Reklama

Gruźlica w odwrocie

Niedziela Ogólnopolska 16/2012, str. 42

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kilka dni temu obchodziliśmy Światowy Dzień Gruźlicy pod hasłem „Uchroń mnie przed gruźlicą”. Chodziło o zwrócenie uwagi na zagrożenie zachorowania na tę chorobę najmłodszych roczników. Z informacji Światowej Organizacji Zdrowia w 2010 r. wynika, że na całym świecie zachorowało na gruźlicę 8,8 mln osób, a zmarło 1,45 mln chorych. Polska na tym tle wypada nieźle. W 2010 r. zachorowało u nas 7509 osób, a zapadalność na tę chorobę w ostatnim dziesięcioleciu zmniejszyła się o 30 proc. Są u nas województwa - lubelskie, opolskie, podlaskie - gdzie nie zarejestrowano żadnego przypadku tej groźnej choroby wśród dzieci. Wspomniane rejony są pozytywną wizytówką dla służby zdrowia, rodziców i opiekunów, ale jeszcze nie czynią przysłowiowej wiosny.

Kiedyś zwana suchotami

Reklama

Choroba ta wyniszczała bowiem cały organizm. Gruźlica jest nadal zakaźna, roznosi się przez prątki, które mają kształt cienkich, prostych lub lekko zgiętych pałeczek. Atakuje głównie płuca, a także ośrodkowy układ nerwowy. Często występuje u osób z upośledzeniem odporności organizmu spowodowanym wirusem HIV. Te przypadki odnoszą się też do cudzoziemców przebywających nielegalnie w Polsce w celach zarobkowych. Prof. Maria Korzeniewska-Koseła z warszawskiego Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc na moje pytanie odpowiedziała, że w Polsce każda osoba chorująca na gruźlicę ma prawo do opieki lekarskiej, nawet nie posiadając dokumentu ubezpieczenia. Zatem wszyscy ci chorzy mogą się u nas leczyć, niezależnie od tego, czy są ludźmi bezdomnymi, czy pracującymi „na czarno”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wstrzymać pochód gruźlicy

Takie zadanie postawili sobie polscy lekarze, którzy postanowili zmierzyć się z prątkiem tej choroby. Przypomnijmy - bakteria prątka została odkryta w 1882 r. przez Roberta Kocha. Przenosi się ona często drogą kropelkową.

Chorują starsi ludzie

Głównie mężczyźni, rzadziej kobiety. Wśród chorych w Polsce w 2010 r. największy odsetek stanowiły osoby w wieku od 45 do 64 lat. Ponadto na gruźlicę zachorowało 62 dzieci. Gromadzone dane dowodzą, że zapadalność na gruźlicę była mniejsza w społecznościach wiejskich niż w społecznościach miejskich. Te statystyki są dobrą zapowiedzią walki z tą zakaźną chorobą, która wymaga też wynalezienia leków pozwalających skrócić czas leczenia oraz wprowadzenia skutecznych szczepionek chroniących przed tą chorobą ludzi w każdym wieku.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak rozmawiać z Bogiem?

Rozważanie do Ewangelii Łk 11,1-13

Czytania liturgiczne na 27 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

Bóg zapala w nas światło

2025-07-27 16:31

[ TEMATY ]

Toruń

Renata Czerwińska

W sanktuarium św. Jakuba w Toruniu miały miejsce uroczystości odpustowe. Sumie przewodniczył bp Arkadiusz Okroj. 

Na wstępie proboszcz parafii, ks.kan. Wojciech Kiedrowicz, powitał serdecznie wszystkich parafian i pielgrzymów. Warto wspomnieć, że oprócz Kujawsko-Pomorskiego Bractwa św. Jakuba na uroczystości przybyli również przedstawiciele Konfraterni Świętego Jakuba Starszego Apostoła przy katedrze polowej WP w Warszawie oraz Bractwa Świętego Jakuba z Gdańska. Przybył również pielgrzym z Mediolanu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję