Reklama

Niedziela Legnicka

Odnowiony kolejny zabytek

Obok trwających w Olszynie w czasie wakacji prac remontowo-rewaloryzacyjnych w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, do parafii powrócił także odnowiony obraz Biczowanie Chrystusa z 1668 r.

Niedziela legnicka 31/2020, str. IV

[ TEMATY ]

renowacja

remont

Olszyna

Ks. Piotr Nowosielski

Obraz ze sceną biczowania Pana Jezusa

Obraz ze sceną biczowania Pana Jezusa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

On również pochodzi z tego kościoła. Został zabrany z chwilą, kiedy przygotowywano kościół do oczekiwanego remontu, a ponieważ jego stan nie był najlepszy, został przekazany do renowacji.

Podjął się tej pracy konserwator z Krakowa, Jerzy Kowalski.

– Rama została poddana odnowieniu tutaj, na miejscu, natomiast płótno, które było bardzo zniszczone, zostało przewiezione do pracowni w Krakowie i tam poddane renowacji – mówi ks. Bogusław Wolański, proboszcz parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kopia miedziorytu

Obraz przedstawia scenę biczowania Chrystusa. Ale okazuje się, że z obrazem związana jest także ciekawa historia jego powstania, którą na potrzeby renowacji odsłonił i opisał prof. Andrzej Kozieł z Uniwersytetu Wrocławskiego, znawca epoki baroku. Ma on być wzorowanym na miedziorycie przedstawiającym taką scenę biczowania i pochodzi z XVII w. Był on darem jednego z gryfowskich proboszczów dla tego kościoła.

Reklama

W notce prof. Kozieła czytamy: „Obraz ten jest autentycznym obrazem z epoki baroku o dobrej (choć nie wybitnej) klasie artystycznej. Odkryta na ramie data jego powstania – 1668 – jest najprawdopodobniej autentyczna. Byłaby to jedna z najwcześniejszych fundacji artystycznych proboszcza Bartholomausa Gregera, odnotowanego w inskrypcji umieszczonej w dolnej części obrazu. Jak wiadomo, proboszcz ten swój urząd objął w 1666 r. i sprawował go przez kilkadziesiąt lat. Dzieło ukazujące scenę biczowania Chrystusa, było wiernie wzorowane na popularnym miedziorycie Lucasa Yostermana według Gerarda Seghersa o tym samym temacie, którym inspirowało się wielu artystów”.

Nie jest jedyny

W notatce profesora znajduje się także zapis, mówiący, że ten obraz powstał nieprzypadkowo, lecz jest częścią pewnej kolekcji. Profesor stwierdza: „Twórcą obrazu z Olszyny Lubańskiej był artysta, który jest bez wątpienia autorem czterech obrazów znajdujących się w kościele filialnym pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Szymocinie koło Głogowa. Obrazy te powstały w latach 1681-1682 i ukazują sceny pasyjne: Modlitwa w Ogrójcu, Biczowanie Chrystusa, Niesienie Krzyża i Ukrzyżowanie Chrystusa. Podobnie jak obraz z Olszyny, są one utrzymane w ekspresyjnej i linearnej konwencji stylistycznej, dość niezwykłej na tle ówczesnego malarstwa barokowego na Śląsku”.

Malarz znany i nieznany

Na pytanie o autora obrazów, profesor odpowiada: „Nie możemy jednak wykluczyć przypadku, że mamy do czynienia z artystą, który nie został odnotowany w żadnych źródłach archiwalnych. Jedyne, co możemy na pewno o nim powiedzieć to to, że najprawdopodobniej był malarzem czynnym na terenie Głogowa, który w tamtym czasie stanowił najważniejszy ośrodek artystyczny w zachodniej części Śląska”.

Proboszcz parafii ma tu swoją opinię. – Wydaje mi się, że uratowaliśmy swoistą „perełkę” naszej parafii. Bo obraz naprawdę był w opłakanym stanie, nosił na sobie ślady palących się w jego pobliżu świec, były powypalane dziury itd. Gdyby nie inicjatywa konserwatora, że warto podjąć się jego odnowy teraz, nie wiem czy w najbliższej przyszłości wrócilibyśmy do niego, bo ciągle są pilne i inne potrzeby parafii. Tymczasowo obraz został powieszony na ścianie kościoła parafialnego, w którym pozostanie do czasu zakończenia remontu w kościele pomocniczym. Jesienią chcemy też dokonać uroczystego błogosławieństwa tego obrazu – dodaje ksiądz proboszcz.

2020-07-28 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Olszynie przybywa czcicieli św. Józefa

[ TEMATY ]

Bractwo św. Józefa

Olszyna

Artur Grabowski

W przeddzień setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II, w niedzielę 17 maja 2020 r., w olszyńskiej parafii św. Józefa Oblubieńca NMP miała miejsce piękna uroczystość. Podczas sumy parafialnej o godz. 12.00 do istniejącego w parafii od 6 lat Bractwa Świętego Józefa przystąpił trzynasty konfrater - Wiesław Bocheński.
CZYTAJ DALEJ

Bezimienne mogiły

Niedziela warszawska 44/2012, str. 2-3

[ TEMATY ]

Wszystkich Świętych

Artur Stelmasiak

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Socjalne mogiły na Cmentarzu Komunalnym Południowym

Ciała bezdomnych często chowane są w anonimowych grobach. Zmienić to postanowiła Warszawska Fundacja Kapucyńska. To pierwszy taki pomysł w kraju

Choć każdy z nas po śmierci może liczyć na takie same mieszkanie w Domu Ojca, to na ziemi panują inne zasady. Widać to doskonale na cmentarzu południowym w Antoninie, gdzie są całe kwatery, w których nie ma kamiennych pomników. Dominują skromne ziemne groby z próchniejącymi drewnianymi krzyżami. Wiele z nich zamiast imienia i nazwiska ma na tabliczce napisaną jedynie datę śmierci, numer identyfikacyjny oraz dwie litery N.N. - O tym, że przybywa takich bezimiennych mogił dowiedziałem się od przyjaciół. Wówczas postanowiliśmy rozpocząć akcję rozdawania bezdomnym nieśmiertelników, czyli blaszek podobnych do tych, które noszą wojskowi. Na każdej z nich wygrawerowane jest imię i nazwisko właściciela - mówi kapucyn br. Piotr Wardawy, inicjator akcji nieśmiertelników wśród bezdomnych. O skuteczność tej akcji przekonamy się w przyszłości. Jednak pierwsze skutki już poznaliśmy, gdy jeden z kapucyńskich „nieśmiertelnych” zmarł na Dworcu Centralnym. - Dzięki metalowym blachom na szyi policja wiedziała, jak on się nazywa oraz skontaktowali się klasztorem kapucynów przy Miodowej. Tu bowiem był jego jedyny dom - mówi Anna Niepiekło z Fundacji Kapucyńskiej. Kapucyni zorganizowali zmarłemu pogrzeb z udziałem braci, wolontariuszy oraz innych bezdomnych. Msza św. z trumną została odprawiona na Miodowej, a później pochowano go z imieniem i nazwiskiem na cmentarzu południowym w Antoninie. - Dla całej naszej społeczności była to bardzo wzruszająca uroczystość - podkreśla Niepiekło.
CZYTAJ DALEJ

TOPR apeluje: Nie wychodźcie w góry – fatalne prognozy pogody

2025-07-26 21:04

Karol Porwich/Niedziela

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zaapelowało w sobotę wieczorem o całkowite zaniechanie wszelkich aktywności górskich w Tatrach w niedzielę. Powodem są wyjątkowo niekorzystne prognozy pogody, która może stanowić poważne zagrożenie dla życia i zdrowia turystów.

Dla powiatu tatrzańskiego na niedzielę wydano ostrzeżenie trzeciego – najwyższego – stopnia przed intensywnymi opadami deszczu. Towarzyszyć im będą gwałtowne burze z porywami wiatru dochodzącymi do 80 km/h. Miejscami możliwe są także opady gradu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję