Reklama

Niedziela Rzeszowska

Umocnieni modlitwą u Pani Rzeszowa

Od kilkunastu już lat przypadający 12 września odpust w sanktuarium Pani Rzeszowa, Patronki Miasta, trwa kilka dni. W tym roku świętowaniu towarzyszyło hasło: „Maryjo, dopomóż nam uwielbiać Twojego Syna i nieść pociechę strapionym”.

Niedziela rzeszowska 39/2020, str. IV

[ TEMATY ]

Rzeszów

odpust parafialny

O. Kajetan Kowalski

Sumę odpustową koncelebrowało ponad trzydziestu kapłanów

Sumę odpustową koncelebrowało ponad trzydziestu kapłanów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Świętowanie odpustowe rozpoczęło się już 7 września – w wigilię Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Odprawiane następnego dnia Msze św. zgromadziły parafian i liczne rzesze czcicieli Matki Najświętszej. Kazania głosił wikariusz biskupi ks. prał. Jan Szczupak, który przypomniał m.in., ogromną wartość, którą ma dla nas udział w uroczystości odpustowej i zyskiwanie odpustów. Kaznodzieja mocno zaakcentował fakt, że uroczystość Narodzenia Matki Bożej, to święto rodzinne. Wpatrując się w Świętą Rodzinę, chrześcijanin musi postawić pytanie o rodzinę własną, zastanowić się, jakie są współczesne rodziny. Przez narodzenie Maryi uczmy się również dziękować za każde nowe życie, bo człowiek jest najwspanialszym owocem miłości. Macierzyństwo to dar i skarb.

Wobec fali współczesnych zagrożeń, Różaniec jest najlepszym orężem prowadzącym do zwycięstwa.

Podziel się cytatem

W kolejnym dniu do Pani Rzeszowa pielgrzymowali osobiście i duchowo uczniowie szkół podstawowych, To w ich intencji została odprawiona Msza św. o godz. 12.00. Natomiast wieczorem na odpustowym świętowaniu zgromadzili się przedstawiciele Kół Żywego Różańca. Liturgii przewodniczył bp Kazimierz Górny. Przypomniał historyczne rocznice, które świętuje naród polski i wskazał, że wobec różnorodnych współczesnych zagrożeń, fali sekularyzacji i zgubnych ideologii, Różaniec jest najlepszym orężem prowadzącym do zwycięstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiara, modlitwa i post

Kolejny dzień był czasem pielgrzymowania duszpasterstwa młodzieży, grup Liturgicznej Służby Ołtarza, grup oazowych, Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, RAM i harcerzy. Mszy św. przewodniczył bp Edward Białogłowski. Kaznodzieja przypomniał, że o. Gabriele Amorth, egzorcysta z Watykanu, ukazał trzy środki, które pomagają, by nie ulec szatanowi: wiarę prawdziwą, modlitwę gorliwą i post z pobudek religijnych. Siłę czerpał z Mszy św., adoracji Najświętszego Sakramentu, lektury Ewangelii i modlitwy różańcowej. Wszystkie te źródła są nam dostępne, zwłaszcza w tej świątyni. A powinniśmy się starać, by nasze serca były coraz bardziej wrażliwe. Jest to bardzo ważne, bo wtedy człowiek jest w stanie usłyszeć słowa Jezusa: „Pójdź za mną” i zrealizować je.

Reklama

Po Mszy św. młodzież uczestniczyła w adoracji Najświętszego Sakramentu. Dzień zakończył się śpiewem Apelu Maryjnego i zasłonięciem figury Matki Bożej Rzeszowskiej.

Obierając Maryję za patronkę, bardziej uświadamiamy sobie jej interwencję w nasze życie.

Podziel się cytatem

W przeddzień uroczystości odpustowej Matki Bożej Rzeszowskiej przybyli do Matki Najświętszej ludzie starsi, chorzy i borykający się z cierpieniem. Przybywali, by tutaj u jej stóp szukać pociechy w strapieniu. Mszy św. przewodniczył ks. Piotr Potyrała, dyrektor Caritas Diecezji Rzeszowskiej.

Wieczornej pielgrzymce diecezjalnych grup apostolskich, ruchów i stowarzyszeń przewodniczył i homilię wygłosił bp Jan Wątroba, ordynariusz rzeszowski. Zachęcał wiernych, by dbali o wrażliwość swojego sumienia, bo ono jest naszym wewnętrznym przewodnikiem i sędzią naszych czynów.

Patronka – to nasze zobowiązanie

W uroczystość Matki Bożej Rzeszowskiej sumie pontyfikalnej odprawionej w Ogrodach Bernardyńskich przewodniczył i wygłosił homilię bp Krzysztof Chudzio z Przemyśla, w koncelebrze z biskupami rzeszowskimi i kapłanami oraz Ojcami Bernardynami. Podkreślił m.in., że tytuł Pani Rzeszowa to większe zobowiązanie, bo obierając Maryję za patronkę, bardziej uświadamiamy sobie jej interwencję w nasze życie. Jej figura jest czytelnym znakiem, że ona postanowiła na tym miejscu wysłuchiwać swoich dzieci i nieść pociechę strapionym.

W Mszy św. uczestniczyli przedstawiciele władz m.in.: Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki, Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego, Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa i Józef Jodłowski, starosta rzeszowski. Członkowie Rzeszowskiego Porozumienia na Rzecz Trzeźwości przekazali księgę z 670 rocznymi deklaracjami abstynencji. Oprawę muzyczną przygotowała Orkiestra Wojska Polskiego 21. Brygady Strzelców Podhalańskich. Uroczyste świętowanie zwieńczył koncert orkiestry wojskowej i koncert pieśni religijnych i patriotycznych zespołu wokalnego Unanime pod dyrekcją Anny Marek-Kamińskiej.

2020-09-23 09:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odnaleźć Człowieka

Niedziela rzeszowska 12/2023, str. V

[ TEMATY ]

Rzeszów

Archiwum autora

Aleksander Zacios na spotkaniu z Janem Pawłem II

Aleksander Zacios na spotkaniu z Janem Pawłem II

Biskup Jan Wątroba nazwał zmarłego Aleksandra Zaciosa człowiekiem błogosławieństw, człowiekiem miłosierdzia.

Na cmentarzu Wilkowyja w Rzeszowie został pochowany 23 lutego br. śp. Aleksander Zacios. Dla rodziny mąż, ojciec, dziadek, dla innych wieloletni Prezes Rzeszowskiego Towarzystwa Pomocy im św. Brata Alberta.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję