Właściwie w kwestii wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej nic już nas nie powinno zaskoczyć po tym, gdy polscy prokuratorzy pojechali badać wrak samolotu dopiero półtora roku po katastrofie. Okazuje się jednak, że ciągle odsłaniane są nowe bulwersujące fakty, dotyczące zarówno samej tragedii, jak i wydarzeń ją poprzedzających i po niej następujących.
Właśnie wyjaśniła się tajemnica nadpalenia dowodu osobistego jednej z ofiar katastrofy - Tomasza Merty. Nadpalenia dokonał - podobno przypadkowo i omyłkowo - jeden z urzędników niższego szczebla w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych, bo mu worek z pamiątkami po ofiarach smoleńskich cuchnął nie do wytrzymania.
Argumentacja - zakładam, że boleśnie prawdziwa - na poziomie dziecka! Do tego zupełny brak wrażliwości na uczucia rodzin ofiar. Bo owszem, kawałek plastiku ze zdjęciem czy inne rzeczy ze wspomnianego worka to nie relikwie, ale o ich zachowaniu bądź zniszczeniu powinni decydować jednak bliscy ofiar.
Mnie bulwersuje jeszcze jedna sprawa - za dużo tych „przypadków” wokół katastrofy smoleńskiej. I wokół Polski! Scenariusz dziejów „od przypadku do przypadku”, włączając w to zwłaszcza przypadki tragiczne, dla żadnego kraju nie może skończyć się dobrze.
Mieszkańcy Taorminy na Sycylii domagają się prawa do snu. Apelując o to do burmistrza protestują przeciwko jego rozporządzeniu, na mocy którego w historycznym centrum mogą wyrzucać śmieci tylko w godzinach od 1.30 w nocy do 5 rano. Ludzie pytają: „mamy chodzić w nocy ze śmieciami zamiast spać”?
Informując o rozporządzeniu burmistrza Cateno De Luki włoskie media podkreśliły, że „skazał mieszkańców na bezsenne noce”. W dokumencie podkreślił, że śmieci należy wyrzucać lub wystawiać przed domem do zabrania przez służby komunalne „ani minuty wcześniej, ani minuty później” niż w wyznaczonych godzinach.
Białoruskie KGB zatrzymało obywatela Polski Grzegorza Gawła w Lepelu (obwód witebski) oskarżając go o posiadanie dokumentów opatrzonych klauzulą „tajne” dotyczących manewrów wojskowych „Zapad-2025”. Z ustaleń wynika, że chodzi o 27-letniego karmelitę z Krakowa.
Zakon karmelitów w Krakowie poinformował, że zatrzymany mężczyzna jest członkiem zgromadzenia i w lipcu bronił pracę magisterską. O. Gaweł złożył śluby wieczyste 19 marca 2025 roku. Ukończył studia na Papieskim Uniwersytecie Jana Pawła II w Krakowie. Na początku lipca tego roku obronił pracę magisterską o rodzinie Ulmów, pomagającej Żydom w czasie niemieckiej okupacji. W ostatnich tygodniach został skierowany do posługi w klasztorze w Trutowie.
Estonia doczekała się pierwszego błogosławionego Kościoła katolickiego: w sobotę w Tallinnie został ogłoszony błogosławionym niemiecki jezuita, arcybiskup Eduard Profittlich, który w 1942 roku poniósł śmierć w czasie sowieckiego terroru. W homilii kard. Christoph Schönborn oddał cześć Męczennikowi-Biskupowi jako pasterzowi, który pozostał przy swojej owczarni – świadomy, że ta decyzja może kosztować go życie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.