Reklama

Wyprawa do Ziemi Świętej

Niedziela Ogólnopolska 17/2011, str. 14-15

Bożena Sztajner/Niedziela

Łuk Ecce Homo w pobliżu III Stacji

Łuk Ecce Homo w pobliżu III Stacji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jerozolima to miejsce, gdzie obok siebie żyją żydzi, chrześcijanie, muzułmanie. Jest to swoisty tygiel narodowości, kultur, języków i religii, czasami niezrozumiały, wybuchowy. To miasto święte dla trzech największych religii świata, miasto, do którego pielgrzymują tysiące wiernych, i każdy poszukuje tam znaków związanych ze swoją wiarą, które może zobaczyć na własne oczy.
Chrześcijanie przyjeżdżają, aby odnaleźć ślady Jezusa, dotknąć miejsc, gdzie nauczał, modlił się, uzdrawiał. Kiedy można przejść schodami, po których Jezus szedł pojmany przez faryzeuszy, dotknąć płyty Jego grobu, zanurzyć dłoń w wodach Jeziora Galilejskiego - człowiek czuje, że miejsca opisane przez św. Marka i św. Łukasza istnieją naprawdę. Dlatego Ziemia Święta nazywana jest piątą Ewangelią. Patrząc na Jerozolimę, czujemy jej historię, która oplata nasze zmysły, sprawiając, że każdy zaułek tego miasta zdaje się być owiany niesamowitością, a nasze serca w sposób szczególny otwierają się na Pana Boga.
W czasie Wielkiego Postu rozważaliśmy Mękę Pańską, starając się stacja po stacji zrozumieć ogrom ofiary, jaką Jezus Chrystus poniósł, aby zmyć nasze grzechy. Będąc w Jerozolimie, mamy okazję przejść drogą, którą podążał Jezus ku spełnieniu woli Ojca. Jest to niezwykłe doświadczenie, cenne dla każdego chrześcijanina, które sprawia, że w ludzkim sercu dokonują się przemiany. To przeżycie, które ma niezwykłą moc, za jego przyczyną topnieją w nas bariery wzniesione przez grzech. Idąc drogą, którą kroczył Jezus, czujemy Jego obecność w naszych sercach, która buduje w nas chrześcijańską tożsamość, przemienia, uzdrawia i napełnia nadzieją. Droga Krzyżowa w Jerozolimie, ta prawdziwa nie jest oddzielona od zgiełku miasta. Tak ważne miejsce, a jednak nietraktowane jak eksponat muzealny. Nie ma tam bramek ze strażnikami, nie ma kasy, gdzie kupujemy bilet wstępu. Droga Krzyżowa Jezusa wiedzie wąskimi ulicami pomiędzy gwarnymi straganami, sklepami. Ludzie wokół rozmawiają, żyjąc swoimi codziennymi sprawami. Ta Droga jest inna niż te, które odprawiamy w naszych świątyniach. Tu nie ma kościelnej ciszy. Idąc nią, czujemy puls miasta, wtapiamy się w uliczny zgiełk. Możemy sobie wyobrazić, że tak właśnie wyglądała Jerozolima w dniu, kiedy Jezus został ukrzyżowany.
Droga Krzyżowa rozpoczyna się na dziedzińcu szkoły Al-Omarlye, gdyż tu właśnie znajdowała się wielka twierdza Antonia, gdzie rzymski namiestnik Poncjusz Piłat wymierzał wyroki, kiedy przed jego oblicze przyprowadzono pojmanego Jezusa. Stacje Drogi Krzyżowej są rozlokowane na ulicach starej Jerozolimy, a pięć ostatnich znajduje się już w obrębie bazyliki Grobu Pańskiego, która została wzniesiona w czasach Konstantyna Wielkiego. W miejscach stacji powstały małe kapliczki, upamiętniające zdarzenia Męki Pańskiej. W niektórych z nich znajdują się rzeźby, tak jak w kaplicy III stacji Drogi Krzyżowej, przedstawiającej pierwszy upadek Jezusa, która została ufundowana przez polskich żołnierzy przebywających w Palestynie w czasie II wojny światowej. Pokonując tę drogę, rozważamy w swoich sercach bardzo ważne zdarzenia, próbujemy wczuć się całą duszą w męczeńską ofiarę Jezusa. Przemierzamy drogę, na której dokonywało się nasze wybawienie. Jesteśmy świadkami miejsc, w których Pan Jezus usłyszał wyrok śmierci, spotkał się z Matką, gdzie pocieszał płaczące niewiasty. Droga kończy się przy grobie Chrystusa, który znajduje się w rotundzie bazyliki. To miejsce ma szczególne znaczenie, gdyż właśnie tu dokonał się cud Zmartwychwstania. Będąc w miejscu, gdzie zostało złożone ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża, gdzie Chrystus zwyciężył śmierć, czujemy, jak w naszych sercach dokonuje się zmartwychwstanie. Tu doświadczamy, jak wielką moc mają miejsca, które były świadkami zmartwychwstania Jezusa. To za ich przyczyną inaczej patrzymy na nasze życie i postępowanie, przez inny pryzmat oceniamy nasze dusze, nasze intencje i zamiary. Doświadczamy, jak nasze serca budzą się z letargu, nie czując lęku i ograniczeń, dążąc do celu ostatecznego, jakim jest zbawienie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję