Reklama

Wiadomości

Oko w oko

Zapomniani, niepotrzebni

Niedziela Ogólnopolska 18/2016, str. 46

[ TEMATY ]

dziadek

YakobchukOlena/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy zajęci swoimi sprawami, zamykają się w domach, samochodach; zapędzeni myślami o swojej pracy, problemach starają się nadążyć za blichtrem wirtualnego świata. Ani rządzący, ani żadne instytucje społeczne nie zauważają dramatu życia ludzi bez pracy. Myślę szczególnie o tych, którzy nie są już młodzi, ale jeszcze nie emerytach, którzy nie mają żadnych środków do życia, są zdani na najbliższych, przeżywają ciężkie załamania psychiczne. Nikt nie pomyśli, by wykorzystać wiedzę i dorobek zawodowy takich ludzi, często dobrze wykształconych, z ogromnym doświadczeniem; marnują się, niepotrzebni krajowi, rodzinie, z poczuciem beznadziejności, ciężaru dla innych. Mijają im kolejne dni, tygodnie, a często lata. Ostatnio rozmawiałam ze świetnym, inteligentnym człowiekiem, dawnym absolwentem Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Warszawskiego. Już po roku 1989 wygrywał liczne konkursy, kierował, z dobrym skutkiem, dużymi firmami, ma ogromne doświadczenie, a teraz od kilku lat nie ma pracy. Cały czas jest na bieżąco, czyta literaturę z zakresu ekonomii, gospodarki, różne fachowe pisma, ale jednocześnie ma pełną świadomość, że dzisiaj bez znajomości w swoim wieku (ok. 60 lat) jest „aut” – jak się wyraził. Takich ludzi jest dużo. Gorzknieją, załamują się, mają świadomość swojego potencjału i nie mogą się pogodzić z tym, że są niepotrzebni, na utrzymaniu bliskich. A przecież, jak pisał poeta: „piękno na to jest, by zachwycało do pracy, praca, by się zmartwychwstało” – nikomu nie trzeba dowodzić, że właśnie praca nadaje sens życiu, szczególnie wtedy, gdy jeszcze nie czas, by „czekać na śmierć” – jak się wyrażają ludzie odsunięci, niepotrzebni, odrzuceni, mimo że swoją fachowością biją na głowę tych wszystkich młodych, dopiero zaczynających, uczących się, a już mianowanych na wysokie stanowiska w państwie, w różnych ministerstwach, firmach, spółkach, radach nadzorczych. Zasada jest prosta: znajomości, układy i kult młodości – wizerunek z reklam, bilboardów, a coraz mniej liczą się solidna wiedza, doświadczenie, osiągnięcia – to wyliczane jest tylko przy wręczaniu orderów i na pogrzebach. Zaginął gdzieś kult, szacunek dla ludzi starszych, w rodzinie, w państwie; stało się niemodne czerpanie wiedzy, doświadczenia z ich życia, póki to tylko możliwe. Nie trzeba sięgać do zamierzchłej literatury – wystarczy poczytać wspomnienia, biografie z okresu międzywojennego, prześledzić sagi rodzinne, życiorysy najważniejszych ludzi w państwie. Nestorzy rodów do końca mieli pierwszy, decydujący głos w najważniejszych sprawach, a młodzi słuchali ich z wielkim szacunkiem, czołobitnością, z należnym dystansem i estymą. To właśnie ci dostojni przedstawiciele polskiej elity swoją wiedzą i doświadczeniem zbudowali II Rzeczpospolitą w ciągu niespełna 20 lat, pokonawszy zdradzieckich wrogów ze wschodu i zachodu. Powinniśmy zacząć przywracać dawne wzorce, umieć z nich korzystać, nie marnować bezpowrotnie doświadczenia, umiejętności, mądrości zawodowej, życiowej ludzi, którzy mają siłę i chcą pracować dla Polski, chcą normalnie żyć, nie być przedwcześnie skazanymi na wegetację i poniżenie. Nie zapominać o nich, nie odrzucać, ale korzystać, ile się da, zanim odejdą na zawsze, ze swoją wiedzą i doświadczeniem, którego żadna fachowa literatura nam nie zastąpi. Ile razy żałujemy, że nie pytaliśmy rodziców, dziadków, znajomych, nie skorzystaliśmy z ich mądrości, a teraz już za późno, chociaż tak bardzo przydałaby się ich rada, wielka wiedza, doświadczenie. Nie marnujmy więc tego wielkiego potencjału ludzkiego, odrzuconego, niepotrzebnego, którego nie znajdziemy na lukrowanych reklamach, sztucznych, błyszczących, bez wartości i przyszłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2016-04-27 08:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wspomnienie moich Dziadków

Niedziela sosnowiecka 3/2015, str. 8

[ TEMATY ]

wspomnienia

dziadek

Graziako

Śp. Marianna i Marian Skubisiowie

Śp. Marianna i Marian Skubisiowie

Przed zbliżającym się Dniem Babci i Dziadka nasze myśli biegną ku nim, bo nawet w życiu dorosłym brakuje nam ich ciepła, troski i miłości. Wydawało się, że nigdy nie odejdą, bo od zawsze byli z nami, zastępując niejednokrotnie rodziców. Przez całe ich życie wciąż przybywało najbliższych, rozrastała się wielopokoleniowa rodzina, której byli głowami

Dożyli sędziwych lat. Babcia – 84, a Dziadziuś – 100. Choć od śmierci Babci minęło prawie 10 lat, a Dziadziusia 3 lata, myśl o tym, że nie ma ich już pośród nas wywołuje łzy i ból, i tęsknotę za tym, co było, a nigdy nie wróci. W rodzinnym domu pozostało po nich puste miejsce, którego nikt nie jest w stanie wypełnić, i ich podobizny na obrazach, z których niestety już nic do nas nie powiedzą. Jeszcze żywo mamy w pamięci ich charakterystyczne głosy, gesty, słowa, powiedzenia, ich niezwykłe poczucie humoru i zdystansowany stosunek do życia oraz całe bogactwo wspomnień pełnych ciepła, radości i serdeczności.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję