Reklama

Franciszek

Papież do młodych Papui-Nowej Gwinei: uczcie się języka miłości

„Życzę wam, abyście nauczyli się języka miłości, i w ten sposób przemieniali wasz kraj, ponieważ miłość przemienia, daje wzrost, otwiera drogi przyszłości” - powiedział Franciszek spotykając się z młodzieżą Papui-Nowej Gwinei na stadionie „Sir John Guise” w Port Moresby.

[ TEMATY ]

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Droga Młodzieży, dzień dobry!

Cieszę się z tych dni spędzonych w waszym kraju, gdzie współistnieją morze, góry i lasy tropikalne; ale przede wszystkim w młodym kraju zamieszkałym przez wielu młodych! I młode oblicze kraju wszyscy mogliśmy podziwiać, również poprzez piękny występ, który obejrzeliśmy. Dziękuję! Dziękuję za waszą radość, za to, jak opowiedzieliście o pięknie Papui, „gdzie ocean spotyka się z niebem, gdzie rodzą się marzenia i pojawiają się wyzwania”; a przede wszystkim dziękuję, ponieważ skierowaliście do wszystkich ważne życzenie: „stawcie czoła przyszłości z uśmiechem nadziei!”.

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Drodzy młodzi, nie chciałem stąd wyjeżdżać bez spotkania z wami, ponieważ jesteście nadzieją na przyszłość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak buduje się przyszłość? Jaki sens chcemy nadać naszemu życiu? Chciałbym zmierzyć się z tymi pytaniami, zaczynając od opowiadania, które znajduje się na początku Biblii: opowiadania o Wieży Babel. Widzimy tam, że ścierają się dwa wzorce, dwa przeciwstawne sposoby życia i budowania społeczeństwa: jeden prowadzi do zamętu i rozproszenia, a drugi prowadzi do harmonii spotkania z Bogiem i braćmi.

Podziel się cytatem

Reklama

Pismo Święte mówi nam, że po globalnym potopie, potomkowie Noego rozproszyli się po różnych wyspach, każdy „według swego języka, według szczepów” (Rdz 10, 5). Nie usuwając różnic, Bóg wskazał im sposób, aby nawiązać kontakt i zjednoczyć się. Istotnie, „mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa” (Rdz 11, 1). Pan Bóg, który stworzył nas na swój obraz, uczynił nas jako osoby w relacji z innymi. On wie, że tym co raduje nasze serca, nie są rzeczy materialne czy sukcesy tego świata, lecz jest nim odkrycie, że nie jesteśmy sami na drodze życia, że ktoś nas rozpoznaje, towarzyszy nam i nas miłuje. Dlatego, potrzeba języka, który pomagałby nam nawiązać łączność z innymi, który pozwoliłby na wymianę, który sprzyjałby przyjaźni, który burzyłby mury podziałów i otwierałby nam wszystkim drogę do wejścia w objęcia miłości.

A tymczasem, co się dzieje? Biblijna opowieść mówi nam, że ci ludzie podejmują decyzję, mówiąc: „Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób zdobędziemy sobie imię, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi” (Rdz 11, 4). To znaczy, oni myślą, że mogą obejść się bez Boga, że mogą zbudować społeczeństwo bez Niego. Ale wtedy ich języki są pomieszane, powstaje nieład, nie ma już więcej możliwości porozumienia między nimi i muszą porzucić ten projekt. Bez Boga, bez odnalezienia w Nim „języka”, który nas jednoczy i utrzymuje w łączności, rozpraszamy się, każdy myśli o sobie samym i swoich potrzebach. W ten sposób przeważają: izolacja, zamieszanie, nieład, konflikt.

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Reklama

Drodzy młodzi, wy, którzy urodziliście się tutaj, możecie dać się zainspirować tą biblijną historią. Także tutaj w Papui, podobnie jak to było w przypadku różnych rodzin synów Noego, istnieje wiele plemion, a wy jesteście jedynym krajem na świecie, ze względu na różnorodność językową. Istnieje tutaj wiele języków, ponad osiemset, z których każdy ujawnia przynależność do określonej grupy etnicznej. A oprócz języków mówionych i dialektów, wy młodzi używacie także języków cyfrowych i technologicznych. Ta różnorodność języków może być czymś pozytywnym, ale istnieje też ryzyko: że zamiast być narzędziem jedności, stanie się powodem zamieszania; że zamiast sprzyjać porozumieniu i spotkaniu, wytworzy podziały i konflikty; że zamiast sprawić, byście wzrastali w pięknie i dobru, zniszczy waszą godność i waszą wolność, uczyni was kruchymi i bezbronnymi, a nawet niewolnikami.

Dlatego ważne jest, abyśmy nauczyli się wspólnego języka: języka miłości, który czyni nas jedną rodziną. Wysłuchaliśmy świadectwa Ryana: mówił nam o znaczeniu rodziny i powiedział, że kiedy rodziny się rozpadają, a nawet niszczą się, wówczas rodzi się wiele cierpienia; a pierwszymi, którzy cierpią, jesteście wy, młodzi! Odnosi się to do naszych rodzin pochodzenia, ale także do Kościoła i całego społeczeństwa: bez miłości nasze języki nie pomagają nam się komunikować, a nawet mogą być destrukcyjne.

Reklama

Wiem, że używacie terminu „wantok”, aby powiedzieć, że ktoś mówi w określonym języku i należy do określonej grupy etnicznej. Ale Słowo Boże uczy nas, że jeśli każdy pozostaje zamknięty w sobie i nie otwiera się na Boga i braci, to ten język już nie służy komunikacji, nie rodzi przyjaźni, wręcz przeciwnie, staje się sposobem na zamknięcie się we własnej grupie i zderzenie się z tymi, którzy są odmienni. Chciałbym wam powiedzieć: każdy język musi spotkać się z drugim językiem w harmonii różnic. W ten sposób można zbudować lepszą przyszłość także dla Papui Nowej Gwinei: jest to możliwe, jeśli wy, młodzi, staniecie się „wantok” miłości, to znaczy, jeśli pomimo bycia odmiennymi, wszyscy nauczycie się mówić językiem Jezusa. Przełamujcie podziały, nie zamykajcie się we własnej grupie, idźcie na spotkanie innych z przyjaźnią, a potem razem snujcie marzenia, razem podążajcie, razem budujcie. Wy, młodzi, którzy pragniecie nowych przyjaźni i nowych spotkań, możecie to uczynić: bądźcie „wantok” miłości!

Ta jedność w miłości, którą możecie odnaleźć dzięki przyjaźni z Jezusem, pomoże wam nie czuć się samotnymi i wspólnie szukać dróg do bycia lepszymi ludźmi. Pomoże wam również stawać się bardziej zdolnymi do wzięcia w swoje ręce odpowiedzialności za swoje życie z odwagą stanowczej decyzji: chcę powiedzieć „nie” odurzaniu się narkotykami i alkoholem; chcę powiedzieć „nie” uzależnieniu od pornografii, która pozostawia mnie smutnym i pustym; chcę powiedzieć „nie” wszelkim formom przemocy!

Podziel się cytatem

Ogromnie uderzyło mnie świadectwo Bernadetty. Czy słuchaliście? Był to krzyk, krzyk przeciwko przestępczości, przeciwko przemocy, przeciwko temu, co okalecza wasze życie. A dotyczy to nas wszystkich, ponieważ jest tak wiele przemocy i tak wiele nadużyć, także w rodzinach, a to - jak nam ona mówiła - niszczy życie młodych. Mówię wam to w imieniu Pana Boga: życie jest święte. Życie jest nietykalne. Życie nie może być w żaden sposób nadużywane!

I bądźcie także czujni i krytyczni wobec tego wszystkiego, co zagraża pięknu i prostocie wiary: to wielki dar, który Pan wam dał. Strzeżcie i brońcie go z entuzjazmem i wytrwałością. Macie niezwykły przykład, bł. Piotra To Rot, katechisty, który poświęcił swoje życie ewangelizacji, i który nie ustawał nawet w czasach surowych ograniczeń działalności chrześcijańskiej. Z radością dawał świadectwo Ewangelii, niestrudzenie pracował, by nieść wszystkim radość wiary i, z tego powodu, został uwięziony i zamordowany. Ale jego życie nie zostało stracone, ponieważ swoją ofiarą miłości zrodził wielu nowych wierzących. Niech Pan da również wam tę odwagę, odwagę miłości, odwagę wiary!

Drodzy chłopcy i dziewczęta, życzę wam, abyście nauczyli się języka miłości, i w ten sposób przemieniali wasz kraj, ponieważ miłość przemienia, daje wzrost, otwiera drogi przyszłości. Bądźcie młodymi idącymi razem, aby zrealizować to marzenie! I wracam na chwilę do sztuki scenicznej, którą przed chwilą zaproponowali nam młodzi: czy widzieliście, jak się kończy? Idąc razem ku horyzontowi. Nie zapominajcie tego: razem, tylko razem i w jedności, można podążać ku nowym horyzontom, ku przyszłości, ku marzeniu o cywilizacji miłości!

Błogosławię was i towarzyszę wam moją modlitwą. A wy, proszę, nie zapominajcie modlić się za mnie! Dziękuję.

2024-09-09 07:07

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież opuścił Singapur

[ TEMATY ]

Franciszek w Azji i Oceanii

PAP/EPA/HOW HWEE YOUNG

Po spotkaniu z młodzieżą Ojciec Święty udał się na międzynarodowe lotnisko Changi i wyruszył w drogę powrotną do Rzymu.

Na lotnisku Franciszka powitał minister kultury, wspólnot i młodzieży, Edwin Tonga w sali „Dendrobium” i odbył z nim krótką rozmowę. Przed wejściem na pokład papież przywitał się z delegacją lokalną i singapurską, po czym wszedł jako ostatni do samolotu A350 linii Singapore Airlines. W trakcie lotu przewidywana jest między innymi konferencja prasowa. Samolot z Ojcem Świętym na pokładzie będzie przelatywał nad terytorium Indonezji, Malezji, Tajlandii, Birmy, Indii, Pakistanu, Afganistanu, Tadżykistanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu, Azerbejdżanu, Gruzji, Turcji, Grecji, Albanii i Włoch. Przylot na lotnisko Rzym- Fiumicino jest planowany na godz. 18.25.
CZYTAJ DALEJ

Św. Joachim i św. Anna - rodzice, dziadkowie i wychowawcy

Imiona rodziców Maryi i zarazem dziadków Jezusa są nam dobrze znane. Wynika to z faktu, że ich kult w Polsce jest dość rozpowszechniony. Zapewne powodem tego jest nasze, pełne sentymentu, podejście do kobiecej części rodu Jezusa. Kochamy mocno Najświętszą Maryję Pannę i swą miłość przelewamy również na Jej matkę - św. Annę. Dlatego liturgiczne wspomnienie św. Anny i św. Joachima cieszy się u nas tak dużymi względami. Współcześnie czcimy rodziców Maryi wspólnie, choć początkowo przeważał kult św. Anny. Przywędrował on do Polski już w XIV wieku, kiedy Stolica Apostolska ustaliła datę święta na 26 lipca. Zawsze wyjątkową czcią otaczano babcię Jezusa na Śląsku. Do dziś największej czci doznaje ona na Górze św. Anny k. Opola, gdzie znajduje się cudowna figura tej Świętej. Przedstawia ona św. Annę piastującą dwoje dzieci: Maryję i Jezusa, dlatego powszechnie jest nazywana Świętą Anną Samotrzecią - co można tłumaczyć „we troje razem”. O św. Joachimie i św. Annie nie wiemy jednak za dużo. Pismo Święte o nich nie wspomina. Trochę więcej światła na te postaci rzuca jeden z apokryfów - Protoewangelia Jakuba z końca II wieku. Z niego właśnie dowiadujemy się o imionach dziadków Jezusa. Wiemy też, że byli oni długo bezdzietni. Dopiero wytrwała modlitwa Joachima przez czterdzieści dni na pustyni wyjednała łaskę u Boga. Dar dany im w podeszłym wieku został przepowiedziany przez anioła, który określił mającą się narodzić córkę jako „radość ziemi”. Zapewne św. Joachim i św. Anna byli dobrymi rodzicami, czego bezdyskusyjnym przykładem jest Maryja. Właśnie Ona przyjęła w pokorze Boże wybranie, spełniając Jego wolę wobec siebie. Podkreślił to sługa Boży Jan Paweł II 21 czerwca 1983 r. właśnie na Górze św. Anny, kiedy powiedział, że: „Syn Boży stał się człowiekiem dlatego, że Maryja stała się Jego Matką”. W wielkiej mierze Maryja mogła stać się Matką Zbawiciela dzięki dobremu wychowaniu, które otrzymała w domu rodzinnym. Warto więc postawić pytanie: Czy my potrafimy wyciągnąć z tego właściwe wnioski dla nas samych? Trzeba nam pytać o styl wychowywania naszych pociech. Z niego wynika ich stosunek do sacrum, do świata Bożych planów wobec każdego z naszych dzieci. Św. Joachim i św. Anna na pewno mieli świadomość tego, że ich obowiązkiem jest dobre przygotowanie Maryi do wypełnienia zadań, które Bóg przed Nią postawił.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję