Reklama

Wiara

"Bliżej życia z wiarą"

Olivier Giroud: Jezus jest ze mną, kiedy strzelam gole, ale również wtedy, gdy przegrywam

Jezus jest ze mną na stadionie, kiedy strzelam gole, ale również wtedy, gdy przegrywam – wyznaje Olivier Giroud, napastnik we włoskiej drużynie A.C. Milan.

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

CC BY-SA 3.0 GFD/Wikimedia Commons

Olivier Giroud

Olivier Giroud

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świat rozrywki, muzyki i wielkiego sportu stale nas zaskakuje. Celebryci coraz częściej zaczynają mówić o swojej duchowości, powrocie do Boga, który jest najpełniejszą odpowiedzią na wszelkie pytania i trudności, które spotykamy. Jedną z takich postaci jest Olivier Giroud, napastnik we włoskiej drużynie A.C. Milan.

Gorliwy apostoł

Piłkarz nie tylko od wielu lat przyznaje się do wiary w Boga, ale również stara się wskazać poszukującym i młodym ludziom prawdziwą drogę szczęścia. Nie boi się przemawiać do młodych, głośno manifestując swoją wiarę. Za każdym razem, kiedy wychodzi na boisko, czyni znak krzyża, modli się. Rozmowa z Bogiem jest dla niego integralną częścią życia. Co więcej, Olivier wykorzystuje swoją popularność do głoszenia Ewangelii. Szczególnie bliskie jest mu nabożeństwo do Bożego Miłosierdzia. Za każdą strzeloną bramkę dziękuje Bogu. Jemu też nawet na stadionie chce dziękować za swoje powołanie. Mówi: „Jezus jest ze mną na stadionie, kiedy strzelam gole, ale również wtedy, gdy przegrywam”. Dla każdego fana futbolu Olivier Giroud jest wyjątkowym graczem. Obok jego sukcesów nie da się przejść obojętnie. Jest m.in. triumfatorem Ligi Mistrzów, a także mistrzem Francji i Włoch. Na swoim piłkarskim koncie ma ponad 56 goli. Przez wielu został okrzyknięty jako jeden z najzdolniejszych futbolistów w historii reprezentacji swego kraju. Jednocześnie, będąc u szczytu swojej sportowej kariery, daje świadectwo o Chrystusie. Podczas ostatnich Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie dał się poznać jako gorliwy apostoł. Do młodych Francuzów mówił, aby nie bali się dokonywać w swoim życiu dobrych wyborów związanych z Chrystusem, walczyć o to, aby to właśnie On królował w ich sercach. – Stańcie się atletami Boga, słuchajcie Jego słowa, odważcie się „zarzucić sieci”, jak czytamy w Ewangelii wg św. Łukasza. Zostańcie uczniami misjonarzami. Umocnijcie swoją wiarę w Jezusa, przyjmijcie Boga do swojego życia. Zaproście Go! – przekonywał.

Źródło siły

Piłkarz podkreśla, że to częsta modlitwa, jak również czytanie Pisma Świętego staje się dla niego źródłem siły i męstwa. W świecie sportu, narażonym na porażki, taka relacja z Bogiem jest szczególnie potrzebna. Piłkarz daje temu wyraz nawet poprzez tatuaż, który ma na swoim przedramieniu: „Dominus regit me et nihil mihi deerit” (Pan jest pasterzem moim, niczego mi nie braknie). – On mnie zmienił. Zmienił moje wnętrze. Dzięki Niemu staram się dokonywać właściwych wyborów, również na boisku. Wierzę, że wszystkie wybory, jakich dokonałem w swoim życiu, zostały pobłogosławione przez Pana. To daje mi wewnętrzną siłę i czyni silnym mój charakter – zwierzał się w L’Equipe Magazine.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-12-16 21:37

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Brygida Grysiak: warto wybierać życie!

[ TEMATY ]

świadectwo

BIURO PRASOWE KURII METROPOLITALNEJ W CZĘSTOCHOWIE

Brygida Grysiak, znana dziennikarka telewizyjna, autorka książki o życiu codziennym Jana Pawła II oraz o tematyce pro-life, była gościem kolejnego spotkania z cyklu "Całkiem Inna - kobieta w blasku Stwórcy", które odbyło się 8 września w Centrum Duszpasterstwa Akademickiego w Radomiu.

Brygida Grysiak zgodziła się z opinią, że w Polsce łatwiej przyznać się do aborcji niż do adopcji. - Trzeba dotknąć macierzyństwa, poczuć wartość i wagę ludzkiego życia, które od samego początku trzeba chronić. Nie chciałbym wierzyć, że łatwiej przyznać się do aborcji niż do adopcji, choć mam świadomość, że trzeba jeszcze wiele zrobić w tym temacie. Wydaje mi się, że na tym polega nasze zadanie, by mówić jestem za życiem! Każde dziecko jest wyjątkowe. Serce każdej matki boli, kiedy słyszy, że ktoś wybrał inaczej - mówiła dziennikarka.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy - 11 maja

2024-05-05 08:38

[ TEMATY ]

Matka Boża Łaskawa

Magdalena Wojtak

Kult wizerunku Matki Bożej Łaskawej, głównej patronki stolicy, sięga 1652 r. Wiąże się z uratowaniem miasta przed zarazą. Po raz pierwszy nazwano wówczas Maryję "Strażniczką Polski". Centralne uroczystości odbędą się 11 maja w prowadzonym przez jezuitów sanktuarium Matki Bożej Łaskawej.

Papież Innocenty X ustanowił święto Mater Gratiarum Varsaviensis na drugą niedzielę maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję