Reklama

Służebnica Boża Magdalena Mortęska

Niedziela Ogólnopolska 51/2011, str. 18

Służebnica Boża Magdalena Mortęska (ok. 1554-1631)

Służebnica Boża Magdalena Mortęska (ok. 1554-1631)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W bieżącym roku minęła 380. rocznica śmierci służebnicy Bożej matki Magdaleny Mortęskiej, zmarłej 17 lutego 1631 r. Kim była ta kobieta, z którą liczyli się nie tylko senatorowie i starostowie ówczesnej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, ale również biskupi i kardynałowie Kościoła powszechnego?

Dzieje życia

Reklama

Pochodziła z rodziny senatorskiej. Ojciec jej, Melchior, był podkomorzym malborskim, matka, Elżbieta z Kostków, była siostrą biskupa chełmińskiego Piotra Kostki. Przez nią spokrewniona była z możnym rodem Kostków, w tym ze św. Stanisławem Kostką, choć było to dalsze pokrewieństwo.
Środowisko rodzinne było katolickie. Magdalenę wychowywała po śmierci matki ciotka, Magdalena nie uczyła się czytać ani pisać. Podczas pobytu w domu ciotki, pomagając służbie w przygotowaniu posiłku, wykłuła sobie prawe oko i do końca życia musiała chodzić z przepaską. Ciotka wychowywała ją w duchu surowości i religijności. Magdalena już ok. 13. roku życia złożyła prywatnie ślub czystości i myślała o wstąpieniu do klasztoru Benedyktynek w Chełmnie. Ojciec jednak sprowadził ją wkrótce po tym do domu i chciał wydać za mąż, ale napotkał opór. Wobec tego kazał córce mieszkać we dworze w rodowej wsi Mortęgi, podczas gdy sam stale przebywał na zamku starościńskim. Mimo zakazu ojca nauczyła się sama czytać i pisać. Jeden z dworzan ojca, chociaż nie było mu wolno, przywiózł jej z jarmarku książkę z kazaniami ks. Jakuba Wujka. Wobec niezłomnego postanowienia córki ojciec w końcu zgodził się na wstąpienie przez nią do klasztoru, ale nie do zrujnowanego Chełmna. Chciał, by posiadała ona osobny, prywatny majątek, jak to bywało w klasztorach, które nie przestrzegały reguły. Magdalena opierała się temu i chciała wstąpić do klasztoru w Chełmnie.
Rok po wstąpieniu do zakonu, bezpośrednio po odbyciu nowicjatu i złożeniu ślubów, została wybrana na ksienię, czyli najwyższą przełożoną klasztoru. Miała wówczas zaledwie 25 lat. Zajęła się od razu gorliwie odbudową życia zakonnego, gdyż klasztor chełmiński był prawie opustoszały - było wówczas tylko kilka starszych zakonnic, zaś w klasztorze Benedyktynek w Toruniu, którym Magdalena także od razu się zajęła, pozostała tylko jedna zakonnica. Wydarzenia te odbiły się głośnym echem w Polsce i dotarły aż do Rzymu. Po kilku latach oba te klasztory rozwijały się tak szybko, że m. Mortęska zaczęła wysyłać swoje siostry do innych klasztorów na terenie Polski, aby i tam zaprowadzić odnowione życie zakonne. Jej zasługą jest odnowienie zakonów nie tylko w Chełmnie i Toruniu, ale również w innych miejscowościach: w Żarnowcu, Nieświeżu, Bysławku, Poznaniu, Jarosławiu, Sandomierzu, Sierpcu, Drohiczynie, Radomiu, Łomży, Grudziądzu, Wilnie, Lwowie, Kownie, Mińsku, Smoleńsku, Orszy, Przemyślu i w Krożach. Do odnowionych przez nią klasztorów wstępowały panny z najzacniejszych rodów szlacheckich i magnackich.
Wystarała się także o założenie klasztoru Jezuitów w Toruniu, by mogli wspierać jej dzieło reformy, natomiast w Poznaniu dodatkowo powołała seminarium duchowne, które kształciło przyszłych kapelanów klasztornych. Kilka lat po rozpoczęciu dzieła reformy wystarała się w Rzymie o zatwierdzenie odnowionej reguły zakonnej, zmieniając zakon z kontemplacyjnego na nauczający. Od tej pory wszystkie klasztory reformy chełmińskiej miały stanowić osobną kongregację pod przewodnictwem ksieni chełmińskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Znaczenie dzieła reformy

Zasługi m. Mortęskiej i jej znaczenie w Polsce epoki potrydenckiej były wielkie. Stworzyła ona kongregację zakonną, która zajmowała się wychowaniem dziewcząt. Renesans przyniósł potrzebę oświaty i kultury wśród kobiet. Najbogatsi mieli nauczycielki sprowadzane z zagranicy, a średnia szlachta i mieszczaństwo nie miały gdzie kształcić córek. Potrzebie tej zaradziła, tworząc kongregację o nowych zadaniach, nieznanych prawie w średniowieczu. Kierunek wychowania był przede wszystkim religijny i moralny. Uczono w szkołach Benedyktynek czytać, pisać i rachować oraz robót ręcznych. Kładziono nacisk na przyzwyczajenie do porządku. Wpajano zasady nowej duchowości potrydenckiej. Można powiedzieć, że podobnie jak jezuici - przez wychowanie młodzieży męskiej pochodzącej ze szlachty i mieszczaństwa - zapewnili w dużej mierze triumf reformy trydenckiej w Polsce, tak benedyktynki dokonały tego samego na polu wychowania kobiet.

Rozwój czci

Zmarła w opinii świętości. Opinia ta szerzyła się nie tylko wśród zakonnic, gdyż podzielali ją także jezuici. Za życia cenili wysoko m. Mortęską biskupi i nuncjusze papiescy za wskrzeszenie obserwancji zakonnej. Kult zaczął się zaraz po jej śmierci. Jezuita o. Brzechwa napisał żywot przeznaczony wyraźnie do przygotowania procesu beatyfikacyjnego. Ciało zostało uroczyście przeniesione do osobnego grobu w krypcie przed wielkim ołtarzem przy udziale jezuitów. Nieistniejący dziś „Modlitewnik panien benedyktynek”, który opisał ks. Pobłocki, zawierał modlitwy i litanie ku czci służebnicy Bożej Magdaleny Mortęskiej. Modlono się do niej w pokusach, szczególnie zaś gdy chodziło o poznanie ukrytych grzechów. W 1709 r. komisja biskupia zbadała ciało, które pozostało nieuszkodzone. Przebrano je w nowy habit. Aktu otwarcia grobu dokonał ks. Stanisław Hozjusz, wówczas kanonik włocławski i chełmiński, późniejszy biskup poznański. Proces nie był kontynuowany. W 1741 r. sprawiono nową trumnę i przeniesiono do wspólnej krypty zakonnic. Z chwilą kasaty klasztoru Benedyktynek w 1817 r. upadł kult, a ciało zostało przez ostatnie zakonnice ukryte tak, że nie można go było odnaleźć.
W klasztorze zamieszkały później siostry miłosierdzia. W 1881 r. przybyła do Chełmna s. Michalina Żemałkowska. Miała w nocy z 14 na 15 sierpnia i z 15 na 16 sierpnia sny, w których dowiedziała się, gdzie spoczywa zakonnica, której obraz wisi w chórze nad konfesjonałem. Był to portret m. Mortęskiej. O nazwisku jej ani o kulcie owa siostra nie wiedziała. Gdy wieść o tym dotarła do przełożonej i ks. Gustawa Pobłockiego, podjęto poszukiwania i znaleziono w krypcie poza murami kościoła trumnę, a w niej ciało w takim stanie, jak je opisali komisarze w 1709 r. Na trumnie umieszczona była data „1741” oraz inicjały „M. M. - X. K. C.” (Magdalena Mortęska Ksieni Klasztoru Chełmińskiego). Z rysów twarzy od razu poznano osobę z portretu na chórze. Ciało spoczywa w krypcie do dziś.
4 kwietnia 1953 r. komisja pod przewodnictwem ordynariusza diecezji chełmińskiej - bp. Kazimierza Józefa Kowalskiego dokonała otwarcia trumny i rekognicji ciała. Znaleziono ciało wysuszone, w stanie niezłym. Brakowało prawego oka (które wykłuła sobie w dzieciństwie). Z lewej strony na habicie były ślady pastorału ze srebra. Na trumnie obitej niebieską materią znajdowały się inicjały takie, jakie znalazł w 1881 r. ks. Pobłocki, wykonane z mosiężnych gwoździ. A rysy twarzy były takie jak na portrecie w chórze. Trumna została komisyjnie opisana i opieczętowana. Kult utrzymywał się w klasztorach Benedyktynek reformy chełmińskiej do ich kasaty. Wszędzie wieszano portrety fundatorki lub sprawiano nowe, malowane z domysłu, gdy dawne zaginęły. Kult utrzymywał się w nieskasowanym klasztorze wileńskim i odrodził w Chełmnie po znalezieniu ciała.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prokuratura nie chce ścigać aborcyjnej „przychodni” w Warszawie

2025-05-30 13:34

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Prokuratura Rejonowa Warszawa - Śródmieście odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie działalności aborcyjnej „przychodni” Abotak.

Zawiadomienie w tej sprawie złożył Instytut Ordo Iuris wskazując na możliwość popełnienia przestępstw wykonywania aborcji z naruszeniem przepisów ustawy oraz wprowadzania do obrotu „produktu leczniczego” (tabletek wczesnoporonnych) bez zezwolenia.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna d´Arc

[ TEMATY ]

Joanna d'Arc

pl.wikipedia.org

Drodzy bracia i siostry, Chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć o Joannie d´Arc, młodej świętej, żyjącej u schyłku Średniowiecza, która zmarła w wieku 19 lat w 1431 roku. Ta młoda francuska święta, cytowana wielokrotnie przez Katechizm Kościoła Katolickiego, jest szczególnie bliska św. Katarzynie ze Sieny, patronce Włoch i Europy, o której mówiłem w jednej z niedawnych katechez. Są to bowiem dwie młode kobiety pochodzące z ludu, świeckie i dziewice konsekrowane; dwie mistyczki zaangażowane nie w klasztorze, lecz pośród najbardziej dramatycznych wydarzeń Kościoła i świata swoich czasów. Są to być może najbardziej charakterystyczne postacie owych „kobiet mężnych”, które pod koniec średniowiecza niosły nieustraszenie wielkie światło Ewangelii w złożonych wydarzeniach dziejów. Moglibyśmy je porównać do świętych kobiet, które pozostały na Kalwarii, blisko ukrzyżowanego Jezusa i Maryi, Jego Matki, podczas gdy apostołowie uciekli, a sam Piotr trzykrotnie się Go zaparł. Kościół w owym czasie przeżywał głęboki, niemal 40-letni kryzys Wielkiej Schizmy Zachodniej. Kiedy w 1380 roku umierała Katarzyna ze Sieny, mamy papieża i jednego antypapieża. Natomiast kiedy w 1412 urodziła się Joanna, byli jeden papież i dwaj antypapieże. Obok tego rozdarcia w łonie Kościoła toczyły się też ciągłe bratobójcze wojny między chrześcijańskimi narodami Europy, z których najbardziej dramatyczną była niekończąca się Wojna Stulenia między Francją a Anglią. Joanna d´Arc nie umiała czytań ani pisać. Można jednak poznać głębiej jej duszę dzięki dwóm źródłom o niezwykłej wartości historycznej: protokołom z dwóch dotyczących jej Procesów. Pierwszy zbiór „Proces potępiający” (PCon) zawiera opis długich i licznych przesłuchań Joanny z ostatnich miesięcy jej życia ( luty-marzec 1431) i przytacza słowa świętej. Drugi - Proces Unieważnienia Potępienia, czyli "rehabilitacji" (PNul) zawiera zeznania około 120 naocznych świadków wszystkich okresów jej życia (por. Procès de Condamnation de Jeanne d´Arc, 3 vol. i Procès en Nullité de la Condamnation de Jeanne d´Arc, 5 vol., wyd. Klincksieck, Paris l960-1989). Joanna urodziła się w Domremy - małej wiosce na pograniczu Francji i Lotaryngii. Jej rodzice byli zamożnymi chłopami. Wszyscy znali ich jako wspaniałych chrześcijan. Otrzymała od nich dobre wychowanie religijne, z wyraźnym wpływem duchowości Imienia Jezus, nauczanej przez św. Bernardyna ze Sieny i szerzonej w Europie przez franciszkanów. Z Imieniem Jezus zawsze łączone jest Imię Maryi i w ten sposób na podłożu pobożności ludowej duchowość Joanny stała się głęboko chrystocentryczna i maryjna. Od dzieciństwa, w dramatycznym kontekście wojny okazuje ona wielką miłość i współczucie dla najuboższych, chorych i wszystkich cierpiących. Z jej własnych słów dowiadujemy się, że życie religijne Joanny dojrzewa jako doświadczenie mistyczne, począwszy od 13. roku życia (PCon, I, p. 47-48). Dzięki "głosowi" św. Michała Archanioła Joanna czuje się wezwana przez Boga, by wzmóc swe życie chrześcijańskie i aby zaangażować się osobiście w wyzwolenie swojego ludu. Jej natychmiastową odpowiedzią, jej „tak” jest ślub dziewictwa wraz z nowym zaangażowaniem w życie sakramentalne i modlitwę: codzienny udział we Mszy św., częsta spowiedź i Komunia św., długie chwile cichej modlitwy prze Krucyfiksem lub obrazem Matki Bożej. Współczucie i zaangażowanie młodej francuskiej wieśniaczki w obliczu cierpienia jej ludu stały się jeszcze intensywniejsze ze względu na jej mistyczny związek z Bogiem. Jednym z najbardziej oryginalnych aspektów świętości tej młodej dziewczyny jest właśnie owa więź między doświadczeniem mistycznym a misją polityczną. Po latach życia ukrytego i dojrzewania wewnętrznego nastąpiły krótkie, lecz intensywne dwulecie jej życia publicznego: rok działania i rok męki. Na początku roku 1429 Joanna rozpoczęła swoje dzieło wyzwolenia. Liczne świadectwa ukazują nam tę młodą, zaledwie 17-letnią kobietę jako osobę bardzo mocną i zdecydowaną, zdolną do przekonania ludzi niepewnych i zniechęconych. Przezwyciężywszy wszystkie przeszkody spotyka następcę tronu francuskiego, przyszłego króla Karola VII, który w Poitiers poddaje ją badaniom przeprowadzanym przez niektórych teologów Uniwersytetu. Ich ocena jest pozytywna: nie dostrzegają w niej nic złego, lecz jedynie dobrą chrześcijankę. 22 marca 1429 Joanna dyktuje ważny list do króla Anglii i jego ludzi, oblegających Orlean (tamże, s. 221-22). Proponuje w nim prawdziwy, sprawiedliwy pokój między dwoma narodami chrześcijańskimi, w świetle imion Jezusa i Maryi, ale jej propozycja zostaje odrzucona i Joanna musi angażować się w walkę o wyzwolenie miasta, co nastąpiło 8 maja. Innym kulminacyjnym momentem jej działań politycznych jest koronacja Karola VII w Reims 17 lipca 1429 r. Przez cały rok Joanna żyje między żołnierzami, pełniąc wśród nich prawdziwą misję ewangelizacyjną. Istnieje wiele ich świadectw o jej dobroci, męstwie i niezwykłej czystości. Wszyscy, łącznie z nią samą, mówią o niej „la pulzella” - czyli dziewica. Męka Joanny zaczęła się 23 maja 1430, gdy jako jeniec wpada w ręce swych wrogów. 23 grudnia zostaje przewieziona pod strażą do miasta Rouen. To tam odbywa się długi i dramatyczny Proces Potępienia, rozpoczęty w lutym 1431 r. a zakończony 30 maja skazaniem na stos. Był to proces wielki i uroczysty, któremu przewodniczyli dwaj sędziowie kościelni: biskup Pierre Cauchon i inkwizytor Jean le Maistre. W rzeczywistości kierowała nim całkowicie duża grupa teologów słynnego Uniwersytetu w Paryżu, którzy uczestniczyli w nim jako asesorzy. Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ

French Open - Świątek awansowała do 1/8 finału

2025-05-30 17:08

[ TEMATY ]

Iga Świątek

French Open

PAP/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Iga Świątek po zwycięstwie w meczu drugiej rundy turnieju French Open

Iga Świątek po zwycięstwie w meczu drugiej rundy turnieju French Open

Rozstawiona z numerem piątym Iga Świątek awansowała w piątek do 1/8 finału wielkoszlemowego French Open. W trzeciej rundzie turnieju w Paryżu polska tenisistka, która walczy o piąty tytuł w tej imprezie, wygrała z Rumunką Jaqueline Cristian 6:2, 7:5.

W pierwszej rundzie Świątek wygrała ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą 6:3, 6:3, a w drugiej z Brytyjką Emmą Raducanu 6:1, 6:2. W niedzielę w 1/8 finału zagra albo z reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną (nr 12), albo Łotyszką Jeleną Ostapenko (nr 21).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję