Reklama

Relikwie św. Mikołaja w Kowalewie Pomorskim

Świętość jest nie tylko dla elit

Niedziela toruńska 2/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed rokiem ks. kan. Ryszard Kobierowski, proboszcz parafii św. Mikołaja w Kowalewie Pomorskim, zwrócił się do osobistego sekretarza Ojca Świętego, bp. Stanisława Dziwisza, z prośbą o pomoc w staraniach mających na celu sprowadzenie relikwii patrona parafii. Arcybiskup Bari-Bitonto, diecezji, w której znajdują się doczesne szczątki Biskupa Miry (o ich burzliwych dziejach oraz o tzw. mannie św. Mikołaja, czyli cieczy, która od wieków wydziela się z kości Świętego pisaliśmy na łamach Głosu z Torunia w numerze 48 z 1 grudnia ub.r.), przychylił się do prośby i tak oto ampułka z "manną", opatrzona certyfikatem poświadczającym jej autentyczność, dotarła do Polski. 8 grudnia ub.r., w dniu odpustu parafialnego, odbyła się uroczystość wprowadzenia relikwii do kościoła w Kowalewie Pomorskim.
W mroźne niedzielne popołudnie rynek w Kowalewie wypełnili uczestnicy uroczystoś-ci; procesję, która podążyła do świątyni, ufor-mowali ministranci, orkiestra, poczty sztandarowe, siostry elżbietanki oraz liczni parafianie, wśród których nie zabrakło przedstawicieli władz miasta i gminy. Za licznym gronem kapłanów (było ich ponad 20) podążali koncelebransi: ks. inf. Tadeusz Nowicki z Grudziądza, bp Józef Szamocki i bp Andrzej Suski, który przewodniczył Liturgii. Po wejściu do kościoła niosący relikwie proboszcz parafii, ks. Ryszard Kobierowski, postawił je przy ołtarzu na specjalnie przygotowanym podwyższeniu, odsłonił i oto oczom wiernych ukazał się piękny, symboliczny relikwiarz w kształcie serca.
W słowie powitalnym ks. Kobierowski podkreślił, że na uroczystości w Kowalewie nie mogło zabraknąć Biskupa Ordynariusza, który osobiście odebrał relikwie w Rzymie od bp. Dziwisza i przywiózł je do Polski. Biskup Andrzej zwrócił uwagę na fakt, że w tym szczególnym dniu św. Mikołaj, dotychczas czczony jako patron parafii, staje się patronem Kowalewa Pomorskiego.
Swoją homilię Biskup Andrzej rozpoczął od pytania, czy w naszych czasach jest jeszcze miejsce na świętość. Oddajemy cześć świętym - zauważył - ale coraz mniej myślimy o własnej świętości. A przecież sam Chrystus, kierując do nas wezwanie: "Bądźcie doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec", wyraźnie określił, do czego winniśmy dążyć w naszym życiu.
Świętość z jednej strony jest darem wynikającym z faktu, że zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boże - kontynuował Ksiądz Biskup. - Tego podobieństwa nie można nigdy do końca wymazać - nawet w najbardziej zatwardziałym grzeszniku, gdzieś na dnie serca, drzemie głęboka tęsknota za dobrem. Oprócz świętości-daru jest jednak jeszcze świętość moralna, zadana nam przez Stwórcę. Mamy pracować nad sobą, przyjmować postawę posłuszeństwa wobec Boga, czynić dobro, a nawet wyprowadzać je ze zła.
Świętość wymaga strefy ciszy w człowieku - powiedział Biskup Andrzej. - Potrzeba nam skupienia, by stanąć w prawdzie przed Bogiem, trzeba też trzeźwego sądu o tym, co spotyka nas w świecie. Łatwo bowiem stracić wrażliwość na dobro, kiedy codzienność zagłusza zobowiązanie do doskonałości; łatwo przestać pragnąć włas-nej świętości. Ileż razy słyszymy: "Świętość? To nie dla mnie - jestem zwyczajnym, szarym człowiekiem, muszę raczej myśleć, jak związać koniec z końcem. Jeszcze nie teraz, może później, na emeryturze zacznę myśleć o świętości...". Człowiek odkłada w ten sposób "na później" najważniejszą sprawę swego życia, nie mając żadnej gwarancji, że będzie mu dane żyć wystarczająco długo, by zadbać o swoją duszę.
Jak bardzo potrzeba nam ciągłej świadomości tego, że jesteśmy powołani do świętoś-ci! Jak bardzo trzeba myślenia kategoriami: "nie wolno mi rezygnować", "stać mnie na więcej", "nie wolno mi być byle jakim". Uwierzmy w świętość! - zachęcał Biskup Andrzej. Ona nie jest tylko dla elit, dla świętych z aureolami, których oglądamy na starych malowidłach. Uwierzmy w to, że możemy stale zaczynać od nowa, naprawiać to, co nie wychodzi, co jest słabe, grzeszne. Taka właśnie postawa, polegająca na wytrwałym dążeniu do doskonałości, będzie kiedyś decydowała o naszym zbawieniu.
"Wypłyń na głębię!" - woła Chrystus, a za Nim tak często powtarza te słowa Ojciec Święty. Nie pozostawaj na mieliźnie życiowej. Spójrz - św. Mikołaj wypłynął na głębię miłosierdzia i pokazał, że w ten sposób też można osiągnąć świętość. Z jego przykładu wynika, że nie potrzebujemy czynić niczego nadzwyczajnego. Najpiękniejszy cud, cud miłości dzielonej z bliźnimi, może być udziałem każdego z nas - zakończył Biskup Andrzej.
Piękną odpowiedzią na homilię była procesja z darami, wśród których znalazł się między innymi komplet lekcjonarzy przeznaczony dla polskiej parafii na Wschodzie oraz żywność dla rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej.
Zanim główny Celebrans pobłogosławił zebranych relikwiarzem z "manną św. Mikołaja", zostało odczytane pismo wystosowane na ręce Biskupa Toruńskiego przez Sekretariat Stolicy Apostolskiej, datowane na 23 listopada ub.r. Uczestnicy uroczystości usłyszeli m.in., że Ojciec Święty, który w 1984 r. sam pielgrzymował do grobu św. Mikołaja w Bari, z zadowoleniem przyjął wiadomość o przesłaniu jego relikwii do diecezji toruńskiej i błogosławi oraz pamięta w swej modlitwie zarówno o całej diecezji, jak i o parafii w Kowalewie Pomorskim. Pismo zawierało też szczególną zachętę do naśladowania Biskupa Miry w realizacji duchowego dobra.
Po zakończeniu Mszy św. jej uczestnicy przeszli na miejsce, w którym odbyła się ceremonia nadania nowej nazwy jednej z ulic miasta: na wniosek skierowany do Zarządu Miasta przez ks. Ryszarda Kobierowskiego dotychczasową ul. Jedności Robotniczej przemianowano na ul. św. Mikołaja. Burmistrz miasta Andrzej Grabowski odczytał tekst stosownej uchwały Rady Miejskiej z 11 września ub.r., a następnie wraz z Biskupem Andrzejem i Księdzem Proboszczem dokonał odsłonięcia tabliczki z nową nazwą. Licznie zebrani parafianie zareagowali oklaskami. Zwracając się do nich, Biskup Andrzej podkreślił, że św. Mikołaj jest prawdziwym patronem dzisiejszych, złaknionych miłosierdzia czasów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zobowiązujący obraz

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Sr. Amata CSFN

Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę bp. Andrzeja Przybylskiego: Czwarta Niedziela Wielkanocna

2025-05-09 12:04

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

bp Andrzej Przybylski

BP KEP

Bp Andrzej Przybylski

Bp Andrzej Przybylski

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

W owym czasie Paweł i Barnaba, przeszedłszy przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień szabatu do synagogi i usiedli. A wielu Żydów i pobożnych prozelitów towarzyszyło Pawłowi i Barnabie, którzy w rozmowie starali się zachęcić ich do wytrwania w łasce Boga. W następny szabat zebrało się niemal całe miasto, aby słuchać słowa Bożego. Gdy Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość, i bluźniąc, sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł. Wtedy Paweł i Barnaba powiedzieli odważnie: «Należało głosić słowo Boże najpierw wam. Skoro jednak odrzucacie je i sami uznajecie się za niegodnych życia wiecznego, zwracamy się do pogan. Tak bowiem nakazał nam Pan: „Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi”». Poganie, słysząc to, radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie szerzyło się na cały kraj. Ale Żydzi podburzyli pobożne a wpływowe niewiasty i znaczniejszych obywateli, wzniecili prześladowanie Pawła i Barnaby i wyrzucili ich ze swoich granic. A oni, strząsnąwszy na nich pył z nóg, przyszli do Ikonium. A uczniowie byli pełni wesela i Ducha Świętego.
CZYTAJ DALEJ

X Pielgrzymka Ludzi Pracy

2025-05-11 20:14

Magdalena Lewandowska

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

Do Henrykowa na Pielgrzymkę Ludzi Pracy licznie przybyły poczty sztandarowe z różnych stron Dolnego Śląska.

– Każdy z nas na swój sposób jest pracodawcą i pracownikiem – mówił bp Jacek Kiciński.

Już po raz 10. odbyła się Archidiecezjalna Pielgrzymka Ludzi Pracy do Henrykowa. Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński, po niej był czas na wspólne rozmowy i spotkania podczas festynu. Wspólnie modlili się pracownicy i pracodawcy, przedstawiciele związków zawodowych, „Solidarności”, licznie przybyłe poczty sztandarowe. – Bardzo się cieszę, że możemy po raz kolejny być razem u stóp Matki Bożej Henrykowskiej i dziękować za świat ludzi pracy – mówił na początku homilii bp Kiciński. Nawiązując do hasła tegorocznej pielgrzymki „Z Maryją pielgrzymujemy przez Rok Jubileuszowy” opowiadał o pielgrzymowaniu Maryi, która uczy nas, że całe nasze życie jest pielgrzymką wiary. Najpierw pielgrzymuje przez góry z pośpiechem do krewnej Elżbiety, by jej pomóc. – W tym pielgrzymowaniu Maryja jawi się jako pielgrzym nadziei, bo niesie nadzieję Jezusa Chrystusa. Gdy nawiedza św. Elżbietę, uczy nas przede wszystkim wrażliwości na potrzeby drugiego człowieka. Idzie z radością, by pomagać. Wrażliwość Maryi pokazuje, że czas poświęcony drugiemu człowiekowi nie jest stracony. W tym wydarzeniu odkrywamy ważną prawdę: żeby zatrzymać się przy człowieku, trzeba poświęcić mu swój czas. W przeciwnym razie nigdy nie odkryjemy jego braków i potrzeb – przekonywał bp Jacek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję