Tutejsza parafia św. Marcina z Tours to aktualnie wspólnota ponad 4 tys. wiernych, którą tworzą mieszkańcy nie tylko Biskupic, ale także Przebieczan (z kaplicą Miłosierdzia Bożego), Trąbek (z kaplicą św. Izydora Oracza), Zabłocia (z kaplicą św. Antoniego), Tomaszkowic, Szczygłowa, Darczyc i Sułowa.
Radość i wdzięczność
We wspomnienie głównego patrona parafii Sumie odpustowej przewodniczył metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, którego w imieniu parafii powitali Jerzy Czop, Juliusz Kanarek i Małgorzata Badura. – Jesteśmy wdzięczni, że razem z tobą, czcigodny księże arcybiskupie, zgromadzeni w naszej świątyni możemy przeżywać uroczystość jubileuszu 800-lecia powstania parafii i 360-lecie konsekracji kościoła parafialnego – powiedział pan Jerzy. I zaznaczył: – Jako parafianie związani jesteśmy z tą świątynią od momentu chrztu, a także jako licznie osiedlający się w ostatnich latach na tych terenach. Tu gromadzimy się, aby uwielbiać Boga, słuchać Jego słowa. To miejsce, gdzie przyjmujemy sakramenty święte i gdzie wzrastamy w miłości do Boga.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Hierarchę przywitał także proboszcz parafii ks. Robert Jończyk. Kapłan przywołał najważniejsze fakty z ośmiowiekowej historii wspólnoty: – Już przed rokiem 1220 istniało duszpasterstwo, o czym świadczą zarówno wizytacje biskupów krakowskich, jak i kroniki Jana Długosza. To na biskupickim wzgórzu, skąd rozpościera się niezwykły widok, swój klasztor i kościół założyli Kanonicy Regularni Laterańscy ze Zgromadzenia Świętego Ducha. Przybyli tutaj na polecenie bp. Iwo Odrowąża z Krakowa. Ich posługa trwała nieprzerwanie przez 568 lat do roku 1788. Kapłan zwrócił też uwagę na przypadającą rocznicę poświęcenia świątyni, której budowę zainicjował kard. Jerzy Radziwiłł w 1597 r. – Owocem jego osobistej troski była konsekracja kościoła, w którym się dziś modlimy, a której dokonał bp Tomasz Oborski 12 listopada 1662 r. – podkreślił proboszcz i dodał: – Dzisiaj jest to dla nas szczególna radość, a pamiętając o przodkach, wypełnia nas poczucie wdzięczności.
Proboszcz przywołał także historyczną wizytę: – 24 października 1968 r. biskup krakowski Karol Wojtyła, nawiedzając tę parafię i świątynię, powiedział, że jest się o co modlić, że trzeba z Matką Bożą czuwać pod krzyżem, trzeba jej mocno zawierzyć. Nawiązując do świętowanego wydarzenia, ks. Jończyk zapewnił: – Dziś, przeżywając jubileusz, jeszcze lepiej rozumiemy te słowa ówczesnego biskupa. Zaznaczył, że parafianie kontynuują dzieło minionych pokoleń i podkreślił: – Szczególne miejsce zajmowała i zajmuje troska o chorych, ubogich i odrzuconych, bo od XIII wieku mieszkańcy tej parafii wraz z duszpasterzami przyjmowali na wychowanie sieroty z Krakowa, użyczając im swoich domów, swego chleba i serca. Dodał, że dzieło to jest kontynuowane w istniejącym Domu Pogodnej Jesieni, prowadzonym przy kościele przez Caritas.
Modlitwa i praca
Reklama
A charakteryzując wspólnotę, proboszcz mówił: – Ekscelencjo, tak wiele jest dobra w tej parafii, tak wielkie jest zaangażowanie zarówno duszpasterzy, jak i parafian. Przejawia się to w modlitwie, w pracy dla Pana Boga, Kościoła i ojczyzny. Przejawia się to w życiu duchowym wielu wspólnot naszej parafii, których przedstawiciele, także dziś tu się zgromadzili. Zauważył, że przyszłość jest niewiadoma i stwierdził: – Dziedzictwo zobowiązuje. Chciałbym, żebyśmy temu sprostali i choć trochę przyczynili się do przekazania wiary, aby parafianie, dbając o wymiar materialny tej wspólnoty, także troszczyli się o jej wymiar duchowy. Abyśmy przekazali następnym pokoleniom to, co nieprzemijające, czyli wiarę, nadzieję i służbę, tak jak nasi przodkowie. Przypomniał, że to pośród nich żył syn tej ziemi bł. o. Narcyz Turchan (franciszkanin reformata, męczennik z Dachau; 1879- -1942 – przyp. red.), z którego parafianie są dumni. I podkreślił: – Parafia stara, wielowiekowa, ale serce ma młode. Jest zdrowa duchem. Ma wielki zapał i wiele chęci do pracy.
Homilię poświęconą patronowi parafii, jego roli w Kościele wygłosił abp Marek Jędraszewski. Zauważył, że św. Marcina przedstawia się często jako rzymskiego legionistę, który z biedakiem dzieli się swoim płaszczem. Równie popularne są wizerunki św. Marcina, biskupa (w taki sposób jest przedstawiony w ołtarzu głównym w kościele w Biskupicach). Cytując fragment Złotej legendy Jakuba de Voragine, metropolita krakowski zauważył, że spotkanie Chrystusa pod postacią biedaka, któremu pomógł Marcin, było przełomowym wydarzeniem w jego życiu. – Zrozumiał, że powinien porzucić żołnierską służbę i oddać się na służbę Bogu – podkreślił arcybiskup. Zaznaczył, że św. Marcin swym życiem objawiał Chrystusa aż do końca, że został pierwszym świętym Kościoła zachodniego, który nie był męczennikiem, a jego grób w katedrze w Tours stał się miejscem pielgrzymkowym i przez wieki był drugim, co do częstotliwości odwiedzin w Kościele zachodnim, po miejscach świętych w Jerozolimie. I właśnie tą powszechnością tłumaczył hierarcha dotarcie kultu wraz z początkami chrześcijaństwa na ziemie polskie, a osiemset lat temu – do Biskupic.
Ponadczasowy przykład
Reklama
Kończąc homilię, abp Jędraszewski podkreślił: – Mówią o nim święty niepodzielonego chrześcijaństwa, bo jest czczony i przez Kościół ewangelicki, i prawosławny, i anglikański. Papież Benedykt XVI określił go mianem „ikony miłości bliźniego”. Metropolita zaznaczył, że czcząc św. Marcina od ośmiu wieków, kolejne pokolenia były przyciągane jego przykładem, by bezgranicznie kochać Chrystusa, a także drugiego człowieka, zwłaszcza tego potrzebującego, biednego, wzgardzonego, zapomnianego przez innych. I zauważył, że św. Marcin to przykład także na nasze czasy; niełatwych zmagań o Chrystusa, o chrześcijaństwo.
Na zakończenie Sumy zebrani uczestniczyli w odpustowej procesji wokół kościoła. Po wspólnej modlitwie, w ramach Święta Niepodległości, liczna grupa udała się pod pomnik upamiętniający mieszkańców zamordowanych przez Niemców podczas pacyfikacji w czasie II wojny światowej. Złożono kwiaty i zapalono znicze. Był też czas na wspólne spotkanie przy kawie.
Z parafianami jubileusz świętowali kapłani, zarówno rodacy, jak również z dekanatu i byli księża posługujący w biskupickiej parafii, ponadto siostry zakonne z różnych zgromadzeń i przedstawiciele władz samorządowych. Wiele lokalnych organizacji oraz szkoły reprezentowały poczty sztandarowe. O oprawę muzyczną wydarzenia zadbał chór parafialny i orkiestra dęta OSP Biskupice. Następnego dnia, przed zmierzchem parafianie posadzili w ogrodach plebańskich drzewka upamiętniające jubileusz.