Reklama

Niedziela Małopolska

Kraków-Mogiła

Umarł za mnie

Niedziela małopolska 38/2018, str. I

[ TEMATY ]

odpust

Małgorzata Czekaj

Mamy obowiązek chlubić się krzyżem i oddawać mu hołd – mówił bp Tadeusz Pieronek

Mamy obowiązek chlubić się krzyżem i oddawać mu hołd – mówił bp Tadeusz Pieronek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzyż jest znakiem chrześcijaństwa, którym legitymujemy się wobec świata. Wspaniałym sztandarem wielkoduszności i miłości Boga do człowieka – powiedział bp Tadeusz Pieronek podczas głównej Mszy św. odpustowej w Opactwie Cystersów.

Hierarcha wyjaśnił, że aby zrozumieć sens i znaczenie krzyża, trzeba sięgnąć do samych początków dziejów ludzkich opisanych w Księdze Rodzaju. Bóg powołał do życia człowieka i umieścił go w raju, który dziś nazywamy dobrobytem czy miejscem szczęśliwości. – Ale ponieważ Bóg może decydować sam o wszystkim, to stwarzając człowieka na Swój obraz i podobieństwo, obdarzył go wolnością – powiedział bp Pieronek. Pójście za pokusą, która obiecywała, że można być takim, jakim jest Bóg, sprawiła, że pierwsi rodzice odwrócili się od Boga Stwórcy, a grzech pierworodny dotknął całej ludzkości. Oznaczało to, że człowiek – najwspanialsze dzieło Boga – nie jest zdolny do odwzajemnienia Jego miłości. Bóg jednak z niego nie zrezygnował. – Jest naszym Ojcem i nigdy nie zapomina o każdym z nas – mówił hierarcha. – Śmierć na krzyżu jest ceną, jaką zapłacił Chrystus za każdego z nas. Umarł za wszystkich. Ale w naszej świadomości powinna pozostać na zawsze ta prawda, że umarł za mnie, za ciebie, za każdego z nas – mówił bp Pieronek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W obliczu trwającej od wieków walki ze znakiem krzyża, zachęcił: – Zadbajmy, by krzyż Chrystusa był obecny w naszych domach. Niech to święto Podwyższenia Krzyża Świętego stanie się dla nas bodźcem do potraktowania na serio lekcji płynącej z Chrystusowej męki i śmierci. Niech nam da siłę do przeżywania trudności życiowych, cierpienia i śmierci w sposób godny uczniów Ewangelii – zakończył biskup.

Reklama

Główne uroczystości odpustowe w niedzielę 16 września przyciągnęły do Opactwa Cystersów pielgrzymów z całej Polski. Obecni byli także przedstawiciele władz oraz poczty sztandarowe.

Klasztor w Mogile istnieje od XIII wieku i został ufundowany przez biskupa krakowskiego Iwo Odrowąża. Zakonnicy przez wieki służyli archidiecezji modlitwą i ewangelizacją. W II poł. XX wieku stali się oparciem dla powstających w Nowej Hucie parafii. W październiku będziemy obchodzić 40-lecie pierwszopiątkowych czuwań w sanktuarium Krzyża Świętego. O. Wincenty Zakrzewski, cysters, rzecznik prasowy opactwa, zachęca, aby o Panu Jezusie mogilskim pamiętać przez cały rok. – Tu wciąż dokonują się cudowne znaki działania Bożej łaski dla pielgrzymów, którzy modlą się pod krzyżem – mówi. Świadectwa tworzą księgę łask i cudów, a niektóre, jak np. historię uzdrowienia i uratowania życia 2-letniego Mikołaja, można przeczytać w numerze „Mogilskiego Krzyża” (na wrzesień i październik 2018), dostępnym na www.mogila.cystersi.pl.

2018-09-19 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Życie, które jest naśladowaniem Chrystusa

Niedziela podlaska 27/2016, str. 1

[ TEMATY ]

odpust

bp Antoni Dydycz

Ks. Artur Płachno

Życzenia bp. Antoniemu Dydyczowi złożyli m.in. przedstawiciele parlamentu z wicemarszałek Senatu Marią Koc

Życzenia bp. Antoniemu Dydyczowi złożyli m.in. przedstawiciele parlamentu z wicemarszałek Senatu Marią Koc

Podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Antoniego w kościele pofranciszkańskim w Drohiczynie modlono się też szczególnie w intencji biskupa seniora Antoniego Dydycza, który przeżywał swoje imieniny

Uroczystej Eucharystii przewodniczył bp Tadeusz Pikus. Podkreślił on stałe zaangażowanie swego poprzednika w sprawy diecezji, Kościoła i ojczyzny. Odnosząc się natomiast do postaci św. Antoniego, wskazał na jego wyczucie miłości, które można streścić słowami: „Kiedy sądzimy drugiego człowieka, możemy się mylić, przebaczając mu – nigdy się mylimy”, zaś świętość widoczna w życiu św. Franciszka i jego uczniów, w tym św. Antoniego i bp. Dydycza, „nie polega na podziwianiu Chrystusa, ale na naśladowaniu”.

CZYTAJ DALEJ

Święci Andrzej Świerad i Benedykt

[ TEMATY ]

święty

wikipedia.org

Benedykt ze swoim nauczycielem Andrzejem Świeradem

Benedykt ze swoim nauczycielem Andrzejem Świeradem

Wśród świętych, których w lipcu przypomina Kościół, są dwaj przyjaciele – święci pustelnicy Andrzej Świerad i Benedykt. Ich wspomnienie przypada 13 lipca. Choć żyli w czasach, kiedy na ziemiach polskich chrześcijaństwo dopiero się kształtowało i byli jednymi z pierwszych Polaków wyniesionych do chwały ołtarzy (1083 r.), ich życie może stanowić dla nas, żyjących na początku trzeciego tysiąclecia, drogowskaz na drodze do świętości. Swoje życie związali z benedyktynami.

Św. Andrzej Świerad urodził się w rodzinie rolniczej najprawdopodobniej w Małopolsce. Wzrastał w środowisku od dawna chrześcijańskim. Przez wiele lat żył w pustelni pod skałą w Tropiu niedaleko Czchowa. Miejsce to znane jest dziś jako Brama Sądecczyzny. Jan Długosz zapisał, że tu „wyróżniał się przykładnym życiem i obyczajami”– jak podaje strona internetowa sanktuarium Świętych Pustelników w Tropiu, gdzie ich kult jest wciąż żywy. Św. Andrzej w ostatnich latach X wieku wstąpił do benedyktynów – klasztoru św. Hipolita na górze Zobor k. Nitry. To właśnie tam przyjął imię Andrzej. Po ukończeniu 40 lat mógł powrócić do życia pustelniczego, które wpisane jest również w duchowość benedyktyńską, do samotności, stwarzającej miejsce do głębszego spotkania z Bogiem. Towarzyszył mu zmieniający się co kilka lat uczeń. Całym swoim życiem dążył do wyłącznej przynależności do Boga. Jako że jednym ze sposobów służby Bożej benedyktynów jest praca, która jest źródłem utrzymania klasztoru, oraz przybliża do Boga i drugiego człowieka, św. Andrzej również oddawał się ciężkiej pracy – zajmował się karczowaniem lasu. Choć wymagało to od niego wiele trudu, nie zaniedbywał pokutnych praktyk. Noc poświęcał na modlitwę. Trzy razy w tygodniu pościł (w poniedziałki, środy i piątki), a podczas Wielkiego Postu – za wyjątkiem sobót i niedziel – jego dziennym pokarmem był jeden orzech włoski. Spośród innych umartwień ciała (żył przecież w średniowieczu, które ciało traktowało jako źródło wszelkiego zła) wymienić jeszcze tu trzeba, że Andrzej opasał się mosiężnym łańcuchem, który – jak mówią podania o jego życiu – z czasem obrósł skórą. W to miejsce wdało się zakażenie, co było przyczyną jego śmierci ok. 1030 r. Zasłynął jako apostoł i patron nawracających się grzeszników.

CZYTAJ DALEJ

Przegląd Prasy na 14 lipca 2024 roku

2024-07-12 18:10

ks. Łukasz Romańczuk

Co znajdziemy w najnowszym numerze "Niedzieli Wrocławskiej"? Zapraszamy do obejrzenia przeglądu prasy

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję