Reklama

Niedziela Małopolska

Posklejać rozbitego człowieka

Niedziela małopolska 46/2014, str. 5

[ TEMATY ]

parafia

Kraków

Archiwum parafii

Wspólnota parafialna podczas rekolekcji

Wspólnota parafialna podczas rekolekcji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

AGNIESZKA KONIK-KORN: – W tym roku mija okrągła, 30. rocznica powstania parafii pw. św. Jana Kantego na os. Widok w Krakowie.

KS. JANUSZ MOSKAŁA, PROBOSZCZ: – 21 czerwca 1984 r. kard. Franciszek Macharski ustanowił na nowo powstałym osiedlu mieszkaniowym w zachodniej części Krakowa parafię, która przyjęła patronat św. Jana z Kęt. Była to odpowiedź biskupa krakowskiego na potrzeby duchowe mieszkańców kilkutysięcznego osiedla skupionego przy ulicach, które dziś noszą nazwy: Na Błonie, Jabłonkowska, Armii Krajowej, Balicka i domków jednorodzinnych między Wolą Justowską a ulicą Zarzecze. Założenie nowej parafii było również związane z podjętymi już trudami budowy nowej świątyni, do którego to zadania został delegowany ks. Jan Franczak.

– Patronem parafii jest wyjątkowy, związany mocno z historią Krakowa święty. Proszę powiedzieć, czy osoba św. Jana Kantego wpływa na duchowość i działania duszpasterskie parafii pod jego wezwaniem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Taki jest cel duszpasterski – wskazać wiernym różne aspekty świętości obranego patrona parafii i przekonać ich, że w dzisiejszych czasach można pójść drogą cnót chrześcijańskich, którymi wyróżniał się dany święty. Św. Jan Kanty to postać z XV wieku, a więc odległa w czasie, ale bliska z racji miejsca życia. To święty krakowski, kapłan, profesor, filantrop, erudyta, miłośnik Boga, oddany ludziom. Z racji odległych czasów jego postać wyłania się z narracji różnorodnych legend, pobożnych przekazów, mówiących o jego dobroci, zażyłości z Bogiem i działaniu w mocy Ducha Bożego.
Jest z naszym świętym związana legenda o dziewczynie, służącej, która, niosąc dzban z mlekiem, przez nieuwagę stłukła go i wylała jego zawartość, i o dobrotliwym księdzu profesorze Janie, który w cudowny sposób dzban posklejał, zaradzając niepokojowi dziewczyny. Dla nas to proste opowiadanie daje możliwość wielce pouczającej interpretacji. Żyjemy w czasach ciekawych ze względu na informatyzację, globalizację, powszechny dostęp do wyrafinowanych zdobyczy nauk inżynierskich, łatwość przemieszczania się po całym świecie. Z drugiej strony obserwujemy jednak melancholię człowieka spowodowaną osamotnieniem, atomizacją, wyobcowaniem, zagubieniem w relacjach rodzinnych. Życie dzisiejszego człowieka przypomina rozbity dzbanek. Wielu ma wrażenie, że w ich dziejach już coś się bezpowrotnie rozbiło i wyciekła chęć do życia. Stąd coraz częściej i u nas pojawia się pytanie, czy czasem nie najlepszym humanitarnym rozwiązaniem byłoby prawo do eutanazji jako forma swoistego zbawienia człowieka dotkliwie cierpiącego. Wydaje się, że taki patron jak nasz może inspirować do szukania radości życia w oparciu o wskazówki zawarte w słowie Bożym, a także w oparciu o dynamizm życia wspólnego, i to nie tylko religijnego, jaki tkwi w parafii. Przedmiotem troski duszpasterzy i zespołu współpracowników świeckich jest posklejanie człowieka porozbijanego dzisiejszym czasami.

– W parafii działa wiele grup, prowadzone są też działania, skierowane na szeroko pojętą pomoc bliźniemu.

Reklama

– W każdej parafii duszpasterze starają się tak tworzyć wraz z parafianami duszpasterstwo, aby odpowiadało na potrzeby duchowe i społeczne człowieka. Są wśród nich inicjatywy formacji duchowej – mamy w parafii wspólnoty tradycyjne: Róże Żywego Różańca, Honorową Straż Najświętszego Serca Pana Jezusa, Koło Przyjaciół Radia Maryja, Oazę Młodzieżową i scholę misyjną dla dziewczynek, wspólnoty służby liturgicznej; ale także nowe, odpowiadające na duchowe potrzeby małżeństw, Kręgi Domowego Kościoła, prężną Wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym, studyjne grupy – Krąg Biblijny oraz odpowiadające na wielorakie potrzeby człowieka: Zespół Charytatywny, Chór Parafialny, Akcję Katolicką. Jesteśmy w trakcie tworzenia duszpasterstwa akademickiego i poradni psychologicznej, finansowo-prawnej i pedagogicznej, by pomagać w tym, co doskwiera ludziom najbardziej. W naszej parafii pracuje tylko czterech księży, dlatego musimy poszukiwać wiernych świeckich, którzy by chcieli współtworzyć duszpasterstwo na zasadzie łączenia ludzi, wychodząc naprzeciw problemom, z którymi się borykają. Pan Bóg daje ludzi dobrych, szlachetnych, którzy hojnie dzielą się swoimi zdolnościami, posiadanym czasem, umiejętnościami wypracowanymi w wykonywanym zawodzie, a często także posiadanymi środkami finansowymi. Parafia jest terenem różnorodnej aktywności wynikającej z najszlachetniejszych pobudek i to daje olbrzymią radość pracy kapłańskiej.

– 15 listopada parafia będzie świętować wraz kard. Stanisławem Dziwiszem swój mały jubileusz.

– To prawda. Jesteśmy bardzo wdzięczni naszemu Pasterzowi za przyjęcie zaproszenia w przededniu święta drugiego patronatu parafii – Matki Bożej Miłosierdzia – i mamy nadzieję, że błogosławieństwo Księdza Kardynała umocni harmonijne współdziałania wszystkich, którzy się z tą wspólnotą utożsamiają.

2014-11-13 10:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: biciem dzwonu Zygmunta katedra na Wawelu pożegna swojego proboszcza

[ TEMATY ]

Kraków

Wawel

Bożena Sztajner/Niedziela

Nad Krakowem rozkołysze się dzisiaj dzwon Zygmunta. Jego żałobnym biciem katedra na Wawelu pożegna swojego wieloletniego proboszcza ks. infułata Janusza Bielańskiego. Kapłan zmarł w sobotę rano w wieku 79 lat.

Bicie historycznego dzwonu to stara tradycja. Zygmunt odzywa się zawsze w dniu śmierci gospodarzy katedry i członków Krakowskiej Kapituły Katedralnej.
CZYTAJ DALEJ

Grzegorz Braun spalił unijną flagę przed kopalnią Wujek

2025-05-06 15:10

[ TEMATY ]

Grzegorz Braun

PAP/Michał Meissner

Europoseł, kandydat na prezydenta Grzegorz Braun spalił we wtorek unijną flagę przed Krzyżem-Pomnikiem Dziewięciu z Wujka, znajdującym się przy kopalni Wujek w Katowicach. Krzyż-Pomnik upamiętnia śmiertelne ofiary krwawej pacyfikacji strajkującej załogi tego zakładu w 1981 r.

Wcześniej we wtorek Braun wraz z posłem Robertem Fritzem (niez.) uczestniczył w - jak to określili - "interwencji poselskiej" w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach. Wywieszoną tam unijną flagę Braun zdjął, podeptał i zabrał ze sobą. Przedstawiciele resortu zapowiedzieli zawiadomienie ws. zniszczenia mienia.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję