Reklama

Nie przegap

Życie celebrytów nas nie kręci (2)

- Wymodliliśmy to zwycięstwo - mówią Jakub Zaborski i Piotr Szumlas, laureaci programu „Must be the music”. Dziś prezentujemy dalszą część rozmowy, którą z laureatami, tuż po wygranej, poprowadził Łukasz Sośniak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ŁUKASZ SOŚNIAK: - Modliłeś się o zwycięstwo?

JAKUB ZABORSKI: - Można nawet powiedzieć, że je sobie wymodliłem. Różnie się w życiu układało i prosiłem Pana Boga: Daj mi uwierzyć w siebie. Pozwól mi spełnić się w czymś, co jest moją pasją. I wtedy właśnie pojawiła się szansa na udział w programie. Weszliśmy w to. Z etapu na etap przechodziliśmy dalej. Nie mogłem w to uwierzyć...

- Było więcej doświadczeń, dzięki którym poznawałeś Boga?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

JAKUB ZABORSKI: - Pewnie! Moi rodzice mają na przykład przyjaciół, którzy prowadzą na Jamajce misję katolicką. Miałem okazję tam pojechać. Tego typu doświadczenia bardzo mnie umacniają i kształtują. Wzmacniają wiarę, że to, co robię i co wyznaję, jest dobre. To doświadczenie nauczyło mnie empatii. Czasem, kiedy mam ochotę ponarzekać, myślę o tamtych ludziach, którzy często nie mają co jeść i pić. Wtedy uzmysławiam sobie, że moje życie jest niesamowite, że otaczają mnie wspaniali ludzie. Mogę za to tylko Panu Bogu dziękować.

- Relacja z żywym Bogiem jest dla Ciebie kluczowa?

JAKUB ZABORSKI: - Uważam, że gdyby nie Bóg i wiara w Jego pomoc, nie byłoby także tego sukcesu. Ten rok pokazał mi, jak ważna jest moja więź z Bogiem. Wiem, że jest ze mną i na pewno mnie nie opuści.

PIOTR SZUMLAS: - Ja też mam poczucie, że to zwycięstwo było opatrznościowe. Czasem tak sobie myślę, że właśnie od czasu, kiedy poznałem Kubę, wszystko układa się w jedną całość. Spotykają mnie w życiu wspaniałe rzeczy. Miałem wcześniej bardzo ciężki okres. Kiedy poznałem Kubę i jego przyjaciół, przeniosłem się w inne środowisko. To pomogło mi wstać. Bardzo dziękuję Bogu za to, że tak się stało i że nadal może dziać się w moim życiu tak wiele wspaniałych rzeczy.

Reklama

- Czy w Waszej twórczości pojawiają się odniesienia do Boga, do duchowości?

JAKUB ZABORSKI: - Aktualnie świat zmierza w takim kierunku, że rozmowy o Bogu są tabu. Często poruszenie tego tematu jest odbierane przez ludzi jako atak albo jakaś próba nawracania. Nigdy nie namawiałem nikogo do tego, żeby wierzył. Kiedy piszę teksty, staram się, aby opowiadały one także o Bogu, chociaż słowa „Bóg” w nich nie używam. Myślę, że odnosi to lepszy skutek niż mówienie wprost.

- „Must be the music” to nie koniec Waszej kariery, ale początek. Dużo teraz koncertujecie?

JAKUB ZABORSKI: - Rzeczywiście, dużo podróżujemy. Jest to dość stresujące, nie mamy doświadczenia koncertowego. Nie wiemy, czego się spodziewać po publiczności.

- Teraz biją się o Was wydawcy. Sytuacja wymarzona dla wielu artystów, ale też niełatwa, zwłaszcza dla niedoświadczonych twórców. Bronicie się czy oczekujecie propozycji?

JAKUB ZABORSKI: - Staramy się próbować sami kierować swoją karierą. Sami zajmowaliśmy się naszą pierwszą trasą koncertową. Wspiera nas jedynie kolega, który pomaga nam z organizacją koncertów, wywiadów itd. Jednak, jeżeli chodzi o naszą muzykę, jesteśmy ostrożni. Teraz jest taki czas, że wielu ludzi chciałoby na nas zarobić, dlatego musimy wyjątkowo uważać, co podpisujemy. Czytamy uważnie umowy, także to, co napisane jest małym druczkiem (śmiech). Nie chcielibyśmy, aby zdarzyła się sytuacja, że podpiszemy umowę, zgodnie z którą przez 10 lat nie wydamy u nikogo innego płyty…

- Taka umowa może także ingerować w Wasz wizerunek, styl muzyczny, treści…

JAKUB ZABORSKI: - Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że jeżeli będziemy chcieli wydać profesjonalnie płytę, to będzie trzeba pójść na jakieś kompromisy. Ale muzyka, którą stworzymy, musi przede wszystkim podobać się nam. Musimy czuć, że to jest nasze.

- Wracając do koncertów - na razie nie gracie wyłącznie swoich utworów.

JAKUB ZABORSKI: - To dlatego, że mamy jeszcze skromny repertuar. Musimy posiłkować się utworami innych artystów i wykonywać covery. Osobiście niełatwo mi się śpiewa piosenki innych, nie przepadam za tym.

- Piotr nie jest trochę w cieniu?

JAKUB ZABORSKI: - Zależy mi, aby na koncertach było dużo instrumentariów. Chciałbym wyeksponować Piotrka. Niektórzy uważają, że do wszystkich kompozycji powinny być napisane teksty. Nie zgadzam się z tym. To byłaby najgorsza rzecz dla kompozycji Piotra. Uważam, że one same w sobie mają niesamowity przekaz i zawarte w dźwiękach emocje. Trzeba je usłyszeć, dopowiedzieć. Słuchając kompozycji Piotrka, nie muszę mieć tekstu. Czuję, co chciał przekazać w konkretnym utworze. One są niezwykle różnorodne, dlatego też są długie - z jednego rodzaju dźwięków Piotr przechodzi w zupełnie inne. Słuchając jego utworów, można wejść w zupełnie odmienny świat. Zależałoby mi bardzo, aby na naszej przyszłej płycie znalazły się także instrumentalne utwory Piotra. Poza tym styl, w którym gra Piotrek (fingerstyle), jest w Polsce mało znany, warto go zaprezentować. Wobec tego, w przypadku podpisania umowy, na pewno będę walczył o te utwory instrumentalne. Uważam, że taki gitarzysta, jakim jest Piotrek, wart jest dziesięciu takich wokalistów, jak ja.

PIOTR SZUMLAS: - Bardzo Ci dziękuję, Kuba…

- Ja też Wam bardzo serdecznie dziękuję. Mam nadzieję, że już wkrótce będzie można posłuchać Waszej płyty, i że dzięki własnej twórczości osiągniecie jeszcze większy sukces niż w „Must be the music”.

Od red.: Piotr Szumlas i Jakub Zaborski najbliższy koncert zagrają 7 października w Krakowie na Powiślu. Na dalszą część wywiadu zapraszamy 20 października.

2013-10-15 11:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

ŚDM w pigułce

Światowe Dni Młodzieży – czyli międzynarodowe spotkania młodych całego świata, którzy razem z Papieżem gromadzą się w jednym miejscu, by wyznać wiarę w Jezusa Chrystusa. Już za chwilę rozpoczną się w Polsce, warto więc przypomnieć sobie najważniejsze informacje.

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie diecezji warszawsko-praskiej ws. księdza zatrzymanego przez CBA

2024-04-26 13:00

[ TEMATY ]

oświadczenie

Red./ak/GRAFIKA CANVA

Kuria Biskupia Warszawsko-Praska informuje o zawieszeniu proboszcza parafii św. Faustyny w Warszawie w wykonywaniu wszystkich obowiązków wynikających z tego urzędu. Jest to związane z działaniami prowadzonymi przez organy wymiaru sprawiedliwości.

Do czasu wyjaśnienia sprawy zarządzanie parafią obejmie administrator, którego najważniejszym zadaniem będzie koordynowanie duszpasterstwa parafii św. Faustyny w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Jak udzielić pasterskiego wsparcia

2024-04-27 12:45

[ TEMATY ]

warsztaty

Świebodzin

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

dekanalny ojciec duchowny

Archiwum organizatora

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

Warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych

W sobotę 27 kwietnia w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie odbyły się warsztaty dla dekanalnych ojców duchownych, które poprowadził ks. dr Dariusz Wołczecki. Tematem ćwiczeń było, jak rozmawiać, żeby się spotkać relacyjnie i udzielić pasterskiego wsparcia.

Dekanalny ojciec duchowny jest kapłanem wybranym przez biskupa diecezjalnego spośród księży posługujących w dekanacie, który troszczy się o odpowiedni poziom życia duchowego kapłanów. Spotkanie rozpoczęło się wspólną modlitwą brewiarzową i wzajemnym podzieleniem się dylematami i radościami płynącymi z posługi dekanalnego ojca duchownego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję