwie techniki stosowania serwisu rosyjskiego. W ramach pierwszej, osoba obsługująca trzyma półmisek na lewej ręce, a prawą, w której trzyma zarazem widelec i łyżkę, nakłada zawartość półmiska na talerz. W ramach drugiej, półmisek trzyma się oburącz. Znajduje się na nim widelec i łyżka. Przy ich użyciu gość sam nakłada sobie jego zawartość na talerz. Serwis rosyjski można stosować na dwa sposoby. Pierwszy - osoba z półmiskiem porusza się wokół stołu zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Drugi - osoba obsługująca porusza się według zasad precedencji: najpierw obsługuje najważniejszą kobietę, potem drugą co do ważności. Po obsłużeniu ostatniego gościa płci żeńskiej podchodzi do gospodyni, a następnie do najważniejszego gościa płci męskiej, drugiego co do ważności itd. Na końcu obsługuje gospodarza.
Najbardziej uroczysty jest serwis angielski. Można go zastosować tylko przy potrawach typu pieczeń w całości, indyk, prosiak itp. Ktoś z kuchni wnosi na półmisku np. pieczeń i stawia ją przed gospodarzem. Ten kroi ją i nakłada na talerze, a druga osoba zanosi je gościom według zasad precedencji (najlepsze kąski przypadają najważniejszym gościom). W takim przypadku dodatki podaje się według serwisu rosyjskiego.
Ks. Maurizio Gronchi, profesor Papieskiego Uniwersytetu Urbaniana i konsultor Dykasterii Nauki Wiary, wyjaśnił, że nota doktrynalna Dykasterii dotycząca używania tytułów „Współodkupicielka” i „Pośredniczka” wobec Najświętszej Maryi Panny „nie stanowi absolutnego zakazu” oraz że tytuły te nadal mogą być używane w pobożności ludowej, pod warunkiem właściwego rozumienia ich znaczenia.
“To nie jest absolutny zakaz, ale nie będzie się już ich używać w dokumentach urzędowych ani w liturgii. Jeśli jednak są stosowane w pobożności ludowej, przy właściwym rozumieniu ich znaczenia, nikt nie będzie za to upominany” - powiedział Gronchi w wywiadzie dla katolickiej, hiszpańskojęzycznej edycji EWTN News. Wywiad był poświęcony opublikowanej 4 listopada noty doktrynalnej „Matka Wiernego Ludu”, w której Dykasteria Nauki Wiary, kierowana przez kard. Víctora Fernándeza, stwierdziła, że używanie tytułu „Współodkupicielka” jest „zawsze niewłaściwe”, oraz zaleciła „szczególną ostrożność” w odniesieniu do tytułu „Pośredniczka wszystkich łask”. Dokument ten wywołał kontrowersje wśród wiernych, zwłaszcza wśród tych, którzy posługują się tymi określeniami w Kościele katolickim.
Po pożarze poddasza i dachu kościoła Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kunickiego w Lublinie świątynia grozi zawaleniem – podał w poniedziałek nadzór budowlany. Świątynia ma zostać wyłączona z użytkowania. Proboszcz zapowiedział jej przebudowę.
Rzecznik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowalnego w Lublinie Paweł Kwiecień zapowiedział PAP, że jeszcze w poniedziałek inspektorat wyda decyzję o wyłączeniu z użytkowania kościoła do 7 stycznia. Do tego czasu właściciel ma wykonać doraźne zabezpieczenia i oznaczyć budynek, który grozi zawaleniem.
Agencja Fides opublikowała doroczny raport, dotyczący kapłanów i osób zaangażowanych w duszpasterstwo, zamordowanych w kończącym się roku. Wymienia on w sumie 17 ofiar: kapłanów, osób zakonnych, seminarzystów oraz świeckich. Jedynym, odnotowanym przypadkiem w Europie, jest zabójstwo polskiego kapłana, ks. Grzegorza Dymka z archidiecezji częstochowskiej.
Jak wynika z raportu, przygotowanego na podstawie danych, zebranych przez Agencję Fides, należącą do Papieskich Dzieł Misyjnych, najwięcej, bo aż 10 misjonarzy, zostało zamordowanych w Afryce. Zginęło tam 6 kapłanów, 2 seminarzystów oraz 2 katechetów. Na obu kontynentach amerykańskich życie oddało 2 kapłanów oraz 2 siostry zakonne. Jeden kapłan i jedna osoba świecka poniosły śmierć w Azji. Zaś jedynym kapłanem, zamordowanym w Europie jest Polak, ks. Grzegorz Dymek z parafii MB Fatimskiej w Kłobucku, w archidiecezji częstochowskiej, który został zamordowany na plebanii 13 lutego br. Z kolei najwięcej, bo aż 5 osób, zostało pozbawionych życia w Nigerii.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.