Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Retkińska Droga Krzyżowa

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ulicami Retkini przeszła droga krzyżowa, w której uczestniczyli wierni z wszystkich parafii osiedla.

Mieszkańcy modlili się za swoje rodziny, parafie i wspólnoty rodzinne. Nabożeństwo przy światłach świec i pochodni rozpoczęło się w parafii Świętej Rodziny, skąd wierni przeszli do parafii Najświętszego Serca Jezusowego. - Panie Jezu, odkładamy wszystko, co niepotrzebne, aby iść Twoją drogą. Będziemy szli ulicami naszego osiedla, aby mocniej sobie uświadomić, że tajemnica krzyża obejmuje też naszą codzienność. Patrząc na Twój krzyż, który swymi ramionami obejmuje także każdy zakątek naszego osiedla, chcemy jednocześnie spojrzeć w swoje serce. Tęsknimy za pokojem w sercu, ale tak mało mamy czasu, aby się zatrzymać. Biegniemy przez życie, ale często nie wiemy dokąd. Niech ten czas przejścia krzyżowej drogi na chwilę nas zatrzyma – mówił, rozpoczynając nabożeństwo ks. Ireneusz Węgrzyn, proboszcz par. Świętej Rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krzyż od stacji do stacji dźwigali przedstawiciele poszczególnych parafii, w tym działających w nich wspólnot: ministrantów, młodzieży, Żywej Róży i innych. – Patrz, nie muszę iść do kościoła, Kościół sam przychodzi do mnie! – mówił do żony jeden z mijanych przypadkowo przechodniów, wracający z pracy. - Gdy patrzymy na człowieka upadającego w grzech, często reagujemy jak tłum wokół udręczonego Pana. Trudno jest pochylić się z miłością i pomóc skutecznie, stosownie do potrzeb, z wrażliwością i cierpliwością, tak jak uczy Chrystus. Panie Jezu otoczony rzeszą bezdusznych obserwatorów, pomóż mi mieć serce wrażliwe na pomoc tym, którzy upadli – brzmiała część rozważania trzeciej stacji.

Uczestnicy nabożeństwa dotarli do kościoła Najświętszego Serca Jezusowego. - Panie, oto nieśliśmy Twój krzyż pośród naszych domów, ulic, szkół, miejsc pracy. Wyznaliśmy w ten sposób naszą wiarę wobec świata, w którym żyjemy. Tym naszym aktem powiedzieliśmy, że nasze życie ma sens tylko w cieniu krzyża. Panie, błogosław nam i tym, pośród których przechodziliśmy. Daj odwagę do wyznawania wiary tym, którym jej brak. Niech to przejście z Twoim krzyżem umocni naszą wiarę wobec przeciwności, które pojawią się na naszej drodze życia – zakończył nabożeństwo ks. Węgrzyn.

2024-03-11 15:30

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jeżów: 750-lecie parafii św. Józefa Oblubieńca NMP

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

- Nie róbcie w Kościele nic, co by się nie zrodziło na modlitwie. Kościół nie jest naszą własnością! Kościół nie jest naszym biznesem! My Kościół zrobimy po swojemu! Ile razy robimy coś po swojemu, tyle razy Kościół niszczymy! Módl się i pracuj - a nie najpierw rób, a potem się módl, by Pan Bóg ponaprawiał to, co ty zepsułeś!- mówił abp Grzegorz Ryś.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję