Reklama

Niedziela Legnicka

Pogrzeb najstarszego legnickiego kapłana seniora

Jeleniogórska bazylika św. Erazma i Pankracego, była świadkiem 19 VIII pożegnania swojego byłego, długoletniego proboszcza, śp. ks. prałata Jego Świątobliwości, a także emerytowanego Kanonika Gremialnego Kapituły Katedralnej Franciszka Krosmana.

[ TEMATY ]

Bazylika

Jelenia Góra

ks. Franciszek Krosman

ks. Piotr Nowosielski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W gronie zgromadzonych wiernych, wśród których byli także włodarze miasta, przedstawiciele władz i delegacje różnych środowisk, siostry zakonne, w gronie prawie 40 koncelebransów, uroczystości przewodniczył biskup legnicki Andrzej Siemieniewski.

Mszę św. pogrzebową, poprzedziły mowy pogrzebowe, w których przypominano w jaki sposób jego osoba zapisała się w pamięci osób, historii parafii i miasta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Homilię wygłosił ks. dr Mariusz Majewski, który przez 2 lata był wikariuszem w tej parafii i współpracownikiem zmarłego. Jest też współautorem książki poświęconej proboszczom tej parafii po II wojnie światowej.


Długa droga życia

- „Pragnąłbym, na ile mi sił starczy, swoją pracą choć w części spłacić dług wdzięczności: Bogu – za życie i kapłaństwo, a przełożonym – za ich cierpliwość i życzliwość względem mnie” – tymi słowami zaczerpniętymi z życiorysu zmarłego, rozpoczął homilię ks. Mariusz.

Reklama

Przywołał w niej jego drogę życia, od rodzinnej wsi Komarowo (niedaleko Zamościa), przez lata nauki, i służbę Bogu i ludziom jako kapłan. Najpierw jako wikariusz w Niemczy (1955-57), potem w tej właśnie parafii w Jeleniej Górze (1957-58), następnie w Kudowie Zdroju (1958-61) i już jako administrator w Laskowicach Oławskich (1961-70) aby w 1970 r. ponownie przybyć do parafii św. Erazma i Pankracego w Jeleniej Górze, aby pełnić tu swoją służbę do 2005 r.


Wyzwania duszpasterskie

- W niełatwych czasach ks. Franciszek Krosman dał się poznać jako człowiek wielkiej odwagi, wierny wyznawanym wartościom, gotowy podjąć wszelkie ryzyko dla dobrej sprawy. Szacunek i autorytet miał wśród księży i wiernych, ale także u władz i jeleniogórskiej społeczności. Praca w Jeleniej Górze stawiała szczególne wymagania wobec miejscowych trudności. Ksiądz F. Krosman ratował świątynię i ludzkie sumienia. Wiele pragnął dokonać, zmienić, ulepszyć, ale niełatwa była sytuacja społeczna, ekonomiczna i polityczna ówczesnej Polski. Niestrudzenie pokazywał dobro, jakie płynie z prawdy, kształcił dobre moralne charaktery, prostował to, co było złe, błędne i nieświęte. Dbał o Kościół i jego piękno, dbał o piękną wizytówkę dla Jeleniej Góry. Dbał o piękną estetyczną formę celebracji Eucharystii i wszystkich nabożeństw paraliturgicznych. W modlitwie nie było pośpiechu. Zaprzyjaźniony z Bogiem, gorliwy. To co bardzo cenili sobie parafianie, to stała troska o spowiedź. Czekający zawsze w konfesjonale i służący Bożym przebaczeniem i rozgrzeszeniem. Imponował kulturą osobistą i erudycją – mówił o zmarłym kaznodzieja

.


Dusz-pasterz

Reklama

- Dla mnie to był po prostu: Proboszcz = Dusz Pasterz – wspominał ks. Mariusz - Dla mnie młodego księdza ważne było to, że umiał docenić pracę, duszpasterskie zaangażowanie. Nie był obojętny, nie gasił, ale wzmacniał. Doceniał dobrym słowem, ale i wspierał finansowo, zwłaszcza działania podejmowane z dziećmi i młodzieżą.

Jako senior

Ostatnie lata życia, ks. prałata spędził w Domu Księży Emerytów Legnicy, ale włączał się także jako pomoc w pracę duszpasterską, szczególnie w legnickiej parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Kiedy siły już zaczynały opuszczać, znalazł w gronie kapłańskim tego domu, swojego „Anioła stróża”, w osobie ks. Jana, któremu podczas tej uroczystości również złożono podziękowania.


Dzień odejścia do wieczności

Swoją ziemską wędrówkę ks. Krosman zakończył w święto Matki Bożej Wniebowziętej 15 sierpnia 2024 r. w 95 roku życia i 69 roku kapłaństwa.

- 15 VIII na Matki Bożej Zielnej, Kościół błogosławi zioła i kwiaty prosząc Boga: „pobłogosław przyniesione do Ciebie pierwociny zieleni tego roku… - i dalej dodając ufne błaganie - a gdy będziemy schodzić z tego świata, niech nas, niosących pełne naręcza dobrych czynów, przedstawi Tobie Najświętsza Dziewica Wniebowzięta, najdoskonalszy owoc tej ziemi, abyśmy zasłużyli na przyjęcie do Twojego domu”.

I stało się tak!

Dokonało się!

Reklama

15 sierpnia, przed południem w Domu Księży Emerytów w mieszkaniu ks. Prałata, w gronie kapłańskim z różańcem w ręku i z modlitwą Koronki do Bożego Miłosierdzia, ks. Prałat zasnął, kończąc swoją ziemską pielgrzymkę. Świadectwo tej chwili dał wczoraj wieczorem ks. Marcin Uryga - dyrektor tego Domu – mówił o dniu śmierci ks. Franciszka


Przemienienie

Kaznodzieja, nawiązał też do znajdującego się w głównym ołtarzu obrazu, ukazującym Przemienienie Pańskie. - I choć uczniowie nie wszystko rozumieją, tak jak słyszeliśmy o tym w odczytanej dzisiaj Ewangelii, nie znając drogi, którą idzie ich Pan i Mistrz, pomimo to mogą doświadczyć zapowiedzi zmartwychwstania - nieba, chwały Boga i Jego Świętych! Chrystus w białej szacie promieniujący światłem przemienia się i ukazuje im, że prawdziwie jest Bogiem, że: On jest Drogą i On jest Prawdą, i On jest Życiem! - mówił ks. Majewski - Drodzy! Ilekroć przyjdziecie do tej świątyni, patrzcie na ten ołtarz. Odczytujcie to co jest w nim zapisane. Wchodźcie w tajemnicę nieba, do którego jesteśmy powołani.


Podziękowania i pogrzeb

Po Mszy św. pogrzebowej, słowa podziękowania pod adresem wszystkich obecnych złożył aktualny proboszcz parafii ks. Bogdan Żygadło, zapowiadając także Mszę św. gregoriańską, która będzie odprawiona w tej parafii za zmarłego.

Po Obrzędach Ostatniego Pożegnania, trumna z ciałem ks. Krosmana została przewieziona na Jeleniogórski Stary Cmentarz Komunalny i złożona w grobowcu, wraz ze zmarłym poprzednikiem ks. prał. Dominikiem Kostialem.

Zmarłego kapłana polecamy pamięci modlitewnej.


  

2024-08-20 13:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Św. Augustyn

Drodzy Bracia i Siostry!
CZYTAJ DALEJ

Koncert „1025. Muzyka Katedr”

2025-08-28 11:06

Biuro Prasowe AK

- Wchodzimy w samo jądro polskiej historii, historii polskiego państwa, ale także historię Kościoła w Polsce – mówił na początku koncertu „1025. Muzyka Katedr” abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski podziękował twórcom i artystom - solistom oraz Orkiestrze św. Marcina pod dyrekcją Dariusza Tabisza, którzy wystąpili w bazylice Mariackiej.

Zebranych w krakowskiej farze w poniedziałek 25 sierpnia powitał administrator parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Krakowie. – Bazylika Mariacka w każdym centymetrze swego jestestwa oddycha historią. Ta historia naszego narodu spogląda i mówi do nas z każdego miejsca tej zacnej świątyni – mówił ks. Mariusz Słonina, witając wszystkich gości zgromadzonych na koncercie „1025. Muzyka Katedr”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję