30 stycznia około 2 w nocy do Okna Życia we Wrocławiu trafił noworodek.
Znalazła go boromeuszka s. Macieja, która pełni dyżur przy Oknie Życia. Noworodek zawinięty był w kocyk, cały jeszcze we krwi, bez zaciśniętej pępowiny. Na miejsce wezwane zostało pogotowie i odpowiednie służby, chłopczyk został zabrany do szpitala, gdzie zostanie dokładnie przebadany.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Boromeuszki dały chłopcu na imię Michał, bo został znaleziony we wspomnienie bł. Bronisława Markiewicza, założyciela zgromadzenia zakonnego michalitów i michalitek.
Reklama
To już 21. dziecko uratowane dzięki wrocławskiemu Oknu Życia. Okno Życia znajduje się we Wrocławiu przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza. Siostry od 23 września 2009 roku dniem i nocą pełnią przy nim dyżur. – Dzieci znalezione w Oknie Życia szczególnie pozostają w naszych sercach, otaczamy je „duchową opieką”, pamiętamy o każdym z nich, modlimy się za nich. Nie raz się zastanawiamy, jak im się żyje, liczymy, ile mają już lat, wspominamy je wszystkie – mówiła ze wzruszeniem siostra Macieja podczas wywiadu dla Niedzieli Wrocławskiej w kwietniu 2023 roku.
Siostry boromeuszki zawsze proszą, by nie oceniać i nie potępiać biologicznej matki: – My nawet nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, co matka musiała przeżywać. Na pewno zrobiła to dla dobra tego dziecka – widocznie była w tak trudnej sytuacji, że Okno Życia było dla jej dziecka szansą na lepsze życie. Modlimy się z siostrami zarówno za rodziców biologicznych i za przyszłych rodziców adopcyjnych dziecka. Wszyscy tego wsparcia potrzebują.