Wszystko zaczęło się 5 lat temu. Formalnie, bowiem trzeba jeszcze doliczyć kilka miesięcy, zanim pomysł został wcielony w życie. Stowarzyszenie Artystyczno-Edukacyjne im. Konstantego Ćwierka ma już 5 lat!
W kaplicy Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus w Sosnowcu, 21 listopada br., podczas Mszy św. celebrowanej przez ks. Stanisława Litwę członkowie stowarzyszenia dziękowali za 5 lat wspólnej pracy. Jako że stowarzyszenie m.in. skupia wielu artystów, to liturgię ubogaciła solistka Agata Widera oraz chór Zespołu Szkół Muzycznych w Sosnowcu pod dyrekcją Dominiki Kawiorskiej.
Stowarzyszenie zrodziło się z potrzeby serca w listopadzie 2012 r. Dokładnie w 117. rocznicę urodzin patrona, czyli 21 listopada. Jego „ojcem” i pomysłodawcą jest Paweł Koch, który jest także motorem działania wielu przedsięwzięć. – Jego zamiłowanie do muzyki oraz chęć dzielenia się jej pięknem ze słuchaczami, potrzeba propagowania sztuki, przyciągnęły innych. I tak oto stowarzyszenie rozpoczęło działalność artystyczno-edukacyjną, czyli taką, której przyświecają cele związane z popularyzacją sztuki i powszechną edukacją artystyczną, wspieraniem rozwoju kultury narodowej, integrowaniem środowiska artystycznego, inicjowaniem i organizowaniem działalności rozwijającej wiedzę z dziedziny kultury i sztuki oraz wspieraniem młodych talentów artystycznych i zrzeszaniem aktywnych, świadomych odbiorców sztuki – wyjaśnia Elżbieta Konieczna. Wzorem dla stowarzyszenia jest Konstanty Ćwierk – sosnowiczanin, literat, dziennikarz, nauczyciel, patriota, społecznik.
W ciągu 5 lat pracy członkowie stowarzyszenia nawiązali współpracę z różnymi instytucjami, m.in. parafiami, Zgromadzeniem Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus, instytucjami kulturalnymi, szkołami. m.in. Miejską Biblioteką Publiczną im. G. Daniłowskiego w Sosnowcu, II Liceum Ogólnokształcącym im. E. Plater, Pałacem Kultury Zagłębia w Dąbrowie Górniczej, Pałacem Schoena – Muzeum w Sosnowcu, Zespołem Szkół Muzycznych im. J. Kiepury w Sosnowcu, Miejską Biblioteką Publiczną w Dąbrowie Górniczej oraz chórami: katedralnym Lutnia i Salvatoris Amici w Sosnowcu, Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach i Brand Cameralis z Jaworzna. – Pomimo krótkiego czasu działalności udało nam się zorganizować szereg imprez kulturalnych, przede wszystkim koncertów muzyki poważnej. Od samego początku możemy liczyć na wsparcie medialne i ogromną życzliwość ks. Tomasza Zmarzłego, redaktora sosnowieckiej „Niedzieli” oraz duchowe wsparcie ks. proboszcza Stanisława Litwy – podkreśla Paweł Koch.
Stowarzyszenie było organizatorem: 2 recitali fortepianowych w muzeum sosnowieckim z okazji rocznicy urodzin i śmierci F. Chopina w 2014 r. i 2015 r.; dwukrotnie wystąpiły wówczas Anna Hajduk oraz Katarzyna Hajduk-Konieczna. Na swoim koncie Stowarzyszenie ma 2 recitale fortepianowe w Pałacu Kultury Zagłębia – koncert wiosenny na dwa fortepiany w 2015 r. oraz w 2017 r. z okazji 90-lecia Konkursu Chopinowskiego. Do tej liczby należy dodać jeszcze 2 recitale fortepianowe w sali koncertowej ZSM – zimowo-karnawałowy w 2016 r. oraz z okazji rocznicy śmierci I.J. Paderewskiego w 2016 r. i 3 recitale pianistek w II LO im. E. Plater: w 130. rocznicę urodzin A. Rubinsteina w 2017 r.; w 25. rocznicę sprowadzenia do Polski trumny z ciałem I.J. Paderewskiego, a także w 168. rocznicę śmierci F. Chopina. Na przestrzeni 5 lat udało się zorganizować 4 koncerty chóralne z różnymi chórami i przy różnych okazjach, jak choćby koncert pasyjny w bazylice katedralnej w 2013 r. czy koncert niepodległościowy w 2015 r.
– W 2015 r. w wyjątkowy sposób uczciliśmy 120. rocznicę urodzin naszego patrona Konstantego Ćwierka. Zorganizowaliśmy wówczas we współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną w Sosnowcu konkurs literacki „Zagłębie Dąbrowskie ma głos”. Nie zabrakło również uroczystej Mszy św. sprawowanej w kaplicy Zgromadzenia Sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus, połączonej ze spotkaniem członków – wspomina Elżbieta Konieczny.
Śmiało można powiedzieć, że artystyczno-edukacyjne zadania, jakie postawili przed sobą twórcy stowarzyszenia są starannie i systematycznie realizowane. Stowarzyszenie dając możliwość obcowania ze wspaniałymi artystami, poprzez poznanie kompozycji wybitnych twórców, obcowanie z kanonem muzycznej literatury, ale też poprzez słowo będące komentarzem do recitalu – propaguje kulturę wysoką. A że recitale zawsze związane są z uświetnieniem, wspomnieniem ważnej rocznicy w życiu wybitnych polskich postaci świata kultury i obrońców, wyznaczników polskości – to także działalność stowarzyszenia przyczynia się kreowania patriotyzmu.
Moment wręczenia statuetki i przekazania gratulacji
legnica Dzień liturgicznego wspomnienia św. Jadwigi Śląskiej, był świętem dla Stowarzyszenia Sióstr i Braci Henryka Pobożnego i Anny Śląskiej w Legnicy.
Tego dnia, odbyło się wręczenie po raz drugi nagrody im. Henryka Pobożnego. Tegorocznym laureatem został prof. Jan Żaryn. Jest on historykiem, zajmującym się szczególnie historią Kościoła katolickiego w Polsce w XX wieku. Ponadto jest wykładowcą na Instytucie Nauk Historycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, redaktorem naczelnym miesięcznika W Sieci Historii, Dyrektorem Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego, a zarazem autorem wielu publikacji poruszających tematykę związaną z jego zainteresowaniami.
Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego.
Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia.
Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka.
Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
Liturgia Męki Pańskiej. Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa
2025-04-18 22:23
(buk)
Paweł Wysoki
W Wielki Piątek Liturgii Męki Pańskiej w archikatedrze lubelskiej przewodniczył bp Adam Bab. W homilii podkreślił, że Chrystus, wywyższony na krzyżu, zdobywa serca ogromem swojej miłości.
Przywołując fragment z Ewangelii wg św. Jana: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16) powiedział, że mimo ludzkiej niewierności, Bóg pozostał wierny swojej pierwotnej miłości. – Z tej miłości powstał świat i z tej miłości został stworzony człowiek, a Chrystus przyniósł grzesznemu światu dobrą nowinę: miłość Boga nie ustała. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. Chociaż przeszedł przez świat dobrze czyniąc, został ukrzyżowany. Pozwolił dać się zabić, ale nie pozwolił się uśmiercić; uczynił ze swojej śmierci ofiarę, aby ci, którzy mu śmierć zadają, zostali ocaleni ze swojego grzechu – nauczał. – Na krzyżu zajaśniała potęga miłości Chrystusa – podkreślił.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.