Reklama

Wiatr historii

Niesamowity biznes

Lekarstwem na kryzys jest pomnażanie dóbr na drodze ekonomii daru

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włoskie dzieci czekają na prezenty od wróżki Befany. Rosyjskie dzieci czekają na Dziadka Mroza. Myśmy już dostali pod choinkę paczuszki, ponoć od pewnego biskupa z Azji Mniejszej. Oczywiście, zamiast kombinować zawzięcie, co komu kupić na gwiazdkę, można w Wigilię dać sobie spokój, a obdarowywaniem zająć się na co dzień. Od tego zresztą namnożyłoby się dóbr na świecie. Bo od swapów walutowych i instrumentów opcyjnych w świecie przybywa tylko pustego pieniądza. A prezentowa gorączka przysparza tylko zysków sieciom handlowym i niepotrzebnych gadżetów obdarowanym. Od darów miłości przybywa zaś dostępnych dóbr realnych, bo ich dawcą jest Ten, który kazał światu trzymać się prawa miłości. O dobra materialne podobno warto walczyć. Jasne, że ropa naftowa jest potrzebna. Ale kto stworzył ropę? Słońce przetworzyło masę organiczną? Zapewne. A kto stworzył słońce i masę organiczną?...
Przyjaciele, nawet duchowni, mogliby mi powiedzieć, że w historii ludzkości ten idealizm się nie sprawdził. Że sprawdził się za to twardy realizm: „Ja tobie złotówkę, a ty mi za chwilę zwrócisz złoty dwadzieścia”. W wersji light brzmi to: „Ja tobie złotówkę, a ty mi za chwilę złotówkę”. Logika daru, o której pisze Benedykt XVI, jest czymś zupełnie innym niż logika daru opisana przez antropologów Boasa i Maussa przed stu laty. Oni służyli ideologii buntu i mieli udowodnić, że ludzkość nie zna daru darmowego.
Istnieją twarde dowody na to, że to jest kompletna głupota. Twardy realizm, czyli - etymologicznie - przywiązanie do rzeczy, ma wprawdzie swój sens i swoją tymczasową skuteczność. Czasowy horyzont tej skuteczności bywa dłuższy lub krótszy. W czasach kryzysowych jest jednak raczej krótszy, bo przewidywalność zdarzeń zakłócona jest chaosem, ale i wyraźną interwencją z wysoka. Dlatego w trudnych czasach lepiej obrócić się ku celom mniej doraźnym, ale pewniejszym.
W praktyce logika daru wygląda tak, że rezygnuje się z ograbienia bliźniego, który naprawdę nie może spłacić długu. Albo rezygnuje się z fikcyjnego bankructwa, mogąc spłacić długi. Albo oddaje się własne pieniądze komuś, kto czeka na komornika. To są te proste zachowania, mało praktykowane, ale przynajmniej chwalone przez cywilizację zwaną chrześcijaństwem. Żydzi i muzułmanie ograniczają te miłosierne zachowania do własnych współwyznawców, ale dobre i to. Cywilizacja ta została niemal zniszczona, a jej ideały nazwano hipokryzją. Te dziwne zachowania były znacznie bardziej rozpowszechnione, wtedy, gdy świat uznawał religię, niż teraz, gdy religia jest głównym wrogiem klasy panującej. Jeżeli ta właśnie cywilizacja się nie odrodzi, obecny „krísis” może być dla ludzkości tym, co znaczy to greckie słowo, a oznacza ono „moment rozstrzygnięcia”.
Kryzys ekonomiczny rozstrzyga się w ekonomii. A ekonomia, czyli „commercium”, polega właśnie na używaniu dóbr doczesnych. Niechże to „commercium” będzie „admirabile”. Niech ta „wymiana” będzie „cudowna”, to znaczy bez jakichkolwiek oczekiwań, przynajmniej w tym życiu.
Naturalnie, że obecne trudne chwile wzmogą zupełnie zrozumiałe rewindykacje grupowe, w tym narodowe. Rewindykacje mają w procesie cudownej wymiany swój sens, o ile nie zwyrodnieją i nie zamienią się w bezproduktywną nienawiść. Nie są one jednak istotą przywracania stanu sprawiedliwości. Sprawiedliwość rodzi się z oddawania każdemu, co mu się należy. Bogu… Ubogiemu… Prześladowanemu. Także narodowi pozbawionemu swoich praw i otumanionemu. Świat jakoś trwa bez sprawiedliwości, ale jest bez niej piekłem, zatem o dobrze rozumianą sprawiedliwość warto się skutecznie upominać, zamiast zagryzać się nawzajem o ochłapy, nawet duże i smakowite. Warto powrócić do życia i nauczania Księdza Jerzego, patrona czasów kryzysowych, wielkiego znawcy sprawiedliwości i logiki daru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

2024-04-30 20:33

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Archiwum ks. Michała Olszewskiego SCJ

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił zażalenie obrony na areszt tymczasowy wobec księdza Michała Olszewskiego.

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie – tak zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. Sędzia odrzucił zależenie obrońców księdza na tymczasowe aresztowanie kapłana. Rozprawa była prowadzona w trybie niejawnym. Przed salą rozpraw pojawiło się wielu zwolenników księdza, którzy wierzą w jego niewinność.

CZYTAJ DALEJ

Św. Józef - Rzemieślnik

Niedziela Ogólnopolska 18/2004

[ TEMATY ]

Święta Rodzina

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Ewangeliści określili zawód, jaki wykonywał św. Józef, słowem oznaczającym w tamtych czasach rzemieślnika, który był jednocześnie cieślą, stolarzem, bednarzem - zajmował się wszystkimi pracami związanymi z obróbką drewna: zarówno wykonywaniem domowych sprzętów, jak i pracami ciesielskimi.

Domami mieszkańców Nazaretu były zazwyczaj naturalne lub wykute w zboczu wzgórza groty, z ewentualnymi przybudówkami, częściowo kamiennymi, częściowo drewnianymi. Taki był też dom Świętej Rodziny. W obecnej Bazylice Zwiastowania w Nazarecie zachowała się grota, która była mieszkaniem Świętej Rodziny. Obok, we wzgórzu, znajdują się groty-cysterny, w których gromadzono deszczową wodę do codziennego użytku. Święta Rodzina niewątpliwie posiadała warzywny ogródek, niewielką winnicę oraz kilka oliwnych drzew. Możliwe, że miała również kilka owiec i kóz. Do dziś na skalistych zboczach pasterze wypasają ich trzody. W dolinie rozpościerającej się od strony południowej, u stóp zbocza, na którym leży Nazaret - od Jordanu po Morze Śródziemne - rozciąga się żyzna równina, ale Święta Rodzina raczej nie miała tam swego pola, nie należała bowiem do zamożnych. Tak Józef, jak i Maryja oraz Jezus mogli jako najemnicy dorabiać przy sezonowym zbiorze plonów na polach należących do zamożniejszych właścicieli.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o 20 latach obecności Polski w UE: to bardzo dobry czas dla Polski

2024-05-01 10:52

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

Dwadzieścia lat obecności Polski w Unii Europejskiej to był i to jest bardzo dobry czas dla naszego kraju; w tym czasie dokonała się ogromna zmiana, m.in. niezwykle dynamiczny rozwój naszego kraju - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

1 maja 2024 roku przypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Andrzej Duda podczas porannego oświadczenia w Pałacu Prezydenckim podkreślał, że to bardzo ważny i symboliczny dzień.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję