Podczas Mszy św. odprawionej 21 października w Legnickim Polu bp Zbigniew Kiernikowski ustanowił Kapitułę św. Jadwigi Śląskiej. Tym samym bazylikę pw. Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Jadwigi podniósł do rangi kolegiaty.
Patronka zmagań
W homilii Biskup Legnicki podkreślił, że zarówno w czasach św. Jadwigi, jak i dziś, ważne jest aby stawiać czoła niebezpieczeństwom, siłom przeciwnym Ewangelii. W tym kontekście Legnickie Pole jest miejscem szczególnym. To właśnie tu książę Henryk Pobożny, syn św. Jadwigi, powstrzymał najazd Mongołów na Europę. Bitwa z 1241 r., choć była przegrana z militarnego punktu widzenia, a książę Henryk poniósł śmierć, wojska mongolskie zostały powstrzymane i wycofały się. Dlatego też Legnickie Pole stało się miejscem szczególnej czci Boga i św. Jadwigi.
– Św. Jadwiga staje się dla nas patronką zmagania się z tym, co jest naszym pomysłem, a tym, co jest zamysłem Boga. Ona realizowała zamysł Boga, to znaczy słuchała Słowa Bożego i wypełniała je. Również my, od momentu chrztu, zmagamy się na polu życia z tym, co ingeruje w zamysł Boga. Mamy stawać się innymi niż to, co proponuje świat – mówił bp Kiernikowski.
Reklama
W dalszej części homilii Ksiądz Biskup zaznaczył, że przeżywane w diecezji jubileusze stają się okazją do podsumowań tego, co udało się dokonać na przestrzeni 25 lat. – Było wiele wydarzeń, podejmowano wiele inicjatyw. Chcemy scalać to, co się wydarzyło w diecezji i w parafiach, chcemy też dziękować za realizowanie zamysłu Bożego we wspólnotach – mówił biskup Zbigniew.
Medalion i pierścień
Zewnętrznym wyrazem wdzięczności wobec duszpasterzy, znakiem uszanowania dla ich pracy są przyznane tytuły kanonickie i ustanowienie Kapituły w Legnickim Polu. Biskup Legnicki podkreślił, że św. Jadwiga dla wszystkich staje się znakiem nadziei. Przypomina o potrzebie świadectwa, budowania jedności, o prowadzeniu dzieł miłosierdzia i budowaniu wspólnoty Kościoła, u podstaw której leży wsłuchiwanie się w Jezusa Chrystusa.
– Ważne jest, aby być posłusznym Słowu Bożemu i nie ulegać podszeptom tego świata – zakończył Ksiądz Biskup.
Po homilii nowo mianowani kanonicy Kapituły złożyli wyznanie wiary oraz przysięgę. Otrzymali też od Biskupa Legnickiego insygnia kanonickie – medalion z wizerunkiem św. Jadwigi oraz pierścień z jej herbem.
Podczas uroczystości Biskup Legnicki nadał również godność kanonika EC (Expositorii Canonicalis) i kanonika RM (Rochettum et Mantolettum) księżom, którzy w szczególny sposób troszczą się o sprawy duszpasterskie w parafiach naszej diecezji.
W uroczystości uczestniczyli także bp Marek Mendyk, przełożeni i klerycy Seminarium Duchownego, przedstawiciele władz lokalnych i służb mundurowych, a także wierni, którzy przyjechali wraz ze swoimi duszpasterzami, aby świętować ich dzień.
Reklama
Wieczorem zaś w bazylice odbył się koncert pt. „Święta Jadwiga Śląska”, przygotowany w ramach projektu Fundacji Polskie Gniazdo „Od św. Jadwigi Śląskiej do św. Jana Pawła II” z okazji 750-lecia kanonizacji św. Jadwigi Śląskiej. Sobotnia uroczystość w Legnickim Polu zakończyła też obchody 25-lecia powstania diecezji legnickiej oraz obchody Roku Jadwiżańskiego.
Kapituła
Kapituła św. Jadwigi jest trzecią kapitułą w diecezji legnickiej, po katedralnej i krzeszowskiej. W jej skład wchodzi 8 kanoników gremialnych i 4 honorowych. Docelowo kapituła ma liczyć 18 członków.
Galeria zdjęć oraz materiał dźwiękowy dostępne na www.legnica.fm
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Sanktuarium Matki Bożej z Lourdes we Francji ogłosiło w środę 16 kwietnia uznanie 72. cud, który dotyczy Włoszki wyleczonej z rzadkiej choroby nerwowo-mięśniowej ponad 15 lat temu. Ks. Michel Daubanes, rektor sanktuarium, ogłosił to w środę po zakończeniu różańca we francuskim sanktuarium.
Włoszka Antonietta Raco, która „cierpiała na pierwotne stwardnienie boczne” została „uzdrowiona w 2009 roku podczas pielgrzymki do Lourdes” - czytamy w tweecie. Biskup Vincenzo Carmine Orofino z Tursi-Lagonegro we Włoszech, gdzie mieszka Raco, również ogłosił uznanie cudu w środę.
Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.
W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.