Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Zryw męskiej wiary

Męski Ruch Maryjny Wojownicy Maryi to nowa wspólnota działająca na terenie diecezji, która skupia mężczyzn pragnących walczyć o świętość swoją i swoich rodzin. Od niedawna Wojownicy zapraszają na spotkania małżonki. Z liderem grupy formującej się w Harmężach, Michałem Walaszkiem, rozmawia Monika Jaworska.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Monika Jaworska: Co to za wspólnota?

Michał Walaszek: Męski Ruch Maryjny Wojownicy Maryi to ogólnopolska inicjatywa, która rozszerza się również na kraje zagraniczne. Powstała w 2015 r. z inicjatywy rekolekcjonisty ks. Dominika Chmielewskiego, który dostrzegł potrzebę formacji mężczyzn, aby byli odpowiedzialnymi mężami i ojcami.

Dlaczego Pan dołączył do ruchu?

Dowiedziałem się o spotkaniu Wojowników Maryi w Lądzie nad Wartą. Pojechałem na nie w listopadzie 2018 r., gdyż miałem w sercu pragnienie męskiej wspólnoty. Byłem pod wrażeniem. Zobaczyłem Kościół, w którym mężczyźni nie wstydzą się swojej wiary i nie boją się do niej przyznawać na forum. Spotkałem mężczyzn po przejściach, którzy byli w więzieniu, a teraz odważnie świadczą o Panu Bogu. Poczułem, że w tej wspólnocie chcę odkrywać moje męskie serce i stawać się prawdziwym mężem dla żony i ojcem dla dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Skąd nazwa Wojownicy Maryi? O co walczycie?

Pismo Święte mówi, że „bojowaniem jest życie człowieka”. Wydaje się, że dobrobyt, wygodne życie, otoczenie sprawiło, iż wielu mężczyzn zostało jakby uśpionych. A że od lat zadaniem mężczyzny jest walka, to my prowadzimy walkę duchową z naszą słabością, grzechem, walczymy o świętość swoją, naszego małżeństwa i rodziny. Ks. Dominik podkreśla, że to my mamy być filarem rodziny i jej bronić. Dlatego ofiarowujemy czas bliskim, by budować jak najpiękniejsze relacje i organizujemy prywatnie spotkania małżeńskie. Widzimy, że kiedy nie ma oparcia w Bogu, to coraz więcej małżeństw się rozpada, dlatego, z pomocą Maryi, chcemy budować nasze małżeństwa i rodziny na fundamencie, jakim jest Pan Bóg. Przez Maryję idziemy do Pana Jezusa – taka jest też droga formacji w Wojownikach Maryi. Naszą bronią jest Różaniec, na wzór wielkich świętych, którzy umiłowali tę modlitwę i nią walczyli.

Czy owo bojowanie ogranicza się do walki duchowej?

Dla nas ważna jest ochrona życia. Mężczyzna na wzór św. Józefa ma chronić życie, zwłaszcza to najsłabsze, bezbronne. Dlatego w tym roku w Wielkim Poście podjęliśmy duchową adopcję dziecka poczętego. Choć walczymy głównie duchowo, to zależało nam również na wprowadzeniu w czyn tego naszego bojowania i pomagać osobom spoza naszych rodzin. Dlatego dwa razy w roku staramy się zebrać środki finansowe, by przekazać ofiary na rzecz potrzebujących np. do Domu Samotnej Matki w Bielsku-Białej, Ośrodka „Nadzieja” lub wspomóc rodziny, samotnych w potrzebie. W Adwencie też chcemy podjąć wyrzeczenia i obdarować potrzebujących, by wzbudzić radość w sercach na święta Bożego Narodzenia.

Reklama

Jak to się stało, że powstała grupa Wojowników Maryi w Harmężach?

Ja i moi dwaj przyjaciele: Mateusz Antos z parafii św. Wojciecha w Dankowicach i Damian Dryś z Oświęcimia przeszliśmy proces formacji, a następnie 8 czerwca 2019 r. zostaliśmy pasowani na Wojowników Maryi w Niepokalanowie. Dalszym celem było tworzenie grupy w swoim rejonie. Modliliśmy się, aby Pan Bóg pokazał nam miejsce w naszej diecezji. Raz, jadąc samochodem, prosiłem Maryję, by wskazała, gdzie mamy iść, tym bardziej, że w mojej parafii w Dankowicach nie ma na tyle dużego zaplecza, by organizować coś większego. Po mojej modlitwie żona zadzwoniła, że wybiera się odwiedzić naszą przyjaciółkę Ilonkę. Pojechaliśmy razem. Gdy rozmawialiśmy o Wojownikach Maryi, Ilonka powiedziała, że w Harmężach jest franciszkanin o. Arek Bąk, który chciałby coś takiego założyć. Co ciekawe, widzieliśmy go w Niepokalanowie, gdzie był z chórem w czerwcu, kiedy mieliśmy pasowanie na wojowników. Skontaktowałem się z nim. Pojechaliśmy do niego we trzech. To był rok 2019. Zorganizowaliśmy pierwsze spotkanie i tak się zawiązała grupa w tym regionie.

Ile takich grup działa w diecezji?

Nasza i druga w Wiśle, to dwie formalnie i oficjalnie zatwierdzone grupy na terenie diecezji. Do naszej przyjeżdżają mężczyźni z okolic Andrychowa, Oświęcimia, Bielska-Białej, nawet spoza diecezji – z okolic Raciborza i Tychów.

Jak wyglądają spotkania?

Spotykamy się od około dwóch lat w I sobotę miesiąca na Mszy św., modlitwie różańcowej, a potem w sali w klasztorze. Podczas pandemii o. Arkadiusz głosił do nas słowo online, a ks. Dominik skierował odezwę, byśmy budowali domowe Kościoły, trwali na modlitwie, w oderwaniu od złych informacji. Potem wróciliśmy do spotkań na żywo. Mężczyźni niejednokrotnie dają podczas spotkań mocne świadectwa, mają wręcz łzy w oczach. To taki zryw męskiej wiary.

Reklama

Ile osób na nie przyjeżdża?

Początkowo było nas kilku. Jednak z miesiąca na miesiąc coraz więcej mężczyzn zaczęło pisać na naszego maila, interesując się grupą. Dla nas to coś niesamowitego, ponieważ nie reklamowaliśmy naszej wspólnoty, a tu się okazało, że mężczyźni sami jej poszukiwali, ponieważ w ich sercach zrodziła się potrzeba zmiany w życiu. We wspólnocie jest łatwiej, nabieramy większej motywacji do działania. Obecnie do Harmęż przyjeżdża ponad 50 mężczyzn. Większość z nich i ich rodzin nie jest w innych wspólnotach. Rozmawialiśmy o różnych problemach: małżeńskich, relacjach damsko-męskich, wspólnie zastanawialiśmy się, jak odnaleźć się w tych problemach i je rozwiązywać. O. Arek podpowiedział, że może trzeba byłoby organizować spotkania dla małżeństw. Wspólnie z moją żoną Elżbietą, która jest doradcą rodzinnym, pomyśleliśmy, aby zaprosić do prowadzenia warsztatów naszych przyjaciół Martę i Arka Franczaków z Kóz, którzy mają doświadczenie w prowadzeniu spotkań o tematyce małżeńsko-rodzinnej.

Kiedy odbyło pierwsze spotkanie dla małżeństw?

Pierwsze odbyło w październiku, zgłosiło się 36 par małżeńskich. Wcześniej przeprowadziliśmy ankietę u mężczyzn, jakie zagadnienia interesowałyby małżonków. Było tego na tyle dużo, że Marta zaproponowała, aby pierwsze spotkanie było ogólne, wstępne, a na następnych będzie z mężem przybliżać poszczególne zagadnienia jak np. relacje, komunikacja, seksualność.

O czym było pierwsze spotkanie?

Na początek małżonkowie ogólnie poznawali kluczowe filary odnowienia i wzmocnienia więzi małżeńskiej i rodzinnej. Marta i Arek wprowadzili ich w tajniki dobrej komunikacji w relacjach oraz pokazali, jak wzmocnić więzi. Ja przywiozłem dobre książki o tej tematyce, które warto czytać. Był też czas na poczęstunek i rozmowy.

A następne?

Następne planujemy w Adwencie w drugą sobotę grudnia. Chcemy je organizować co dwa miesiące, żeby małżonkowie mieli czas na przepracowanie zagadnień poruszanych na spotkaniach i pracę nad relacjami, aby były coraz piękniejsze.

2021-11-30 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja działa cicho i skutecznie

[ TEMATY ]

różaniec

Wojownicy Maryi

Męski Różaniec

Archiwum prywatne

Dlaczego współczesny mężczyzna sięga po Różaniec, w czym może mu pomóc ta modlitwa oraz czy Maryja pomaga zwyciężać w codzienności, w specjalnym wywiadzie dla „Niedzieli” opowiada Przemysław Janiszewski, teolog, autor książki „Odnieść Zwycięstwo. Różaniec Wojownika Maryi”, prowadzący kanał Moc w słabości, Wojownik Maryi z łódzkiej wspólnoty.

Damian Krawczykowski: Tytuł Twojej książki to "Odnieść Zwycięstwo". Maryja naprawdę pomaga Ci zwyciężać w Twojej codzienności?
CZYTAJ DALEJ

Papież wydał dyspozycję na temat swojego pochówku

2025-04-21 11:03

[ TEMATY ]

papież Franciszek

śmierć Franciszka

PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Franciszek przed śmiercią wydał dyspozycję, by pochowano go w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej. To było szczególnie ważne miejsce, które odwiedzał zawsze przed ważnymi wydarzeniami swego pontyfikatu oraz każdą podróżą zagraniczną i po jej zakończeniu. Franciszek uprościł też obrzęd pochówku.

W jednym z wywiadów ponad rok temu papież wyjawił, że ma już przygotowany dla siebie grób w bazylice Santa Maria Maggiore, którą w ciągu prawie 12 lat pontyfikatu odwiedził ją ponad 120 razy. Bywał tam często również przed wyborem.
CZYTAJ DALEJ

Wierni wspominają Franciszka: przywrócił skromność, promował wspólnotę, pokazywał, że Chrystus żyje

2025-04-22 07:24

[ TEMATY ]

Argentyna

śmierć Franciszka

PAP/EPA/STRINGER

Franciszek walczył przeciwko nierówności i wykluczeniu, kładł nacisk na skromność i troskę o potrzebujących, zbliżył Kościół do ludzi, pokazywał, że Chrystus żyje – powiedzieli PAP uczestnicy mszy w intencji zmarłego papieża w katedrze w La Placie w Argentynie.

Podczas mszy pożegnalnej w poniedziałek wieczorem czasu miejscowego (w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego) katedra, jedna z największych w Ameryce Południowej, wypełniła się po brzegi wiernymi. Wielu siedziało na podłodze, ponieważ w ławach nie było już miejsc.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję