Reklama
Sułoszowa to malowniczo położona wieś w górnym odcinku Doliny Prądnika i na wierzchowinie jurajskiej, na terenie diecezji sosnowieckiej, w powiecie krakowskim. Zbocza doliny obfitują w liczne skałki, mające często fantastyczne kształty, np. Maczuga Herkulesa, Fortepian czy Kołowrocie. Sułoszowa, której historyczne korzenie sięgają XIV wieku, jest jedną z najdłuższych miejscowości w Polsce (ok. 10 km). Klejnotem gminy jest zamek w Pieskowej Skale, zbudowany przez Kazimierza Wielkiego w XIV wieku, będący obecnie najpiękniejszym w regionie przykładem rezydencji renesansowej.
Na gminę Sułoszowa składają się trzy miejscowości: Wola Kalinowska, Wielmoża i Sułoszowa - podzielona na działy: Sułoszowa I, II, III, będące odrębnymi sołectwami. Cała gmina leży w otulinie Ojcowskiego Parku Narodowego, a część wschodnia gminy stanowi integralną część jednego z najpiękniejszych polskich parków narodowych.
„Gmina Sułoszowa położona w północno-zachodniej części województwa małopolskiego, w odległości 37 km od Krakowa i 12 km od Olkusza, jest typowo rolnicza, niemal 100 proc. mieszkańców uprawia tutaj ziemię. Dynamicznie rozwija się także sektor usług turystycznych (gospodarstwa agroturystyczne, miejsca noclegowe, punkty gastronomiczne). To nie przypadek, że ta właśnie miejscowość stała się tegorocznym gospodarzem powiatowo-diecezjalno-gminnego święta plonów” - zaznacza proboszcz parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sułoszowej, ks. kan. Leszek Kołczyk.
Dożynki to największe w roku święto gospodarskie rolników, będące ukoronowaniem ich całorocznego trudu. Obchodzone były w Polsce prawdopodobnie już w wieku XVI lub na przełomie XVI i XVII wieku, kiedy na naszych ziemiach rozwinęła się gospodarka folwarczno-dworska. Obecnie uroczystości dożynkowe mają charakter religijny. Przełom sierpnia i września to czas dziękczynienia za zebrane plony i zgodnie z polską tradycją w diecezjach, parafiach, gminach, powiatach i województwach odbywa się święto plonów. Zwyczajem są pielgrzymki rolników na Jasną Górę, gdzie odbywają się największe i najbardziej uroczyste dożynki. Uczestniczą w nich tłumy pielgrzymów i delegacje rolnicze z całej Polski w tradycyjnych strojach, z darami z płodów ziemi, z wieńcami i chlebami upieczonymi z mąki pochodzącej z tegorocznych zbiorów. Jasnogórskie święto dziękczynienia Bogu za tegoroczne plony stanowi jednocześnie Ogólnopolską Pielgrzymkę Rolników na Jasną Górę.
W niedzielę, 26 sierpnia, kiedy w Sułoszowej odbyły się uroczystości dożynkowe, cała wieś przybrała odświętny charakter, posesje udekorowano płodami ziemi. „W okazałych i misternie wykonanych dekoracjach, jak również w 38 wieńcach dożynkowych, które przybyły z różnych zakątków gminy i powiatu, kryła się nie tylko radość z pomyślnie zakończonych żniw, ale też wdzięczność za zbiory, a przede wszystkim mozolna praca i codzienna troska mieszkańców tej ziemi” - zaznacza diecezjalny duszpasterz rolników, proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu, ks. Artur Przybyłko.
Tego dnia w Sułoszowej zrobiło się barwnie i kolorowo nie tylko ze względu na „dożynkowy teatr” na prywatnych posesjach, w którym główne role grali gospodarze, płody rolne i sprzęt rolniczy, ale także za sprawą mężczyzn i dzieci w strojach ludowych oraz kobiet z Kół Gospodyń Wiejskich. Panie uczestniczące w tegorocznych dożynkach mówiły: „Wszystko się może znudzić, nawet najbardziej wyszukane potrawy, ale chleb jeszcze nikomu i nigdy się nie znudził. Chleb jest potrzebny do życia, choćbyśmy nic nie mieli, a będzie chleb, nie umrzemy z głodu”.
„Od myszy do cesarza, każdy żyje z gospodarza”
Dożynki Anno Domini 2012 rozpoczęła uroczysta Eucharystia w tutejszym kościele parafialnym pod przewodnictwem i z homilią ordynariusza naszej diecezji, bp. Grzegorza Kaszaka. Nawiązując do powiedzenia „Od myszy do cesarza, każdy żyje z gospodarza”, kaznodzieja ubolewał nad nieuczciwością polityków w naszym kraju. „A rolnik dzisiaj potrzebuje wsparcia, bo nie dość, że ciężko pracuje na roli, to musi jeszcze szarpać sobie nerwy i zamartwiać się, czy w ogóle sprzeda płody rolne, a jeśli tak - to za jaką cenę. Czy będzie ona taka, że zwrócą się koszty produkcji? Czy pozwoli na zapewnienie rodzinie godziwych warunków życia? Afery i ciemne interesy zawsze są szkodliwe, ale w sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie polski rolnik, są wyjątkowo nieuczciwe” - podkreślał biskup.
Organizatorzy uroczystości już od maja opracowywali program dożynkowych obchodów, aby były one okazałe. Swoją obecnością święto plonów zaszczycili przedstawiciele duchowieństwa i władz wszystkich szczebli, a także mieszkańcy diecezji, gminy i powiatu krakowskiego, dając wymowne świadectwo wiary i przywiązania do polskich tradycji.
Starostami dożynek byli: Małgorzata Gądek, która od 1996 r. wraz z mężem Krzysztofem prowadzi 11-hektarowe gospodarstwo rodzinne w Wielmoży oraz Grzegorz Kiszka, który wraz z żoną Elżbietą od 1998 r. prowadzi położone w Sułoszowej 10,5-hektarowe rodzinne gospodarstwo rolne nastawione na produkcję roślinną.
Na błoniach Sułoszowej
Po poświęceniu wieńców dożynkowych, Mszy św. i błogosławieństwie zgromadzonych, niezwykle barwny korowód dożynkowy udał się na tutejsze błonia, gdzie miała miejsce druga część uroczystości. Tu w atmosferze radości wspólnie z rolnikami uczestnicy dożynek świętowali zakończenie sezonu i cieszyli się z zebranych darów ziemi.
Imprezę rozpoczął Polonez w wykonaniu uczniów miejscowego Gimnazjum, a przybyłych na sułoszowskie błonia dożynkowych gości powitali: Józef Krzyworzeka, starosta krakowski i Stanisław Gorajczyk, wójt gminy Sułoszowa. „Będziemy pielęgnować wspaniałą ludową tradycję dziękowania za zebrane plony i honorowania wszystkich, dzięki którym nasze stoły pełne są plonów z pól, ogrodów, łąk i sadów. Bo to właśnie przywiązanie do obyczajów przejętych od naszych ojców buduje naszą tożsamość i stanowi o sile społeczności. Jesteśmy z niej dumni, dlatego z należytym szacunkiem przełamiemy się bochnami chleba wypieczonego z zebranego w te żniwa ziarna i będziemy celebrować kolejne elementy dożynkowych uroczystości. Nie możemy jednak zapomnieć, że jest to szczególny dzień w roku, kiedy wraz z rolnikami radośnie podsumowujemy tegoroczne żniwa i cieszymy się zbiorami. I to właśnie pracujący na roli są dzisiaj najważniejszymi uczestnikami i bohaterami święta plonów” - podkreślił w słowie otwarcia obrzędu dożynkowego Józef Krzyworzeka, starosta krakowski.
Obrzęd dożynkowy rozpoczęło przekazanie chleba wypieczonego z tegorocznego ziarna przez starostów dożynek gospodarzom - bp. G. Kaszakowi, J. Krzyworzece i S. Gorajczykowi, którzy uroczyście go podzieli i częstowali nim uczestników święta.
Na straganach prezentowane były najlepsze i najsmaczniejsze potrawy. Można było skosztować i kupić produkty wytwarzane wg receptur naszych pradziadów. Obrzędowi towarzyszyły konkursy na najładniejszy wieniec dożynkowy oraz na najładniejsze i „najsmaczniejsze” stoisko. Konkurs ten wygrały ex aequo panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Przybysławicach, gmina Skała i Wielmoży, gmina Sułoszowa. Z kolei najpiękniejszy wieniec wykonało KGW z Sułoszowej I, a II miejsce zdobyło KGW Jerzmanowice-Przeginia, III - KGW Damice, gmina Iwanowice. Tradycyjnie też wyróżnieni zostali najlepsi rolnicy z gmin powiatu krakowskiego.
W trzeciej części uroczystości dożynkowych wstąpiła gwiazda wieczoru - znana i lubiana piosenkarka Alicja Majewska w towarzystwie Włodzimierza Korcza. Dożynki zakończyła zabawa taneczna z zespołem „Quattro”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu