Reklama

Matka Carlo Acutisa: świętość jest widoczna w życiu codziennym

Na krótko przed kanonizacją swojego syna Carla Acutisa (1991-2006), której dokona papież Leon XIV 7 września w Rzymie, matka przyszłego świętego, Antonia Salzano Acutis, mówiła o jego duchowym dziedzictwie, powołaniu i podobieństwach do młodego Pier Giorgio Frassatiego (1901-1925), który również dostąpi chwały ołtarzy. „Obaj przyjęli Chrystusa do swojego życia - napełnili się Chrystusem” - powiedziała w wywiadzie dla amerykańskiego portalu internetowego „National Catholic Register”.

2025-08-26 19:03

Vatican Media

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbliżająca się kanonizacja jest „ukoronowaniem długiej drogi” - nie tylko dla niej, ale dla stale rosnącej liczby młodzieżowych grup modlitewnych na całym świecie, które powołują się na Carla - wyznała Salzano. „Wiemy, że Carlo jest świętym - teraz Kościół oficjalnie to potwierdzi”. Fakt, że jej syn będzie kanonizowany razem z Frassatim, nie jest - jej zdaniem - zbiegiem okoliczności, lecz „znakiem od Boga”: „Obaj pochodzili z zamożnych rodzin, obaj kochali Eucharystię, ubogich i Maryję Dziewicę - to czyni ich wzorami do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży”.

Podczas gdy Frassati prowadził apostolat wśród przyjaciół uniwersyteckich i potrzebujących, Carlo ewangelizował głównie online: „Jego wystawa o cudach eucharystycznych podróżuje po świecie i porusza wiele dusz”, w tym wielu osób niewierzących. Pomimo swojej duchowej głębi, obaj byli ludźmi radosnymi: „Byli błyskotliwi, zabawni, pełni życia - Carlo kochał Nutellę i colę, Pier Giorgio kochał wspinaczkę górską”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cnoty, modlitwa i „walka duchowa”

Salzano zaprzeczyła poglądowi, że świętość jest związana ze zjawiskami nadprzyrodzonymi, takimi jak wizje: „Świętość nie jest związana z objawieniami czy stygmatami. To łaski, a nie kwestia zasług. Świętość to niezwykłość w codzienności - właśnie tym żyli Carlo i Pier Giorgio”, podkreśliła matka Carlo Acutisa.

Reklama

Jak wspominała, jej syn wielokrotnie mówił o „duchowej walce”: „Świętość oznacza dążenie do cnoty, życie sakramentami, praktykowanie modlitwy i posługiwanie się Słowem Bożym jako kompasem”. Carlo powiedział kiedyś: „Co z tego, że wygrasz tysiąc bitew, jeśli nie wygrasz tej z samym sobą?”.

Carlo poświęcił również swój talent techniczny na służbę misji: w wieku dziewięciu lat programował już w C++ i Javie, tworząc narzędzia statystyczne dla ojca, „ale najważniejsze dla niego było wykorzystanie swoich umiejętności do ewangelizacji”. Carlo był również katechetą jako nastolatek i, według matki, na krótko przed śmiercią rozważał zostanie księdzem. „Rozmawiał o tym ze mną i z babcią. Wierzę, że to było jego prawdziwe powołanie”.

W odniesieniu do obecnego kryzysu wiary wśród młodzieży, matka przyszłego świętego wyraziła zaniepokojenie: „Wiele rodzin nie przekazuje już wiary”. Zagrożenie stanowi również niekontrolowane korzystanie z mediów; wobec emocjonalnych i duchowych szkód, jakie może to wyrządzić, rodzice powinni wziąć na siebie większą odpowiedzialność i lepiej chronić swoje dzieci. mimo to matka Acutisa dostrzega nadzieję: „Kiedy młodzi ludzie słyszą o Carlu, budzi to refleksje u wielu z nich. Być może zasiane zostaje ziarno, które później zakwitnie”.

Podwójna kanonizacja

Carlo Acutis urodził się w Londynie w 1991 roku, dorastał w Mediolanie. Od najmłodszych lat wykazywał głęboką religijność i wielkie zdolności techniczne. Od dziewiątego roku życia programował własne oprogramowanie i wykorzystywał swoje umiejętności do tworzenia internetowej dokumentacji cudów eucharystycznych na całym świecie - projektu, który trwa do dziś. Zmarł w 2006 roku w wieku zaledwie 15 lat na białaczkę i został beatyfikowany przez papieża Franciszka w 2020 roku.

7 września 2025 roku Carlo Acutis wraz z błogosławionym Pier Giorgio Frassatim zostaną kanonizowani przez papieża Leona XIV w Rzymie. Frassati, urodzony w 1901 roku i zmarły w 1925 roku w wieku 24 lat, był głęboko zaangażowany w działalność społeczną i łączył głęboką duchowość z aktywnym życiem w służbie ubogim. Obaj są uważani za współczesne wzorce świętości w życiu codziennym.

Ocena: +10 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Monika – matka św. Augustyna

[ TEMATY ]

święta

Autorstwa Sailko - Praca własna, commons.wikimedia.org

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

Portret św. Moniki, pędzla Alexandre’a Cabanela (1845)

"Święta kobieta” – można by dziś użyć potocznego określenia, przyglądając się Monice, jej troskom i niespotykanej wręcz cierpliwości, z jaką je przyjmowała.

Nie tylko to było niezwykłe, co musiała znosić jako żona i matka, ale przede wszystkim to, jaką postawą się wykazała i jak ta postawa odmieniła życie jej męża i syna. Monika. Urodzona ok. 332 r. w mieście Tagasta w północnej Afryce, pochodziła z rzymskiej chrześcijańskiej rodziny. Jednak największy wpływ na jej pobożność miała prawdopodobnie piastunka, stara służąca, która, zajmując się dziewczynką, dbała, by ta ćwiczyła się w pokorze, umiarze i spokoju. Gdy młoda kobieta wychodziła za mąż za rzymskiego patrycjusza, była bardzo religijna, znała Pismo Święte, filozofię, ale przede wszystkim wierzyła, że z Bożą pomocą będzie dobrą, cierpliwą żoną i matką. I była. Jednak jeszcze wtedy nie miała pojęcia, jak dużo ją to będzie kosztowało i jak wielkie owoce przyniesie jej życie. Przeczytaj także: Monika i Augustyn Najpierw mąż. Był poganinem, ponadto człowiekiem gniewnym i wybuchowym. Lubił zabawy i rozpustę. Monika potrafiła się z nim obchodzić niezwykle łagodnie. Swą dobrocią i cierpliwością, tym, że nigdy nie dopuszczała do kłótni, a także modlitwami i chrześcijańską postawą spowodowała nawrócenie i przyjęcie chrztu przez męża. Gdy owdowiała w wieku ok. 38 lat, miała świadomość, że mąż odszedł pojednany z Bogiem. Syn. Monika urodziła troje dzieci: dwóch synów – Nawigiusza i Augustyna oraz córkę (prawdopodobnie Perpetuę). Mimo ogromnego wysiłku włożonego w wychowanie dzieci jeden z synów – Augustyn zapatrzony w ojca i jego wcześniejsze poczynania, wiódł od lat młodzieńczych hulaszcze życie, oddalone od Boga. Kolejne 16 lat swojego wdowiego życia Monika poświęciła na ratowanie ukochanego syna. Śledząc ich losy, trudno pojąć, skąd brali siły na tę walkę, np. ona – by odmówić własnemu dziecku przyjęcia do domu po powrocie z Kartaginy (wiedziała, że związał się z wyznawcami manicheizmu), on – by nią pogardzać i przed nią uciekać. Była wszędzie tam, gdzie on. Modliła się i płakała. Nigdy nie przestała. Wreszcie doszło do spotkania Augustyna ze św. Ambrożym. Pod wpływem jego kazań Augustyn przyjął chrzest i odmienił swoje życie. Szczęśliwa matka zmarła wkrótce potem w Ostii w 387 r.
CZYTAJ DALEJ

Obchody uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Jaka jest historia Cudownego Obrazu?

2025-08-26 09:05

[ TEMATY ]

historia

uroczystość

obchody

Cudowny Obraz

Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

Karol Porwich

Procesja na Jasną Górę, prowadzona przez metropolitę abp. Wacława Depo

Procesja na Jasną Górę, prowadzona przez metropolitę abp. Wacława Depo

We wtorek w Kościele przypada uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej. Według szacunków w tym roku na uroczystości do jasnogórskiego sanktuarium dotrze około 16 tys. pielgrzymów.

Jak przekazało PAP biuro prasowe Jasnej Góry, najwięcej pątników dotrze do Częstochowy w pielgrzymkach pieszych; część przyjedzie na rowerach i na rolkach, a część w pielgrzymkach biegowych. W ciągu całego roku jasnogórskie sanktuarium odwiedza około 2 mln pielgrzymów.
CZYTAJ DALEJ

SLAPP po polsku

2025-08-27 07:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Kiedy kilka lat temu opublikowałem tekst o kulisach politycznej aktywności Aleksandry Brejzy w Inowrocławiu, byłem przekonany, że wykonuję swoje podstawowe zadanie jako dziennikarz: pokazuję fakty, dokumentuję działania osób publicznych i zostawiam ocenę czytelnikom. Dziś, po prawomocnym wyroku z art. 212 kodeksu karnego, który nakłada na mnie grzywnę przekraczającą 43 tysiące złotych oraz kosztowne przeprosiny, widzę, że ta sprawa ma wymiar znacznie szerszy niż moja osobista sytuacja.

To nie jest spór o jedno nazwisko. To jest precedens dotyczący tego, czy w Polsce wolno opisywać mechanizmy lokalnej polityki bez ryzyka, że niezadowolony bohater artykułu sięgnie po instrumenty karne, by uciszyć dziennikarza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję