Czas to miłość
Niedawno uczestniczyłam w pogrzebie bliskiego znajomego. Odbył się tradycyjnie: Msza św. w kościele, głębokie kazanie, wspomnienia przyjaciół, złożenie ciała do przygotowanego grobu. Słońce tego dnia pobłogosławiło zmarłego, a licznie zgromadzona rodzina i przyjaciele oddali ostatnią posługę, modląc się przy jego grobie.
To wydarzenie pobudziło mnie do refleksji. Co jest w życiu ważne? Co prowadzi do samotności: może bogactwo lub stanowisko? Czy otaczają nas bliźni? A bliźni to drugi człowiek, który nas nie opuści, jest z nami do końca. Również w ciągu zwykłych szarych dni nie zostawi nas samych. Jest to nasze bogactwo. Ważne jest też, co my naszym bliźnim dajemy. I tu jest drugie pojęcie - miłosierdzie. Czy potrafimy nie być obojętni na potrzeby naszych bliźnich? Mówi o tym Chrystus w Ewangelii - w przypowieści o dobrym Samarytaninie, który nie przeszedł obojętnie jak inni wobec rannego, lecz go opatrzył. To klasyczny przykład, jaki powinien być nasz stosunek do bliźniego i jak ważne jest miłosierdzie, które okazujemy. Bo przez nie sami się wzbogacamy. A jest to prawdziwe bogactwo nieporównywalne z dobrami materialnymi i sukcesami świeckimi. By posiąść skarb wewnętrzny, dostrzeżmy bliźnich wokół nas i nauczmy się okazywać im miłosierdzie. Jako podsumowanie przychodzą mi na myśl słowa kard. Stefana Wyszyńskiego wygłoszone 15 sierpnia 1979 r. na Jasnej Górze: „Ludzie mówią, że czas to pieniądz. A ja wam mówię, że czas to miłość”.
Maria Wnuk
Oczekujemy na listy pod adresem:
„Niedziela”, ul. 3 Maja 12
42-200 Częstochowa.
Na kopercie należy napisać: „Listy”
Pomóż w rozwoju naszego portalu