Reklama

Wiara

O. Knabit: Kiedy wszystkie światła pogasną to Polakom świeci jeszcze to jedno – Czarna Madonna

Jeśli wszystko zawiedzie, kiedy wszystkie światła pogasną, to Polakom świeci jeszcze to jedno – Czarna Madonna z Jasnej Góry - pisze o. Knabit w swoim wpisie na blogu.

[ TEMATY ]

Matka Boża Częstochowska

o. Leon Knabit

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

FRAGMENT KSIĄŻKI: "W poszukiwaniu Boga. Nie tylko dla chorych" DO KUPIENIA W INTERNETOWEJ KSIĘGARNI!

1. Jeśli chcemy poznać Boga przez nasze cierpienie, to musimy zobaczyć, że cierpienie, które Chrystus za nas ofiarował, to było cierpienie zbawcze, cierpienie, które pokazuje sens naszego cierpienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2. Ważne jest, abyśmy i w naszym sercu Boga słyszeli, do Boga mówili, żebyśmy potrafili innym ludziom jak najwięcej dobrym słowem i przykładem naszym dać.

3. Wszystko, co mówimy o naszym męstwie, o naszym trwaniu, o naszym niedawaniu się kłopotom życiowym, o tym, że ostatecznie pogoda [ducha] w nas zwycięża, że jeszcze inni ludzie nieraz od nas czerpią siłę, jest tym radosnym aspektem nawiedzenia Jezusa Chrystusa.

4. To połączenie naszego cierpienia z Jego cierpieniem sprawia, że bez względu na to, czy to czujemy, czy nie, czy inni ludzie to zauważą, czy nie – jesteśmy rzeczywiście w sercu Kościoła.

5. Ludzie, którzy przyjęli Jezusa Chrystusa, nie poprzestają na samym tylko przyjęciu Go do swojego serca, ale poświęcają Mu wszystkie swoje siły, ażeby głosić Jego naukę innym.

6. Cierpienie jest jakimś sposobem poznania Pana Boga. Ten, kto nie cierpiał, nie poznał Boga do końca…

Reklama

7. Nasze doszukiwanie się prawdy o Bogu samym, a potem o Bogu w nas, bez względu na to, czy stan naszego zdrowia jest dobry czy zły, polega na zobaczeniu w tym chwały Bożej.

8. Im kto bliżej krzyża, tym bliżej zmartwychwstania, ale to zmartwychwstanie musi się dokonywać w naszej duszy.

9. Przez serce każdego człowieka idzie granica pomiędzy złem a dobrem. A praca nasza polega na tym, żeby swoje serce zmienić pod wpływem Maryi, to znaczy przesunąć granicę, żeby dobra było jak najwięcej, bo zła nie wyplenimy całkowicie.

10. Bądźmy tym czynnikiem jednoczącym. Niech przy naszym wózku czy przy naszym łóżku gromadzą się ludzie nie z konieczności, nie dlatego, że muszą, że trzeba coś podać, pomóc i tak dalej, ale niech przychodzą ludzie, którzy poczują, że do nas warto przyjść, niech po prostu zwyczajnie zobaczą w nas Pana Jezusa cierpiącego.

11. Dobro zakorzenione jest w miłosierdziu Bożym, a miłosierdzie Boże jest niezgłębione, nieskończone, i żaden grzech nie jest w stanie go zniweczyć.

12. Jesteśmy ludźmi, nie dajmy się przyklapnąć, nie wierzmy, że jak ktoś nie rusza ręką czy nogą, to już musi zdziadzieć zupełnie… Nie musi. Nie dać się – to nasza ambicja.

13. Naprawdę mocno w to wierzymy, a nawet jeśli czasem wiara słabnie, to kiedy na nowo ożyje, z tym większą gorliwością staramy się ukierunkować na zbawienie, na szczęście wieczne, na nagrodę za to wszystko, co tutaj cierpią ludzie.

14. Jeśli wszystko zawiedzie, kiedy wszystkie światła pogasną, to Polakom świeci jeszcze to jedno – Czarna Madonna z Jasnej Góry.

Reklama

15. Kiedy spotykam się z Chrystusem poprzez słowa, poprzez gesty, poprzez kapłana, On sam pochyla się nade mną, On mnie leczy w tej chwili z grzechu, On wyprostowuje moją duszę, chociaż ciało nieraz wyprostować się nie może.

16. My z największą chęcią prosilibyśmy Pana Boga o całkowite uzdrowienie, a jednocześnie doświadczenie nasze uczy nas, że choć zdrowie jest bezsprzecznie wielkim skarbem, na pewno nie jest skarbem absolutnie największym.

17. Można śmiało powiedzieć, że miarą naszej miłości Boga jest sposób znoszenia naszych cierpień…

18. Jeśli człowiek cierpi, ale widzi wyraźnie sens swego cierpienia, to nie cierpi przez to mniej, ale, jeśli można tak to powiedzieć, przechodzi ponad tym cierpieniem.

19. Potrzeba, abyśmy mieli wielką ambicję zrozumienia cierpienia, pomnożenia wiary, pomnożenia miłości naszej, abyśmy w ten sposób dawali świadectwo najpierw sobie samym, że Bóg się w nas objawia przez naszą cierpliwość.

20. Staramy się wsłuchać w rytm serc Maryi i Jezusa, żeby dostosować nasze, nieraz schorowane serca, z trudnością ciągnące ciężar całego ciała, do tego rytmu, który jest rytmem zwycięskim.

Tekst ukazał się na blogu ojca Leona Knabita OSB

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

2023-10-23 09:41

Oceń: +33 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od oceanu do oceanu

To był mroźny, choć słoneczny poranek. 30 stycznia 2012 r. kopia Ikony Matki Bożej Częstochowskiej opuszczała klasztor na Jasnej Górze, aby udać się na Wschód w daleką pielgrzymkę. Organizatorzy peregrynacji w intencji obrony cywilizacji życia i miłości – środowiska Human Life International z 18 krajów – zaplanowali, że w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy Ikona przemierzy trasę od Pacyfiku do Atlantyku. Stąd nazwa pielgrzymki: „Od Oceanu do Oceanu”.
CZYTAJ DALEJ

Wielka Sobota - cisza i oczekiwanie

[ TEMATY ]

Wielka Sobota

Fot. Monika Książek

Wielka Sobota jest dniem ciszy i oczekiwania. Dla uczniów Jezusa był to dzień największej próby. Według Tradycji apostołowie rozpierzchli się po śmierci Jezusa, a jedyną osobą, która wytrwała w wierze, była Bogurodzica. Dlatego też każda sobota jest w Kościele dniem maryjnym. Wielkanoc zaczyna się już w sobotę po zachodzie słońca.

Tradycją Wielkiej Soboty jest poświęcenie pokarmów wielkanocnych: chleba - na pamiątkę tego, którym Jezus nakarmił tłumy na pustyni; mięsa - na pamiątkę baranka paschalnego, którego spożywał Jezus podczas uczty paschalnej z uczniami w Wieczerniku oraz jajek, które symbolizują nowe życie. W zwyczaju jest też odwiedzanie różnych kościołów i porównywanie wystroju Grobów.
CZYTAJ DALEJ

Pożegnanie z „check and balance”?

2025-04-19 10:26

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Ostatnie lata w polskiej polityce to eksplozja zamiany pojęć. Weźmy choćby tzw. populizm. Zgodnie z definicją (z łac. populus „lud”) jest to zjawisko polityczne polegające na odwoływaniu się w swoich postulatach i retoryce do idei i woli „ludu”, często stawianego w kontrze do „elit”.

Mimo iż jest to łatka przyklejana przez obóz lewicowo-liberalny konserwatystom, tak naprawdę jest to mechanizm przez nich samych coraz intensywniej stosowany. W naszym kraju widać to choćby przy okazji kolportowania narracji, zgodnie z którą Prawo i Sprawiedliwość to elita biznesowo-polityczna, którą trzeba „odsunąć od władzy” i odebrać pieniądze, którymi „się nachapali”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję