Reklama

Niedziela Małopolska

Archidiecezja krakowska wspiera najuboższe ofiary trzęsienia ziemi

Trwają projekty pomocowe w Syrii, sfinansowane dzięki solidarności archidiecezji krakowskiej. Po zbiórce na pomoc poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Syrii krakowska Caritas przekazała na ten cel 1 500 000,00 zł. Caritas Syria poprosiła, by środki te przekazać za pośrednictwem Caritas Polska, od kilku lat pomagającej potrzebującym w Syrii. Zależało nam, by ze środków z Archidiecezji Krakowskiej zrealizowane zostały konkretne projekty pomocowe dla najuboższych ofiar trzęsienia ziemi.

[ TEMATY ]

Caritas

Kraków

trzęsienie ziemi

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Doświadczenie płynące z realizacji projektów w Syrii już od kilku lat pozwala nam na bieżącą aktualizację potrzeb Syryjczyków i grup najbardziej potrzebujących, do których chcemy trafiać z naszą pomocą. Współpracujemy z obecnymi na miejscu Caritas Syria oraz Christian Hope Center, które bezpośrednio implementują nasze programy – mówi Sylwia Hazboun, koordynatorka ds. projektów zagranicznych na Bliski Wschód Caritas Polska, odpowiedzialna za realizację projektu.

W ramach programu medycznego dofinansujemy rodziny potrzebujące wsparcia medycznego, dzięki czemu możliwe jest przeprowadzanie operacji, badań laboratoryjnych oraz zakup leków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W ramach Programu „Rodzina – Rodzinie” regularnie wspieramy finansowo 1250 rodzin, znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji. Przekazaną pomoc finansową rodziny przeznaczają na najpilniejsze wydatki: żywność, leki, odzież, opiekę lekarską, opłacenie mieszkania itp.

W ramach programu „Szkoła - Szkole” doposażamy i wspieramy bieżące potrzeby 9 szkół w Aleppo, które zostały uszkodzone w wyniku trzęsienia ziemi. Do tej pory w ramach tego programu Caritas Polska zajmowała się wyposażeniem klas i laboratoriów szkolnych, zapewnieniem podręczników i przyborów szkolnych, montażem instalacji fotowoltaicznej i piecyków do ogrzewania pomieszczeń w trakcie zimy. Dodatkowo przeprowadzane były warsztaty dla uczniów i szkolenia dla nauczycieli.

- Wspólny projekt Caritas Archidiecezji Krakowskiej i Caritas Polska o wartości 1,5 mln zł to bardzo duże przedsięwzięcie, które przyczyni się do realnej poprawy życia tysięcy Syryjczyków, którzy jako naród wycierpieli niesamowicie dużo przez ostatnie 10 lat. Poszkodowani przez wojnę i trzęsienie ziemi, otrzymają pomoc na wielu płaszczyznach od ratujących życie leków przekazanych osobom chorym, po finansowe wsparcie syryjskich rodzin i doposażenie szkół zniszczonych w trzęsieniu ziemi. Bardzo cieszymy się, że Polacy nadal czują tak silną potrzebę wspierania naszych sióstr i braci na Bliskim Wschodzie, który jako region targany jest licznymi kataklizmami, konfliktami i kryzysami. Comiesięczne wsparcie z programów takich jak ten przywraca Syryjczykom nadzieję i odsuwa niepokój o jutro – dziękuje darczyńcom ks. dr Marcin Iżycki, dyrektor Caritas Polska.

Reklama

Syria po trzęsieniu ziemi

Dotknięte trzęsieniem ziemi 6 lutego prowincje w Syrii to Aleppo, Hama, Latakia, Tartus i Idlib. Jeszcze przed trzęsieniem ziemi w Humanitarian Needs Overview na rok 2023 szacowano, że w Syrii 15,3 mln osób wymaga pomocy humanitarnej, z czego 4,6 mln mieszka na obszarach Aleppo, Hamie, Tartus i Latakii.

Potrzeby humanitarne w rozdartych wojną syryjskich miastach były więc alarmujące już przed trzęsieniem ziemi. Po niszczycielskiej klęsce żywiołowej potrzeby gwałtownie wzrosły, ponieważ ONZ szacuje, że 8,8 mln osób w Syrii zostało bezpośrednio dotkniętych trzęsieniem ziemi.

Wstrząsy doprowadziły do zniszczenia infrastruktury krytycznej, w tym tysięcy domów, placówek służby zdrowia, szkół i sieci wodociągowych, pozostawiając tysiące osób narażonych na dalsze szkody. Inflacja funta syryjskiego na poziomie 90% w połączeniu z powiązanymi ostrymi wzrostami cen (ceny żywności nawet o 532%) i niezdolnością rządu do subsydiowania większości podstawowych towarów, doprowadziły do tego, że 97% populacji żyje poniżej granicy ubóstwa. Brak trwałego dostępu do żywności, opieki zdrowotnej, edukacji, mieszkań i realnych możliwości zarobkowania pogłębił skutki konfliktu i zepchnął miliony ludzi na drogę bezrobocia i ubóstwa. Codzienne wyzwania obejmują przerwy w dostawie energii elektrycznej i jej niedobory, a także brak paliwa do ogrzewania i transportu.

Jedną z grup społecznych w sposób szczególny wymagających pomocy są syryjscy chrześcijanie różnych obrządków mieszkających w kilku prowincjach dotkniętych trzęsieniem. Ze względów kulturowych (mniej liczne rodziny, niż ich muzułmańscy sąsiedzi), pomimo biedy, są narażeni na brak pomocy w programach, które nie zakładają preferencji dla chrześcijańskich rodzin. Drugim poważnym problemem jest wzmożone zjawisko migracji młodych chrześcijan z Syrii. Szacuje się, że jeśli sytuacja się nie zmieni, do 2059 r. w samym Aleppo nie będzie już chrześcijan. Konieczne jest kompleksowe wsparcie chrześcijańskich rodzin w każdym pokoleniu – od najmłodszych przez młodzież i młode rodziny z dziećmi po osoby starsze.

2023-10-19 16:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

"Dialogi u św. Anny". Abp Jędraszewski o tym jak dobrze odmawiać koronkę do Bożego Miłosierdzia

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Kraków

abp Marek Jędraszewski

Małgorzata Cichoń

W czwartek wieczorem wierni spotkali się po raz kolejny w krakowskiej kolegiacie św. Anny na "Dialogach u św. Anny" z arcybiskupem Markiem Jędraszewskim. Temat kwietniowej odsłony cyklu brzmiał "Sekretarka Bożego Miłosierdzia. 80-lecie obrazu Jezusa Miłosiernego”.

Na początku spotkania metropolita krakowski przypomniał w krótkiej katechezie życie
św. s. Faustyny. Na tej podstawie wskazał, że obok podstawowego objawienia Boga przekazanego przez Jezusa Chrystusa, inną rzeczywistością wpisaną w życie Kościoła są objawienia prywatne.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: zaproszenie na uroczystość Królowej Polski

2024-04-29 12:48

[ TEMATY ]

Jasna Góra

uroczystość NMP Królowej Polski

Karol Porwich/Niedziela

Na Maryję jako tę, która jest doskonale wolną, bo doskonale kochającą, wolną od grzechu wskazuje o. Samuel Pacholski. Przeor Jasnej Góry zaprasza na uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski 3 maja. Podkreśla, że Jasna Góra jest miejscem, które rodzi nas do wiary, daje nadzieję, uczy miłości, a o tym świadczą ścieżki wydeptane przez miliony pielgrzymów. Zachęca, by pozwolić się wprowadzać Maryi w przestrzeń, w której uczymy się ufać Bogu i „wierzymy, że w oparciu o tę ufność nie ma dla nas śmiertelnych zagrożeń, śmiertelnych zagrożeń dla naszej wolności”.

- Żyjemy w czasach, kiedy nasza wspólnota narodowa jest bardzo podzielona. Myślę, że główny kryzys to kryzys wiary, który dotyka tych, którzy nominalnie są chrześcijanami, są katolikami. To ten kryzys generuje wszystkie inne wątpliwości. Trudno, by ci, którzy nie przeżywają wiary Kościoła, nie widząc naszego świadectwa, byli przekonani do naszych, modne słowo, „projektów”. To jest ciągle wołanie o rozwój wiary, o odrodzenie moralne osobiste i społeczne, bo bez tego nie będziemy wiarygodni i przekonujący - zauważa przeor. Jak wyjaśnia, jedną z głównych intencji zanoszonych do Maryi Królowej Polski będzie modlitwa o pokój, o dobre decyzje dla światowych przywódców i „byśmy zawsze potrafili budować relacje, w których jesteśmy gotowi na dialog, także z tymi, których nie rozumiemy”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję