Wizyta Leona XIV w Castel Gandolfo wzbudziła w czwartek radość i wielkie poruszenie. Leon XIV dotarł do Castelli Romani przed południem, aby odwiedzić Borgo Laudato si’ – projekt stworzony przez Franciszka w 2023 roku na terenie Willi Papieskich, jako przestrzeń formacji w zakresie ochrony środowiska naturalnego.
Odwiedził też letnią rezydencję papieży w Castel Gandolfo oraz tamtejsze ogrody. Mieszkańcy zapytani przez Vatican News mówili o wielkim zaskoczeniu i radości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. Tadeusz Rozmus: Nikt się tego nie spodziewał
Potwierdził to ksiądz Tadeusz Rozmus, Polak, który jest proboszczem tamtejszej parafii św. Tomasza z Villanuevy.
„Wielka niespodzianka, ponieważ nikt nie wiedział, że do tego przyjazdu dojdzie!” – mówi ks. Rozmus. „Kiedy Papież przyjechał wiadomość natychmiast się rozeszła wśród ludzi i przybyli tu, czekać aż Papież wyjdzie” – dodaje.
Jak mówi ks. Tadeusz, mnóstwo osób zebrało i oczekiwało na Leona XIV, który przebywał w Ogrodach. Potem Papież wizytował Pałac Apostolski, letnią rezydencję, a ludzie wciąż go oczekiwali.
„To wielkie wydarzenie dla nas, dla parafii, ale także dla przyjezdnych, turystów” – mówi ks. Tadeusz Rozmus. „Widać bardzo wielkie emocje wśród zgromadzonych, którzy z takim entuzjazmem pragnęli zobaczyć Papieża. Spodziewamy się go tym bardziej, że ten Kościół jest pod wezwaniem Świętego Tomasza de Villanuova, augustianina” – dodał proboszcz.
Szczególna więź z Papieżem
Właściciel jednej z restauracji wspominał dawne czasy, gdy w Castel Gandolfo zatrzymywał się Paweł VI, i przypominał, że właśnie w czwartek przypadło jego wspomnienie liturgiczne. Wyjaśnił, że mieszkańcy Castel Gandolfo mają szczególną więź z Papieżami i wyraził nadzieję, że Leon XIV zdecyduje się zatrzymać na kilka dni w najbliższych miesiącach.
Papież opuścił Castel Gandolfo wczesnym popołudniem, żegnany oklaskami i okrzykami setek osób zgromadzonych wzdłuż dróg. Wiele dzieci z rodzicami chciało go pozdrowić. Służby porządkowe starały się opanować tłum, a Leon XIV, siedząc z przodu w minivanie, uśmiechał się i machał przez otwarte okno. Następnie udał się w drogę powrotną do Watykanu.