Reklama

Z Polski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warszawa

Ingres bp. Guzdka do katedry polowej

Biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek 19 grudnia 2010 r. podczas ingresu do katedry polowej w Warszawie powiedział: - Podejmuję to wezwanie, bo wierzę, że jestem Chrystusowi potrzebny właśnie w tym miejscu, pośród ludzi w mundurach i ich rodzin. Ufam, że On nie zostawi mnie samego. W uroczystości oprócz członków Episkopatu Polski wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych.
Przed rozpoczęciem Eucharystii nowy biskup polowy modlił się przy grobie swojego poprzednika - bp. Tadeusza Płoskiego, którego ciało spoczywa w katedrze polowej. W homilii bp Guzdek podkreślił, że odbywa ingres do katedry polowej, podejmując dzieło swoich wielkich poprzedników: abp. Stanisława Galla, abp. Józefa Gawliny, abp. Sławoja Leszka Głódzia oraz bp. Tadeusza Płoskiego. Wymienił zadania duszpasterskie na rzecz ordynariatu polowego, o jakich powinien pamiętać biskup polowy. Podkreślił, że nie trzeba wyszukiwać żadnego nowego programu, gdyż program już istnieje, ten sam, co zawsze, zawarty w Ewangelii i w żywej Tradycji. Zapewnił o swoim otwarciu i woli współpracy ze wszystkimi, którym leży na sercu dobro człowieka, jego rozwój i doskonalenie wewnętrzne, a w konsekwencji dobro naszej Ojczyzny.
Po Eucharystii w imieniu władz Polski nowemu biskupowi polowemu pogratulował minister obrony narodowej Bogdan Klich. Powiedział, że kapelani wojskowi są odpowiedzialni za kształtowanie postaw wśród żołnierzy w równym stopniu, co dowódcy i oficerowie wychowawczy. Tłumaczył, że duszpasterze muszą dziś uwzględniać w swej pracy nowy wymiar służby wojskowej, do której młodzi ludzie trafiają nie z obowiązku, ale z wyboru. - Kapelani muszą o tym rozmawiać z naszymi żołnierzami, aby pokazać nowy, współczesny wymiar polskiego patriotyzmu: patriotyzmu służby na rzecz drugiego człowieka i odpowiedzialności za wykonywaną pracę - powiedział. W imieniu Episkopatu Polski gratulacje nowemu biskupowi polowemu złożył kard. Stanisław Dziwisz: - W imieniu Kościoła masz być blisko ludzi, którzy przyjęli na siebie szczególny obowiązek ochrony dobra narodu, jego bezpieczeństwa, suwerenności i wolności - mówił. Telegram z gratulacjami dla bp. Guzdka przesłał prymas Polski abp Józef Kowalczyk. Po uroczystości biskup polowy oddał hołd sztandarowi batalionu reprezentacyjnego i złożył wiązankę kwiatów przed pomnikiem Powstańców Warszawskich.

(Red.)

Konkurs rozstrzygnięty

„Prymas Wyszyński. Drogi pamięci”

Konkurs „Prymas Wyszyński. Drogi pamięci”, poświęcony popularyzacji osoby Prymasa Tysiąclecia wśród uczniów gimnazjów i liceów został rozstrzygnięty 20 grudnia ub.r. podczas uroczystej gali w siedzibie Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie, które konkurs zorganizowało w związku z 30. rocznicą śmierci Prymasa Tysiąclecia, przypadającą w 2011 r. Uczniowie, pod opieką nauczyciela, mieli za zadanie znaleźć i zbadać w swoich miejscowościach historyczne materiały źródłowe, m.in. miejskie, parafialne i prywatne archiwalia, stare fotografie lub inne pamiątki. Młodzi badacze mogli też przeprowadzić wywiady z osobami, które pamiętają kard. Wyszyńskiego, lub opisać lokalne wydarzenia bezpośrednio z nim związane. W pracach próbowano odpowiedzieć na pytanie: Jak Prymas Wyszyński został zapamiętany w lokalnym środowisku?
Pierwszą nagrodę w kategorii gimnazjalnej zdobyli uczniowie Gimnazjum nr 77 im. Ignacego Domeyki w Warszawie: Mikołaj Grabowski, Barbara Mąka, Agata Serwińska. Przeprowadzili oni m.in. rozmowę z Barbarą Dembińską z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego oraz z dziadkami uczniów - Kazimierzem Grabowskim i Elżbietą Korzeniewską, którzy poznali Prymasa Tysiąclecia.
Pierwsze miejsce w kategorii licealnej zdobyli uczniowie Liceum Ogólnokształcącego im. Fryderyka Chopina w Sochaczewie: Izabela Grabiec i Piotr Kwiatkowski za bardzo dobry poziom merytoryczny pracy. Uczniowie zarejestrowali m.in. wspomnienia miejscowego organisty oraz ks. prał. Stanisława Pisarka, a także przytoczyli wiele ciekawostek i anegdot związanych z postacią kard. Wyszyńskiego.
Nagrody rzeczowe wręczył laureatom konkursu metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Krótko

Donald Tusk niespodziewanie skrytykował propozycję raportu w sprawie katastrofy smoleńskiej, przygotowaną przez rosyjski MAK. Premier powiedział, że raport jest nie do przyjęcia.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że w Smoleńsku rozpoznał swojego brata - prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale okazane mu już w trumnie ciało nie przypominało jego brata. - Nie ukrywam, że o ile rozpoznałem ciało mojego śp. brata na lotnisku w Smoleńsku - i tu nie miałem wątpliwości, podałem zresztą charakterystyczne cechy i one zostały potwierdzone: bliznę na ręce po ciężkim złamaniu - o tyle kiedy już widziałem ciało przywiezione do Polski w trumnie, to go nie rozpoznałem. Tutaj to był człowiek, który w ogóle nie przypominał mojego brata. Mówiono mi, że to on - stwierdził prezes PiS na konferencji prasowej.

Kolejni polscy dyplomaci mają kłopoty lustracyjne. „Rzeczpospolita” opisała historię współpracy Tomasza Turowskiego, ambasadora tytularnego RP w Moskwie. IPN wniósł do sądu wniosek o uznanie Turowskiego za kłamcę lustracyjnego. Podobny wniosek złożono w sprawie Janiny Biernackiej z kancelarii MSZ. Wcześniej trafił do sądu taki sam dokument dotyczący Mieczysława Kowalskiego, radcy Ambasady RP w Montevideo. Według obowiązującego prawa, dyplomaci, którzy obecnie współpracują ze służbami, nie muszą podawać prawdziwych oświadczeń lustracyjnych.

Burza wokół PKP. Po wdrożeniu nowego rozkładu jazdy na kolei zapanował ogromny bałagan. Opozycja oskarżyła o dyletanctwo władze kolejowych spółek oraz domagała się dymisji ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka. Na razie się utrzymał, ale SLD do początku stycznia zbiera podpisy pod apelem do premiera o odwołanie ministra. Jeszcze przed świętami został zdymisjonowany wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt (z PSL).

Sąd Rejonowy w Gliwicach aresztował Jerzego W. - wiceszefa śląskiego SLD, byłego wiceprezydenta Zabrza. Gliwicka prokuratura zarzuca politykowi korupcję, płatną protekcję i zatajenie prawdy w oświadczeniach majątkowych.

Na Bałtyku 19 grudnia zatonął kuter rybacki. Uratowano tylko dwóch członków załogi, którzy zdążyli założyć kombinezony ratownicze. Dwóch innych zatonęło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

2024-04-29 12:13

Materiały kurialne

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Odszedł do wieczności ks. kan. Zbigniew Nidecki, kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

W piątek 26 kwietnia 2024 r., w 72. roku życia i 43. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. kan. Zbigniew Nidecki, emerytowany kapłan naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję