Reklama

Modelka ocalona z piekła

W Polsce gościła Ania Golędzinowska, była modelka, od 13 lat mieszkająca we Włoszech. 30-latka promowała napisaną przez siebie książkę pt. „Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki”. Jedno ze spotkań odbyło się 16 marca w Duszpasterstwie Akademickim „Emaus” w Częstochowie

Niedziela Ogólnopolska 14/2012, str. 38-39

Magdalena Niebudek

Ania Golędzinowska, ocalona z piekła

Ania Golędzinowska, ocalona z piekła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patrząc na tę śliczną, otwartą i życzliwą dziewczynę, aż trudno sobie wyobrazić, przez co już w swoim życiu przeszła. Jej burzliwą, szokującą, a przede wszystkim przerażającą historią - przedstawioną w autobiograficznej do bólu książce, która wyszła nakładem wydawnictwa Edycja Świętego Pawła - można by obdzielić co najmniej kilka osób. Ania bowiem zanim zamieszkała w Medjugorie, gdzie odnalazła prawdziwy pokój i ukojenie, a przede wszystkim kochającego Ojca, była u bram piekła.

Dziecko ulicy

Urodziła się w 1982 r. na warszawskim Żoliborzu. Już w dzieciństwie doświadczyła wielu upokorzeń wynikających z biedy. Po śmierci ojca alkoholika wychowywała się praktycznie sama. O takich jak ona mówi się „dzieci ulicy”. To czas, kiedy zupełnie oddaliła się od nieporadnej życiowo matki i wpadła w tzw. złe towarzystwo. Rzuciła szkołę, zaczęła kraść, próbować alkoholu, narkotyków, seksu... W szarej polskiej rzeczywistości tamtych lat, o czym pisze w swojej książce, szukała zaczarowanego zamku, w którym byłaby księżniczką. A tak naprawdę było to rozpaczliwe wołanie o miłość i akceptację, których tak bardzo pragnęła. Z demonami Ani próbowała walczyć ukochana babcia, ale jej się nie udało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z wybiegu dla modelek do agencji towarzyskiej

Mając 16 lat, Ania wyjechała do Mediolanu, gdzie przez miesiąc pracowała jako modelka. Po powrocie do Polski robiła wszystko, by ponownie się tam znaleźć. Słoneczna Italia jawiła jej się niczym raj utracony.
W końcu dopięła swego, ale zamiast do agencji mody trafiła w ręce międzynarodowej szajki handlującej żywym towarem. Odtąd rytm jej życia wyznaczały noce w obskurnej knajpie na przedmieściach Turynu, gdzie do jej obowiązków należało zabawianie gości. To jeszcze nie było takie złe - jak wspomina w swej książce. Najgorsze miało nadejść: jako 17-letnia dziewczyna została zgwałcona. Ale „nie jestem typem, który się poddaje. Potrafię walczyć. Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby dać się pokonać temu wszystkiemu, co mi się zdarzyło. (...) każdy ma prawo do posiadania marzeń, bo marzenia są najświętszą częścią nas samych, tą częścią, w której na zawsze pozostajemy dziećmi, częścią najczystszą, niezależnie od tego, co człowiekowi może się w życiu przytrafić” - napisała w swojej autobiografii (s. 127). Zaryzykowała, podjęła udaną próbę ucieczki i wyjechała do Mediolanu.

Reklama

Miała wszystko: sławę, urodę, narzeczonego...

W Mediolanie rozpoczęła pracę modelki, była też gwiazdą włoskiej telewizji. A w latach 2006-2007 zrealizowała także swoje dziewczęce marzenia o zostaniu aktorką. Najpierw uczęszczała na zajęcia z aktorstwa w szkole „Il Faro”, a następnie rozpoczęła naukę w „The Actor’s Academy” w Mediolanie. Obracała się wśród ludzi wywodzących się z najznamienitszych, wpływowych i bogatych mediolańskich rodzin. Wraz ze swym ówczesnym narzeczonym weekendy spędzała na Lazurowym Wybrzeżu w najlepszych i najdroższych hotelach Saint Tropez, Cannes, Nicei. Miała wszystko: sławę, urodę, przystojnego narzeczonego, pieniądze, piękne ciuchy, służącą. Wszystko, o czym można tylko zamarzyć, oprócz, jak się później okazało, miłości, pewności i stabilności.
„Piłam z butelki fałszywego szczęścia” - wyznała Ania podczas spotkania w kościele pw. św. Ireneusza w Częstochowie. Ten na pozór idealny świat, gdzie wszystko jest na wyciągnięcie ręki, nie był jednak wolny od ludzkich dramatów. Był przesiąknięty egzystencjalną pustką, która „żre nas od środka i pozbawia sensu i znaczenia wszystko, co robimy” (s. 188). Gdy pojawiły się nieporozumienia w związku, do którego przywiązywała tak ogromną wagę, Ania szukała ucieczki w alkoholu, narkotykach, przypadkowym seksie. Ale gdy zobaczyła, jak jej mediolańscy znajomi wciągali narkotyki z książki, na której okładce był wizerunek bł. Jana Pawła II... nie chciała już żyć tak jak oni.

Reklama

Spotkanie z Aniołem

Powoli, nie zdając sobie nawet z tego sprawy, Ania zaczęła prostować ścieżki swojego życia. I Pan Bóg jej pomógł, postawił na jej drodze Anioła Stróża - Paola, człowieka głęboko wierzącego. Dzięki jego inspiracji zaczęła codziennie chodzić na Mszę św., modlić się wieczorem. W tym czasie pogodziła się z matką i nawiązała utracony kontakt z siostrą. Pomogła w ujęciu i osądzeniu sprawców dramatu, który przeżyła jako 17-latka. Zaczęła też pisać książkę, by rozprawić się z przeszłością. Dzięki Paolowi znalazł się wydawca, gotowy wydać jej historię drukiem, pod warunkiem jednak, że... wyjedzie z nim na pielgrzymkę do Medjugorie.
Wyjazd ten przewartościował całe jej życie. „W Medjugorie udało mi się odnaleźć samą siebie. (...) Ja tam przebaczyłam wszystkim - mówiła podczas częstochowskiego spotkania. - Tam nauczyłam się trzech rzeczy: wybaczenia, nieosądzania i kochania oraz tego, by w życiu nie iść na skróty i wierzyć w marzenia”.

Nawrócenie Ani

Od 7 lat Ania nie ma nic wspólnego z narkotykami. Porzuciła też swoje, przez wielu postrzegane jako wygodne, życie w Mediolanie i od czerwca 2011 r. mieszka na stałe w Medjugorie. Tam oddaje się milczeniu i pracy we wspólnocie maryjnej - Oazie Pokoju, bo - jak mówiła w Częstochowie - „jeśli bycie wariatką to kochać bliźnich, żyć nadzieją, to ja chcę nią być”. Razem z o. Renzem Gobbim założyła ruch Czyste Serca (włos. Cuori Puri), promujący czystość przedmałżeńską, do którego należy już ponad 2 tys. osób. Dziś Ania już wie, że „największą próbą miłości jest czystość” - o czym przekonywała obecnych na spotkaniu. Odzyskała „spojrzenie na świat oczami małej dziewczynki” (s. 304). Ma pewność, że „każdy z nas jest wołany przez Boga”, poznała, że „Bóg jest cierpliwy i czeka na nasze «tak»”, a także zrozumiała, że „największe cuda to uzdrowienia serca”. I tego trwania przy uzdrawiającej Miłości na dalsze lata należy jej życzyć. I o nie się modlić.

Ania Golędzinowska, „Ocalona z piekła. Wyznania byłej modelki”, Edycja Świętego Pawła, 2012, s. 307.

2012-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papieska intencja na maj: o dobrą formację sióstr zakonnych, zakonników i kleryków

2024-04-30 17:23

[ TEMATY ]

modlitwa

zakonnica

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

W maju Ojciec Święty poleca naszej modlitwie kleryków, zakonników i siostry zakonne odbywających formację. Jak podkreśla w filmowej prezentacji tej intencji, każde powołanie musi być kształtowane przez łaskę Pana.

Franciszek wraca nieraz do tematu integralnego kształcenia, zwłaszcza na spotkaniach ze wspólnotami seminaryjnymi. „Nie możemy zaoferować jednolitych i gotowych odpowiedzi na dzisiejszą złożoną rzeczywistość, ale musimy zainwestować naszą energię w głoszenie tego, co najważniejsze, czyli Bożego miłosierdzia, i ukazywać je poprzez bliskość, ojcostwo, łagodność, doskonaląc sztukę rozeznawania” - zwracał uwagę papież na jednej z takich audiencji. Jak dodawał, ruchliwość i otwartość charakteryzuje nie tylko formujących, ale całą wspólnotę wiernych, która zawsze pragnie podążać za natchnieniami Ducha Świętego.

CZYTAJ DALEJ

Abp Crepaldi: obecny kształt projektu europejskiego niezgodny z wizją katolicką

2024-04-30 14:29

[ TEMATY ]

Unia Europejska

projekt

pixabay.com

Zielony Ład, ataki na własność prywatną, aborcja jako jedna z zasad podstawowych, ingerencja w wewnętrzne sprawy państw członkowskich, dążenie do przyspieszenia procesu centralizacji - są niezgodne z wizją katolicką - twierdzi w wywiadzie dla portalu „La Nuova Bussola Quotidiana” abp Giampaolo Crepaldi. Emerytowany biskup Triestu, który przez długi czas kierował komisją Caritas in veritate CCEE (Rady Konferencji Episkopatów Europy), w latach 1994-2001 był podsekretarzem, zaś 2001-2009 sekretarzem Papieskiej Rady Iustitia et Pax zdecydowanie krytykuje obecny kształt projektu europejskiego. Przestrzega też przed przekształceniem się europejskiego „marzenia” w ideologiczny europeizm.

Odnosząc się do zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego abp Crepaldi podkreśla ich wyjątkową ważność. „Unia Europejska nie sprawdziła się w ostatnim czasie. Wiele osób wskazywało na poważne wady Europejskiego Zielonego Ładu, ale nie zostały wysłuchane. Polityka klimatyczna i transformacji energetycznej była centralistyczna, kosztowna, nieskuteczna i iluzoryczna, wywołując reakcje odrzucenia. Niedawne głosowanie Parlamentu Europejskiego w sprawie aborcji jako prawa człowieka podkreśliło przejęcie kontroli nad parlamentem przez destrukcyjną i beznadziejną ideologię. Wtrącanie się instytucji UE w wybory parlamentarne w Polsce i forsowanie decyzji przez rząd Węgier, narodu często traktowanego jako «obcy» dla Unii, to tylko niektóre aspekty sytuacji wyraźnego kryzysu. Dodajmy do tego znaczącą porażkę w polityce zagranicznej” - stwierdził emerytowany biskup Triestu.

CZYTAJ DALEJ

Papież do Polaków: módlcie się o pokój

2024-05-01 10:05

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

„Módlcie się za Kościół i Ojczyznę, o pokój na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie” - zachęcił Franciszek Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję