Reklama

W drodze

Barei ciąg dalszy

Niedziela Ogólnopolska 11/2012, str. 33

Jakub Szymczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ten najdroższy w świecie, a na pewno w Europie, stadion - Stadion Narodowy - który rząd PO wybudował nam w Warszawie, przysparza obywatelom dalszych radości. Najpierw okazało się, że wydano kolosalne sumy, ale wynajęci za te pieniądze fachowcy (z firm królika oraz krewnych i znajomych królika, jak rozumiem?) nie umieli zbudować schodów, żeby nie groziły zawaleniem, położyć murawy, żeby ta przetrwała mrozy, założyć łączności, żeby policja mogła się porozumieć, utworzyć komunikacji awaryjnej, żeby straż pożarna nie miała obaw. Następnie okazało się, że nie można na tym stadionie rozegrać meczu piłkarskiego. Niby nic takiego, ale jednak pewna niedogodność, ponieważ rozgrywanie meczów piłkarskich to jedyny powód budowy tego stadionu.
To jednak nie koniec przyjemności zafundowanych nam przez rządy fachowców, jakie zapewnia nam pan premier Tusk. Bo i wreszcie pierwszy mecz się odbył. Z dobrą drużyną, Portugalią. Ale zawodnicy dostosowali się do poziomu budowniczych i mecz był beznadziejny. Nic się jednak nie zawaliło - ani dach, ani schody, Bogu dzięki, więc sukces niewątpliwy.
Radość warszawiaków była zresztą zdecydowanie większa niż mieszkańców innych części Polski. Żeby bowiem rozegrać mecz na tym stadionie, trzeba było zamknąć miasto. Cała dzielnica Saska Kępa i połowa Pragi stały się nieprzejezdne. Zakazano tamtędy nie tylko jeździć samochodom prywatnym, ale i parkować. Cóż, sport, zwłaszcza ten przez duże S i międzynarodowy, ma swoje prawa! To dopiero będzie podczas Euro 2012! Bez dróg, kolei, lotnisk i hoteli! Polska zamknięta, warszawiacy wściekli, za to - według oficjalnych mediów - Polacy otwarci. Na kibiców z zagranicy. Z sercem na dłoni.
Co będą mieli w tym sercu, gdy pomyślą o rządach premiera Tuska?!
A to wszystko po to, żeby nasi piłkarze odpadli w pierwszej rundzie. Cóż, jaki rząd narodowy, taki stadion i taka reprezentacja. Nie tylko piłkarska.

* * *

Krzysztof Czabański
Publicysta, autor kilku książek, był prezesem PAP (za rządu Jana Olszewskiego), przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW (za rządu Jerzego Buzka) i prezesem Polskiego Radia SA (za rządu Jarosława Kaczyńskiego);
www.krzysztofczabanski.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego od 10 do 18 maja

2024-05-06 13:27

[ TEMATY ]

św. Stanisław Papczyński

Wikipedia

Św. o. Stanisław Papczyński

Św. o. Stanisław Papczyński

10 maja 2024 roku w sanktuarium św. o. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii rozpocznie się Wielka Nowenna za wstawiennictwem św. o. Stanisława Papczyńskiego.

Swoje intencje do tej nowenny można dołączyć na stronie: papczynski.pl.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję