Reklama

Kościół

Watykan/ Eksperyment papieża Franciszka: synod na temat synodalności Kościoła

Za "eksperyment" papieża Franciszka uważany jest trwający w Watykanie synod biskupów z całego świata. To druga sesja XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, które odbywa się pod hasłem "Ku Kościołowi synodalnemu: komunia, uczestnictwo i misja". Ma on mieć decydujący wpływ na nowe oblicze Kościoła katolickiego w przyszłości.

2024-10-09 07:05

[ TEMATY ]

synod

synod biskupów

PAP/EPA/Riccardo Antimiani

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Proces synodalny" rozpoczął się w 2021 roku i był kilkuetapowy. Po raz pierwszy w historii objął on w Kościele trzy fazy: lokalną, kontynentalną i powszechną. Pierwsza część synodu w Watykanie odbyła się przed rokiem. Obecna zakończy się 27 października przyjęciem dokumentu podsumowującego obrady.

Jako cel procesu synodalnego wskazano w Watykanie „umożliwienie Kościołowi lepszego świadczenia o Ewangelii, zwłaszcza wobec tych, którzy żyją na duchowych, społecznych, ekonomicznych, politycznych, geograficznych i egzystencjalnych peryferiach naszego świata”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

CZYTAJ WIĘCEJ: TUTAJ

Termin "synodalność" pochodzi z języka greckiego i znaczy "podążanie razem". Nie brak głosów wśród obserwatorów, że dla wielu wiernych określenie to pozostaje niejasne czy wręcz niezrozumiałe.

Wśród 368 uczestników obecnej sesji synodu, mających prawo głosu, jest siedmiu Polaków. Konferencję Episkopatu reprezentują arcybiskup metropolita warmiński Józef Górzyński, biskup Gliwic Sławomir Oder i biskup pomocniczy warszawsko-praski Jacek Grzybowski.

Ponadto w drugiej sesji Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów uczestniczy jako przedstawiciel Kurii Rzymskiej prefekt Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia kardynał Konrad Krajewski, a z nominacji papieskiej metropolita łódzki kardynał Grzegorz Ryś.

Reklama

Tegoroczną drugą sesję poprzedziła sugestywna liturgia pokutna pod przewodnictwem papieża, w trakcie której w bazylice Świętego Piotra zabrzmiało "mea culpa" Kościoła za skandal pedofilii, za grzechy ludzi wobec kobiet, rdzennej ludności, środowiska naturalnego i migrantów.

Papież mówił, że „Kościół jest zawsze Kościołem ubogich w duchu i grzeszników szukających przebaczenia, a nie tylko sprawiedliwych i świętych".

Podkreślił, że dla uzdrowienia konieczne jest nazwanie grzechów po imieniu, a nie za pomocą „zbyt kulturalnych” eufemizmów.

„Jak moglibyśmy być Kościołem synodalnym bez pojednania? Jak moglibyśmy twierdzić, że idziemy razem bez otrzymania i udzielenia przebaczenia?" - pytał.

Podziel się cytatem

Zastrzegł: "Nie może usłyszeć głosu Pana ten, kto arogancko zakłada i twierdzi, że ma do tego wyłączne prawo". I przypomniał: "najwyższy w Kościele jest ten, kto najbardziej się schyla".

Podstawą obrad jest opublikowany w lipcu tego roku dokument roboczy. Podkreślono w nim: „W Kościele konieczna jest przejrzystość i odpowiedzialność na wszystkich poziomach, a potrzeba ta wynika ze skandali finansowych i seksualnych wobec nieletnich i bezbronnych dorosłych”.

Podziel się cytatem

Położony został nacisk na wymóg przywrócenia wiarygodności oraz gościnności wobec osób, które czują się wykluczone z Kościoła. Mowa jest o pragnieniu Kościoła "bliższego ludziom, mniej biurokratycznego i bardziej relacyjnego".

Synodalność, stwierdzono w dokumencie, wyraża się poprzez „wspólnotowe słuchanie Słowa Bożego, celebrację Eucharystii, braterstwo komunii i współodpowiedzialność oraz uczestnictwo całego Ludu Bożego”.

Ponadto odnotowano, że konferencje Episkopatów w swoich wcześniej nadesłanych uwagach uznały, że liczne kręgi Kościoła są otwarte na uczestnictwo kobiet, ale zarazem przyznały, że także te możliwości pozostają często niewykorzystane.

Podziel się cytatem

Dlatego episkopaty zasugerowały, aby podczas drugiej sesji synodu promować udział kobiet w życiu parafii, diecezji i innych miejscach, także na kierowniczych funkcjach; „w odpowiedzi na potrzeby duszpasterskie naszych czasów”.

Podczas gdy niektóre Kościoły lokalne apelują o to, by kobiety zostały dopuszczone do posługi diakonów, inne powtarzają swój sprzeciw — zapisano w Instrumentum Laboris.

Reklama

Zwrócono uwagę na to, że wiele osób z różnych powodów czuje się wykluczonych lub są na marginesie wspólnoty kościelnej albo mają trudności ze znalezieniem w niej pełnego uznania ich godności. „Ten brak gościnności odpycha je i utrudnia ich drogę wiary oraz spotkanie z Panem, a także pozbawia Kościół ich wkładu w misję”.

W kolejnym punkcie do dyskusji mowa jest o tym, że „istnienie Kościołów bogatych oraz tych, które żyją w wielkim niedostatku, jest skandalem”.

Przyznano, że „brak transparentności i rozliczalności podsyca klerykalizm, oparty na przyjętym założeniu, że wyświęceni kapłani nie muszą się rozliczać przed nikim z posługi, jaką im wyznaczono”.(PAP)

Z Watykanu Sylwia Wysocka

sw/ mms/

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowa metoda obrad synodu biskupów

[ TEMATY ]

biskup

synod

Synod o rodzinie

Grzegorz Gałązka

Chcemy szczerej, otwartej i cywilizowanej dyskusji – mówi kard. Lorenzo Baldisseri sekretarz generalny Synodu Biskupów, przedstawiając w wywiadzie dla agencji CNS zasadnicze rysy wprowadzanej przez niego reformy obrad synodalnych. Okazuje się, że zgromadzenie nadzwyczajne, które rozpocznie się 5 października będzie nie tylko krótsze od poprzednich, ale również i mniej liczne. Wezmą w nim udział przewodniczący episkopatów, a nie ich delegaci, zwierzchnicy Kościołów Wschodnich, szefowie rzymskich dykasterii, kilkunastu uczestników wyznaczonych przez Papieża, trzech przedstawicieli zakonników, kilkunastu przedstawicieli niekatolików, 30 obserwatorów, w tym kilka małżeństw.

Uczestnicy synodu już dwa tygodnie wcześniej mają nadesłać treść swych wypowiedzi, a na ich przedstawienie już w czasie obrad będą mieli zaledwie cztery minuty. W obradach najważniejsze znaczenie będzie miał raport wstępny przygotowany przez Sekretariat Synodu na podstawie dokumentu roboczego. Po pierwszym tygodniu zostanie on przeredagowany z uwzględnieniem wystąpień uczestników synodu.
CZYTAJ DALEJ

Episkopat włączył się w kampanię "Dzieciństwo bez przemocy"

2024-10-08 11:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

Konferencja Episkopatu Polski

abp Tadeusz Wojda

Dzieciństwo bez przemocy

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę

Kampania Dzieciństwo bez przemocy

Kampania Dzieciństwo bez przemocy

Bądźmy uważni na wszelkie symptomy, które mogą świadczyć, że dziecko doświadcza krzywdy lub niezrozumienia ze strony rówieśników czy innych osób – zaapelowali przewodniczący KEP abp Tadeusz Wojda i delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak.

Konferencja Episkopatu Polski włączyła się w zainagurowaną w poniedziałek ogólnopolską kampanię "Dzieciństwo bez przemocy" zainicjowaną przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Jej celem jest uwrażliwienie społeczeństwa na krzywdy wyrządzane dzieciom i podejmowanie działań prewencyjnych.
CZYTAJ DALEJ

Relacje z Niemcami: Nie mamy już czasu na naiwne iluzje

2024-10-09 07:00

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

"Polskie władze dowiedziały się o niemieckich planach zamknięcia granic w przeddzień wprowadzenia kontroli granicznych z niemieckich gazet" – stwierdził w Parlamencie Europejskim europoseł Bartłomiej Sienkiewicz. Te słowa, być może nieświadomie, są przyznaniem się do całkowitej porażki polityki zagranicznej obozu rządzącego w relacjach z Niemcami. Nie chodzi tylko o sam fakt – bo przecież nie jest trudno wyobrazić sobie sytuację, w której, gdyby Prawo i Sprawiedliwość nadal rządziło w Polsce, nasi zachodni sąsiedzi postąpiliby dokładnie tak samo. Istota wypowiedzi Sienkiewicza leży w ujawnieniu rzeczywistości, która stoi w sprzeczności z lansowaną przez lata wizją świata, według której Niemcy są naszymi największymi przyjaciółmi, a każdy, kto im nie ufa, to zacofana prawica.

W 2021 roku, gdy Donald Tusk był krytykowany w Polsce za swój „hołd niemiecki” i słowa "wasz sposób rządzenia był i jest błogosławieństwem nie tylko dla Niemiec, ale i całej Europy", a także podkreślenie, że rządy Angeli Merkel były "błogosławieństwem również dla Ukraińców w ich walce z agresją", głosy sceptyczne były uznawane przez obóz Tuska za przejaw germanofobii. Teraz jeden z liderów PO, prawa ręka Donalda Tuska przy przejmowaniu mediów po zdobyciu władzy, a przez lata mentor i ważny doradca, przyznaje, że zostali przez tych ukochanych Niemców potraktowani z buta. Widzieliśmy to również niedawno, gdy Tusk zrzekł się reparacji za obietnicę jakichś groszy dla resztek ofiar niemieckich zbrodni II wojny światowej. Skończyło się na słowach, a nawet "paciorków" za zrzeczenie się reparacji nie dostaliśmy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję