Reklama

Fobie prof. Baniaka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reguła rządząca publicystyką w sezonie ogórkowym ma się dobrze. Jak nie ma o czym pisać, sięga się po temat, którego wiarygodności nawet sami autorzy nie są w stanie sprawdzić ani udowodnić. Zresztą tematy z magla nie muszą być udowadniane. One żyją niezależnie od faktów. Daninę tej zasadzie złożyły autorki tekstu „Tata w sutannie” w jednym z lipcowych numerów „Newsweeka”, który także innymi tekstami przypomina „Notatnik młodego ateisty”. Merytoryczna wartość takiego tytułu jest mniej więcej taka sama jak nagłówka „Dziennikarki-ladacznice”. Zrobić składankę z kilku nie do zweryfikowania wypowiedzi księży, którzy już nie sprawują funkcji kapłańskich, albo takich, z którymi władza duchowna ma problemy (chociaż to oni lubią pouczać, co powinno się w Kościele zmienić), dokładając opowieści zasłyszane z drugiej ręki lub już do obrzydzenia przemaglowane kilka lat temu w innych mediach - to z całą pewnością nie są szczyty sztuki dziennikarskiej. Jeśli już, to raczej, najdelikatniej mówiąc, depresja… A „ozdobienie” tego podtytułem „Jak Kościół toleruje podwójne życie księży” jest tylko potwierdzeniem, jak niepokonalny dystans dzieli autorki od rzeczywistości. W dodatku te piszące niewiasty nie mogą zdecydować się, kogo z przepytywanych czy opisywanych „bohaterów” i w którym momencie ukazać jako wcielenie wszelkich cnót męskich i ojcowskich, zrealizowanych mimo jarzma celibatu, a komu przetrzepać sumienie. Jedni są ocenieni jako bez mała wzór cnót rozkwitających w podwójnym życiu, podczas gdy drudzy - mniej czy bardziej udolnie próbujący odbudować zrujnowane życie kapłańskie - traktowani są z niewiele maskowaną niechęcią.
Ale cóż dziwić się paniom w wakacyjne upały wypracowującym swoją wierszówkę, skoro dla intelektualnego wsparcia korzystały z pseudobadań poznańskiego socjologa Józefa Baniaka. Ten pan, do niedawna profesor tamtejszego Wydziału Teologicznego, z lubością oddaje się mozolnemu budowaniu konstrukcji myślowych, mających potwierdzać obsesyjnie lansowaną tezę, że prawdę o stanie Kościoła katolickiego w Polsce, a osobliwie o obliczu moralnym duchowieństwa, zna tylko on sam. Ba, on nawet wie, że ci, którzy dopiero zostaną księżmi, nawet nie zamierzają przestrzegać ani celibatu, ani nawet Dekalogu. Byłem przekonany, że tytuł profesorski oznacza coś więcej aniżeli zdolność zapełniania drukiem kolejnych stronic i że za każdą z nich stoi rzetelny wysiłek poznawczy, a nie osobiste fobie. Profesor odgraża się, że kiedy tylko opracuje najnowsze statystyki, to wtedy ogłosi dokładnie, ilu księży grzeszy. Byłoby to śmieszne, gdyby nie to, że jest żałosne, bo wkraczające w sferę sumień. Nikt na świecie nie ma narzędzi do prześwietlenia ludzkich sumień. Jakiś znikomy fragment obrazu stanu moralnego mają spowiednicy, ale oni milczą i milczeć będą. Dlatego obwieszczanie z powoływaniem się na „statystyki”, ile procent księży cudzołoży, a ilu ma dzieci, jest zwykłą bzdurą, tyle że krzywdzącą wszystkich. Nawet jeśli „badacz” powołuje się na e-maile od egzaltowanych panienek, jak pisze, „zafascynowanych charyzmatycznymi kapłanami”, czy od sfrustrowanych księży, którzy podobno od niego i tylko od niego oczekują pomocy w podjęciu decyzji, czy nadal pozostać w kapłaństwie. Gdyby na poważnie przyjąć dane z „warsztatu badawczego”, którymi w artykule chwali się prof. Baniak, to okazałoby się, że w okresie, jak to się teraz mawia, jego „pochylenia się” nad problemem morale księży ok. 9 tys. grzesznych kapłanów i osób z nimi grzeszących właśnie profesora wzięło sobie za powiernika, lekarza i mistrza swoich sumień. Nic tylko pogratulować dobrego samopoczucia. Chyba jednak mieli rację przełożeni jednego z seminariów duchownych, którzy swego czasu zadecydowali, że pewien młody człowiek nie spełnia niezbędnych wymogów do tego, aby w przyszłości zostać kapłanem. Ale to nie oni są winni, że pamięć o tym przerodziła się w fobię.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lublin: spłonęło poddasze kościoła przy ul. Kunickiego

2025-12-25 09:44

[ TEMATY ]

pożar

PAP

Około 80 strażaków walczyło w bożonarodzeniowy czwartek z pożarem poddasza kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kunickiego w Lublinie. Nikt nie został ranny – poinformowała straż pożarna.

- Mamy pożar poddasza kościoła przy ulicy Kunickiego w Lublinie. W tej chwili nie wiadomo, co dokładnie się tam pali, czy konstrukcja dachowa, czy ocieplenie. Pożar jest widoczny na kalenicy dachu – powiedział PAP rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Lublinie mł. kpt. Bartłomiej Pytka.
CZYTAJ DALEJ

Kościół 26 grudnia wspomina św. Szczepana – pierwszego męczennika

2025-12-26 08:12

[ TEMATY ]

Święta Bożego Narodzenia

en.wikipedia.org

Św. Szczepan

Św. Szczepan

Kościół katolicki drugiego dnia oktawy świąt Bożego Narodzenia wspomina św. Szczepana – pierwszego męczennika. Według raportu międzynarodowej organizacji Open Doors z 2025 r. prześladowanych z powodu wiary jest ponad 380 mln chrześcijan w 78 krajach. To o 15 mln więcej, niż rok wcześniej.

Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia nie ma obowiązku uczestniczenia we mszy św., ale zgodnie z tradycją w kościołach liturgie celebrowane są podobnie jak w każdą niedzielę. W związku z tym, że w tym roku przypada on w piątek, kiedy wiernych obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, większość biskupów w Polsce udzieliła na ten dzień dyspensy pod konkretnymi warunkami.
CZYTAJ DALEJ

Bp Z. Wołkowkoicz: Nie da się kochać od jutra. Kochać trzeba od dziś, od zaraz!

2025-12-26 14:31

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz w parafii pw. Matki Boskiej Szkaplerznej w Lutomiersku

Bp Zbigniew Wołkowicz w parafii pw. Matki Boskiej Szkaplerznej w Lutomiersku

- Życzę wam bracia, abyście potrafili w taki sposób przeżywać swoją wiarę. By te święta były właśnie takimi świętami. Może dzisiaj jeszcze byłaby okazja, żeby kogoś kogo kochać trudno, chociażby się pomodlić za niego, a może zadzwonić, może zapomnieć ten uraz, który był, żeby ta miłość nieprzyjaciół stała się czymś konkretnym. Bo nie da się kochać od jutra. Kochać można tylko od dziś, od zaraz. Pan Bóg da wam światło, da wam zachętę i da wam też siłę, by ten krok zrobić. Ale potrzebna jest nasza zgoda, nasza chęć, nasza współpraca z Jego łaską - mówił bp Wołkowicz.

W święto Świętego Szczepana, pierwszego męczennika liturgii Eucharystii celebrowanej w parafii pw. Matki Boskiej Szkaplerznej w Lutomiersku przewodniczył i homilię wygłosił bp Zbigniew Wołkowicz, administrator Archidiecezji Łódzkiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję