Reklama

Wiara

"Bliżej Życia z wiarą"

Marta Przybyła: Byłam bluźniącą ateistką. Spotkałam Boga

Agresja, depresja i nienawiść jako najczęstszy stan mojego wnętrza... Wśród zainteresowań – okultyzm, spirytyzm, muzyka satanistyczna. Bluźniąca ateistka. Czyli – Marta Przybyła o swoim nawróceniu.

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

Zdjęcia z filmu "Powołany"

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zostałam ochrzczona, później posłana do I Komunii św., ale tak naprawdę była ona dla mnie tylko kostiumowym przedstawieniem. Przez kolejne 23 lata nie przekroczyłam progu kościoła. Zaczęły mnie pochłaniać mroczne klimaty, fascynacja okultyzmem i spirytyzmem, były wizyty u wróżki, medium, epizod z kartami tarota. Przez wiele lat byłam uzależniona od relacji. To mężczyzna obok mnie był wyznacznikiem mojej wartości jako kobiety. Nie potrafiłam być sama przez miesiąc. Na katolików patrzyłam jak na wariatów. To byli dla mnie leniwi nieudacznicy, którzy nie potrafią troszczyć się o własne sprawy, więc szukają pomocy gdzieś między chmurami. Przez wiele lat byłam zwolenniczką aborcji i eutanazji. W mojej głowie zaczęły się pojawiać głupie myśli, że kiedy umrę, to być może nad moją trumną stanie facet w koloratce. Zaczęłam szukać informacji o apostazji, żeby oficjalnie wystąpić z Kościoła katolickiego.

Świadectwo

Pewnego dnia odwiedzili mnie moi wierzący znajomi. Zaczęli mówić, że Bóg jest miłością. Patrzyłam na nich jak na wariatów. Katolicki ciemnogród. Z jednej strony kpiłam, ale z drugiej – oni mieli w sobie taki niesamowity pokój serca, jakiego ja nigdy nie miałam. I w jednym momencie stwierdziłam, że bardzo chciałabym go mieć. To ich dziwne wewnętrzne światło sprawiło, że w końcu uległam ich namowom i pojechałam razem z nimi na Mszę św. z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Efekty specjalne?

Mały drewniany kościół, Eucharystia. Patrzę na katolików, którzy wstają, klęczą, siadają. Ja siedzę przez całe „przedstawienie”, bo przed kim mam klękać. Po skończonej Mszy św. rozpoczęła się adoracja. Pierwsza w moim życiu – a mam 30 lat. W ogóle nie wiem, o co chodzi, kiedy facet w koloratce z jakiejś złotej szafy wyjmuje białe kółko (katolicy znowu padają na kolana). Odruchowo zaczynam się w nie gapić. „No i co, Panie Boże, gdzie Ty jesteś, gdzie te Twoje efekty specjalne?”. I właśnie wtedy przychodzi moment, który całkowicie zmienia moje życie. Doświadczam miłości tak ekstremalnej, że nie da się jej opisać słowami. Czuję falę ognia, która przelewa się przez całe moje ciało. Zaczynam płakać i nagle klękam. Ale to nie jest decyzja mojej woli, to się dzieje automatycznie. Nie klękam przed białym kółkiem, przed symbolem, przed wodą i mąką. Klękam przed Bogiem Żywym i Prawdziwym!

Reklama

Modlitwa babci

Zaczyna się proces mojego nawrócenia. Spowiedź generalna po 23 latach. Ten czas po stronie ciemności nie pozostaje bez echa. Zaczynam doświadczać różnego rodzaju dręczeń demonicznych. Trafiam do księdza egzorcysty, rozmawiamy, modlimy się. Słyszę, że mimo tego wszystkiego, co przeżywam, i tak jestem niesamowicie chroniona, bo ktoś się za mnie modlił.

Myślę sobie: „Serio, za mnie ktoś się modlił?”. Właśnie w tym momencie Duch Święty wyświetla w moim sercu obraz mojej babci Marii u schyłku życia. Jestem wtedy małą dziewczynką. Ona leży w łóżku, już nie wstaje i zawsze ma w ręce różaniec. Szukam w internecie instrukcji obsługi różańca, bo w wieku 30 lat zupełnie nie wiem, co mam zrobić z tymi koralikami. Uczę się modlić jak małe dziecko.

Pragnienie miłości

Kiedy biorę do ręki Pismo Święte, moim oczom ukazuje się Hymn o miłości. Doświadczam w tej chwili mojej własnej hipokryzji. Mam czelność mówić, że kocham Boga, którego nie widzę, a w moim sercu nadal jest nienawiść do człowieka, którego mam na wyciągnięcie ręki. Zaczynam modlić się o miłość. Pracuję wtedy w ekskluzywnym butiku, ale czuję, że to nie jest przestrzeń, gdzie będę mogła realizować to ekstremalne pragnienie miłości, które pojawia się w moim sercu. Zatrudniam się w domu pomocy społecznej dla osób z głęboką niepełnosprawnością intelektualną i fizyczną. Totalny kosmos, zupełnie inny świat, zupełnie nie wiem, jak mam się zachować. Nigdy wcześniej nie przewinęłam dziecka, a teraz mam swoich podopiecznych umyć, przewinąć, nakarmić. Dociera do mnie, że nie potrafię kochać! Ja nie mam swojej miłości, ale doświadczenie miłości ekstremalnej pozwoliło mi, by inni ludzie byli kochani przeze mnie.

Reklama

Mam pragnienie, by dawać świadectwo, żeby mówić innym ludziom to, co ja kiedyś usłyszałam – że Bóg jest miłością.

Świadectwo Marty Przybyły można zobaczyć w filmie „Powołany”, reż. Jan Sobierajski

Tekst pochodzi z archiwalnego numeru "Bliżej życia z wiarą". Najnowsza "Niedziela" do kupienia wraz z tygodnikiem "Bliżej życia z wiarą": Zobacz

2023-07-07 21:05

Ocena: +26 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dostałem wiarę i czegóż więcej trzeba

Niedziela Ogólnopolska 37/2014, str. 26-27

[ TEMATY ]

wiara

świadectwo

Mateusz Wyrwich

Ks. Stefan Ceberek

Ks. Stefan Ceberek

Kapłan. Modelarz. Krótkofalowiec. Kompozytor. Trubadur. Ale przede wszystkim – ksiądz. Koncertuje w kraju i na świecie. Miarą jego popularności są tysiące płyt i taśm oraz zaproszenia na koncerty. Śpiewa o Bogu, ojczyźnie i patriotyzmie. Muzyka to jego pasja od dzieciństwa, ale na pierwszym miejscu stawia Pana Boga i kapłaństwo

Parafia Porządzie nie jest wielka. Liczy ok. 2 tys. mieszkańców. Sama wieś w „Atlasie wsi polskich” opisywana jest jako „miejscowość położona na pograniczu Doliny Dolnej Narwi i Międzyrzecza Łomżyńskiego na skraju Puszczy Białej”. Leży niecałe 70 km od stolicy. Przy skrzyżowaniu wiejskich asfaltowych dróg stoi drewniany kościółek pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Dekretem biskupa łomżyńskiego Stanisława Stefanka w październiku 2004 r. zostało tu ustanowione sanktuarium św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Jego kustoszem został mianowany tutejszy (od 18 lat) proboszcz – ks. Stefan Ceberek.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję