Reklama

Aspekty

Młodzi w Kościele (11)

Na pierwszym miejscu stawiam Pana Boga

Ważne, żeby pokazać drugiemu człowiekowi, że jako katolik jestem „normalny”, potrafię żyć tak jak żyje świat, ale jednocześnie na pierwszym miejscu stawiam Pana Boga – mówi Jakub Szabunia

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 25/2019, str. 7

[ TEMATY ]

katolicy

Karolina Krasowska

Jakub Szabunia jest zaangażowany w Ruch Światło-Życie i duszpasterstwo akademickie. Należy do parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze

Jakub Szabunia jest zaangażowany w Ruch Światło-Życie i duszpasterstwo
akademickie. Należy do parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAMIL KRASOWSKI: – W Rokitnie 14-15 czerwca br. odbyły się Diecezjalne Dni Młodzieży. Jakubie, jak pomagałeś przy ich organizacji i jak wyglądał Twój udział?

JAKUB SZABUNIA: – Zacznę od tego, że jestem członkiem Młodzieżowej Rady Duszpasterskiej, którą powołał diecezjalny duszpasterz młodzieży ks. Łukasz Malec. Już z racji samej przynależności do Rady jesteśmy zobligowani do udziału w organizacji takich wydarzeń, co jest dla mnie wielką radością. DDM to duże przedsięwzięcie zarówno pod względem logistycznym, jak i duchowym. Mój udział polegał głównie na kwestiach „porządkowych”, by wszystko się udało, na pomocy ks. Malcowi, a także przy inicjatywie „Krańce”, organizowanej przez Diakonię Ewangelizacji, która odbyła się na błoniach rokitniańskich.

– Na czym polega ta inicjatywa?

– Jest bardzo podobna do inicjatywy organizowanej na polach lednickich, tzn. wyjścia do młodych osób, które przyjeżdżają, i głoszenia im kerygmatu prawdy o Chrystusie. Kluczem jest znalezienie tematu do szczerej rozmowy, niekoniecznie o Panu Bogu. Ważne jest, żeby pokazać drugiemu człowiekowi, że jako katolik jestem „normalny”, potrafię żyć tak jak żyje świat, ale jednocześnie na pierwszym miejscu stawiam Pana Boga

– Jako młody człowiek jesteś zaangażowany w sprawy Kościoła, przy czym nie wszyscy młodzi tak myślą. Co Ci to daje?

– Od dłuższego czasu należę do wspólnoty Ruchu Światło-Życie w diecezji, a także do wspólnoty akademickiej we Wrocławiu, gdzie studiuję. Myślę, że gdyby nie wspólnota, to nie byłbym tym człowiekiem, którym jestem teraz. W moim przypadku stało się to naturalnie, ponieważ moi rodzice w młodości również byli zaangażowani w ruch oazowy i duszpasterstwo akademickie. Obecnie, mimo że wyjechałem i jestem w innym środowisku, staram się te wzorce powielać dalej – tam, gdzie studiuję, gdzie żyję.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-06-17 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W tym kraju przybywa katolików

[ TEMATY ]

katolicy

Karol porwich/Niedziela

W ciągu ostatnich dziesięciu lat ponad 20 tys. osób dołączyło do Kościoła katolickiego, który liczy obecnie około 130 tys. wiernych - informuje "Göteborgs Posten". Zauważono, że jest to zjawisko przeciwne od sytuacji na przykład w Niemczech, czy innych krajach Europy.

Liczba wiernych Kościoła katolickiego w Szwecji wzrasta dzięki imigracji i konwersjom. W ciągu minionej dekady na katolicyzm przechodziło około 100 osób rocznie. O ile w minionych dziesięcioleciach katolikami zostawali głównie dorośli luteranie, obecnie nawracają się ludzie młodzi, często nie wywodzący się ze środowisk religijnych. Liczba ta rośnie, a wraz z nią przychody Kościoła (1 proc. podatków) i zapotrzebowanie na nowe świątynie.
CZYTAJ DALEJ

Czy ja mogę dziś nazywać się Jego przyjacielem?

2025-04-14 13:43

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Adobe Stock

Rozważanie do Ewangelii J 15,9-17

Czytania liturgiczne na 14 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Jeden z kardynałów na konklawe "poratował" przyszłego papieża... cukierkami

2025-05-14 14:30

[ TEMATY ]

konklawe

kard. Luis Antonio Tagle

cukierki

Papież Leon XIV

Adobe Stock

Kard. Tagle miał "poratować" przyszłego papieża... cukierkami

Kard. Tagle miał poratować przyszłego papieża... cukierkami

Filipiński kardynał Luis Antonio Tagle w szczególny sposób wspierał papieża Leona XIV na finiszu konklawe. Kard. Tagle powiedział na konferencji prasowej w Rzymie, że kiedy kard. Robert Francis Prevost, który siedział obok niego na konklawe, zdał sobie sprawę podczas liczenia głosów, że zostanie wybrany, zaczął ciężko oddychać, dlatego zaproponował przyszłemu papieżowi słodycze.

„Zawsze mam przy sobie słodycze. Kard. Prevost siedział obok mnie. Kiedy usłyszałem, że ciężko oddycha, zapytałem go: 'Chcesz cukierka? A on odpowiedział: 'Dobrze, daj mi jednego, proszę'”. To był jego „pierwszy `akt miłosierdzia` wobec nowego papieża”, zażartował kard. Tagle, który przed konklawe sam był typowany jako potencjalny następca zmarłego papieża Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję