Reklama

Niedziela Świdnicka

Kryształowa pasja. Jubileusz Alchemii Teatralnej

Dorośli Alchemicy już od 15 lat zarażają innych swoją miłością do teatru. Wierna publiczność jest najlepszym dowodem na to, że czynią to z sukcesem.

[ TEMATY ]

Świdnica

spektakl

benefis

Alchemia Teatralna

Hubert Gościmski

Po premierze spektaklu „Dzień dobry, nazywam się Alchemia” każdy z aktorów otrzymał symboliczny upominek, nie zabrakło również kwiatów.

Po premierze spektaklu „Dzień dobry, nazywam się Alchemia” każdy z aktorów otrzymał symboliczny upominek, nie zabrakło również kwiatów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kryształowy jubileusz prowokuje zarówno do wspomnień, jak i snucia planów na przyszłość. Nic więc dziwnego, że oba elementy zostały zaakcentowane w spektaklu uświetniającym tę rocznicę – Dzień dobry, nazywam się Alchemia, który został premierowo wystawiony 17 września w sali widowiskowej Świdnickiego Ośrodka Kultury.

– Zależało mi, żeby podczas benefisu oddać głos członkom Alchemii tak, by mogli opowiedzieć o sobie i swojej codzienności. Poza tym uniwersalny rys tej opowieści pozwolił nam pokazać ideę teatru od kuchni – wyjaśnia Juliusz Chrząstowski, reżyser od początku współpracujący z grupą.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Całość została nagrodzona gromkim aplauzem, zaś ze sceny padło wiele słów wdzięczności oraz informacja o wyjątkowym wyróżnieniu: twórcy projektu Alchemia Teatralna zostali uhonorowani Dolnośląską Nagrodą Kulturalną SILESIA, która zostanie wręczona podczas tegorocznego Święta Województwa Dolnośląskiego.

Hubert Gościmski

Podczas jubileuszowego spektaklu pojawiały się sceny nawiązujące do wcześniejszych pokazów grupy, np. „Gwałtu, co się dzieje!” z 2015 roku na podstawie komedii Aleksandra Fredry.

Podczas jubileuszowego spektaklu pojawiały się sceny nawiązujące do wcześniejszych pokazów grupy, np. „Gwałtu, co się dzieje!” z 2015 roku na podstawie komedii Aleksandra Fredry.

Otwarta kultura

Początki amatorskiej grupy teatralnej dorosłych przypadają na 2008 rok, a sama jej idea sięga do chlubnej teatralnej tradycji miasta, bowiem tuż po II wojnie światowej w Świdnicy działał profesjonalny teatr wystawiający do 15 premier rocznie. Alchemicy dokładają wszelkich starań, by tę spuściznę pielęgnować.

Reklama

– W idei teatru amatorskiego kryje się coś pięknego i czystego, gdyż jej fundamentem jest pasja wynikająca z chęci współdziałania w grupie i przeżycia artystycznej przygody – wskazuje Juliusz Chrząstowski. I ta żywa pasja sprawiła, że po dwóch latach od pierwszej premiery z istniejącego wcześniej Projektu Edukacji Teatralnej wyłoniła się Alchemia Teatralna, stopniowo się rozrastając i kładąc coraz mocniejszy nacisk nie tylko na działania artystyczne, ale też edukację, warsztaty dla młodzieży oraz konkursy.

Hubert Gościmski

Kryształowy jubileusz to doskonała okazja do wspomnień (na zdjęciu: Czesława Greś).

Kryształowy jubileusz to doskonała okazja do wspomnień (na zdjęciu: Czesława Greś).

– Niezwykłym fenomenem naszego projektu jest fakt, że dzięki oddziaływaniu na własne środowisko aktorzy przyciągają widzów, którzy bez tego osobistego impulsu nigdy by się w teatrze nie pojawili. W ten sposób przełamujemy opory wobec sztuki w ogóle i przekonujemy, że kultura jest otwarta i dostępna dla każdego, kto chce z nią obcować – podkreśla Halina Szymańska, instruktorka ds. teatru i koordynatorka projektu.

Ponad podziałami

Źródłem oryginalności projektu są tworzący go ludzie: na co dzień pochłaniają ich różne zawodowe obowiązki, jednak gdy wychodzą na scenę, jednoczy ich wspólny cel.

– Alchemia to dla mnie grupa bardzo zróżnicowanych charakterów, światopoglądów i preferencji, a jednak umiejących razem stworzyć coś cennego. Zupełna rzadkość w Polsce. Chciałbym, żebyśmy w skali makro umieli tak pięknie się różnić, szanować i współpracować ze sobą ponad podziałami – wskazuje ks. Roman Tomaszczuk, który działa w grupie teatralnej od 2008 roku, choć z przerwą związaną z jego benedyktyńską drogą.

Hubert Gościmski

Halina Szymańska czuwa nad teatralną grupą dorosłych, a jednocześnie koordynuje inne aktywności odbywające się w ramach projektu Alchemia Teatralna.

Halina Szymańska czuwa nad teatralną grupą dorosłych, a jednocześnie koordynuje inne aktywności odbywające się w ramach projektu Alchemia Teatralna.

Siła zespołu sprawiła, że zajmująca się początkowo tylko kwestiami organizacyjnymi Halina Szymańska szybko zasiliła alchemiczną grupę jako aktorka.

Reklama

– Reżyser przy podziale ról do każdej nowej sztuki na szczęście zawsze pamięta, że mam bardzo dużo na głowie – mówi z uśmiechem. – Dzięki temu, że czynnie uczestniczę w procesie tworzenia sztuki, jestem bardziej czujna i pomaga mi to w zrozumieniu działań teatralnych – dodaje. Doświadczenie uzyskane w grupie teatralnej przydaje się jednak niezależnie od profesji.

– Przez te wszystkie lata zyskałem „warsztat aktorski”, czyli świadomość własnego głosu, gestu i postawy, co jest bardzo użyteczne także podczas liturgii. Tak, dzięki Alchemii jestem lepszym księdzem – podsumowuje ks. Tomaszczuk.

Hubert Gościmski

Aby jak najlepiej wczuć się w odgrywaną postać, niezbędna jest praca nad głosem i postawą.

Aby jak najlepiej wczuć się w odgrywaną postać, niezbędna jest praca nad głosem i postawą.

***

„Dzień dobry, nazywam się Alchemia” (2023);
reżyseria: Juliusz Chrząstowski;
ruch sceniczny: Tomasz Dajewski;
scenografia: Robert Kukla;
wystąpili: Zbigniew Curyl, Zofia Dziadura, Krzysztof Frączek, Czesława Greś, Mia Hamdy, Jacek Iwancz, Angelika Jaśkiewicz, Robert Kaśków, Krystyna Kowalonek, Bożena Kuźma, Mariola Mackiewicz, Krzysztof Paruch, Tadeusz Szarwaryn, Adam Szmajduch, Halina Szymańska, Magdalena Szymańska, ks. Roman Tomaszczuk, Teresa Wagilewicz, Liwia Żak i Marta Żywicka-Hamdy;

2023-10-06 17:00

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

M. Kondrat: Pamięć o Janie Pawle II jest szargana za publiczne pieniądze

[ TEMATY ]

wywiad

Warszawa

spektakl

spektakl "Klątwa"

facebook.com

- Pamięć o Janie Pawle II, który jest szanowany na całym świecie, jest szargana w jego własnej ojczyźnie, za publiczne pieniądze. To bulwersujące - uważa warszawski radny Michał Kondrat. W rozmowie z KAI na temat spektaklu "Klątwa" w reż. Olivera Frlijića, wiceszef Komisji Kultury i Promocji Miasta, stwierdził, że widowisko nie sposób nazwać sztuką. - To raczej rodzaj dewiacji - powiedział.

Michał Kondrat, filmowiec, warszawski radny, wiceszef Komisji Kultury i Promocji Miasta: W tym przypadku nie mówimy o sztuce. To raczej rodzaj dewiacji. Uważam, że człowiek, który odpowiada za takie inicjatywy, jest chory, zboczony i wymaga pomocy. Nie można mu pozwalać na tworzenie czegoś, co jest szkodliwe społecznie. Nie chodzi tu wyłącznie o kwestie związane z wiarą katolicką, ale ze zwykłym człowieczeństwem. To nie pierwszy skandal na koncie tego reżysera. Wcześniej skandal wywołała jego sztuka w Bydgoszczy, podczas której aktor grający Jezusa zszedł z krzyża, po to żeby zgwałcić muzułmankę. Jeszcze wcześniej aktorzy zabijali żywe kurczaki na scenie. Uważam, że skandalem jest również to, że nie ma nadzoru nad tym, co się dzieje w Teatrze Powszechnym. Mimo potężnego budżetu w wysokości ponad 8 mln zł, który dostaje on z dotacji z miasta, dzieją się takie rzeczy.. Najgorsze jest to, że nasze pieniądze z podatków są przeznaczane na rzeczy, które mają charakter dewiacyjny i obrażają uczucia religijne wielu osób. Podczas tego spektaklu odbyła się imitacja seksu oralnego z figurą Jana Pawła II, z tabliczką z napisem "obrońca pedofili". Pamięć o Janie Pawle II, który jest szanowany na całym świecie, jest szargana w jego własnej ojczyźnie, za publiczne pieniądze. To bulwersujące. Na pewno, jako wiceszef komisji ds. kultury, będę żądał wyjaśnień jak mogło do tego dojść, będę też składał w tej sprawie interpelacje. Jeśli idzie o kwestie zbierania pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego, to prokuratura powinna z urzędu wszcząć śledztwo w tej sprawie.
CZYTAJ DALEJ

Patron Dnia: Święty Benedykt Józef Labre, który „użyczył” twarzy Jezusowi

[ TEMATY ]

Święty Benedykt Józef Labre

Domena publiczna

Święty Benedykt Józef Labre

Święty Benedykt Józef Labre

Mówi się, że jego promieniująca świętością twarz fascynowała ludzi. Jednemu z rzymskich malarzy posłużyła nawet do namalowania oblicza Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 16 kwietnia wspominamy św. Benedykta Józefa Labre. Beatyfikował go Papież Pius IX w 1860 r., a kanonizował w 1881 r. Leon XIII. Relikwie znajdują się w kościele Santa Maria dei Monti w Rzymie. Jest patronem pielgrzymów i podróżników.

Benedykt Józef Labre urodził się 26 marca 1748 r. w Amettes (Francja) w ubogiej, wiejskiej rodzinie. Był najstarszy z piętnaściorga rodzeństwa. Od wczesnego dzieciństwa prowadził głębokie życie modlitewne, dlatego po ukończeniu edukacji, w wieku 16 lat, mimo sprzeciwu rodziny, pragnął wstąpić do klasztoru. Kilkakrotnie prosił o przyjęcie do kartuzów, znanych z surowej reguły - bezskutecznie. Pukał też do trapistów, ale i tu spotkał się z odmową. Kiedy więc przyjęto go cystersów, wydawało się, że marzenia jego wreszcie się spełniły, ale po krótkim czasie musiał opuścić klasztor. Uznano, że jest mało święty i zbyt roztargniony, nie będzie więc dobrym mnichem.
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Zatrzymany mężczyzna, podejrzany o podpalenie drewnianej dzwonnicy usłyszał zarzuty

2025-04-16 17:30

[ TEMATY ]

Warszawa

dzwon

Adobe Stock

Zatrzymany mężczyzna, który mógł we wtorek podpalić drewnianą dzwonnicę na Kamionku, usłyszał zarzuty - poinformowała nadkom. Joanna Węgrzyniak z praskiej policji. Mężczyznę wskazali świadkowie.

Policjantka przekazała, że 64-letni mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku, a także spowodowania zagrożenia mienia poprzez spowodowanie pożaru oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. "W zawiadomieniu oszacowano wartość obiektu na około milion złotych" - wyjaśniła Węgrzyniak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję