Reklama

Niedziela Łódzka

Poznać pierwszy Kościół

Pielgrzymując do Siedmiu Kościołów, które są adresatami listów z Apokalipsy, dotykamy pierwszego Kościoła, Ciała Jezusa, jakim jest Kościół. Możemy mieć także nadzieję, że to dotknięcie w nas duchowo zaowocuje – mówił kard. Grzegorz Ryś.

Niedziela łódzka 39/2024, str. IV

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Ks. Paweł Kłys

Wymagające warunki nie przeszkadzały w pielgrzymowaniu

Wymagające warunki nie przeszkadzały w pielgrzymowaniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 10-16 września odbyła się Pielgrzymka do Turcji szlakiem Siedmiu Kościołów Apokalipsy. Pątnicy odwiedzili wszystkie miejsca związane z listami do Siedmiu Kościołów Apokalipsy: Tiatyrę, Smyrnę, Sardes, Filadelfię, Laodyceę, Efez i Pergamon. Ważnymi miejscami były także groby św. Filipa Apostoła w Hierapolis i św. Jana Apostoła w Efezie.

Żyć jako chrześcijanie

– Pielgrzymka planowana była już przed epidemią, ponieważ wtedy w Ekumenicznej Szkole Biblijnej omawialiśmy temat siedmiu Kościołów Apokalipsy. Listy do Kościołów Apokalipsy odnoszą się nie tylko do tych historycznych, po których dzisiaj pozostały tylko ruiny, ale są do nas – ludzi współczesnych. Podają nam konkrety, jak mamy żyć jako chrześcijanie i jak być autentycznymi uczniami Chrystusa. Jestem pozytywnie zaskoczony tym, że ludzie pojechali do Turcji z chęcią poszerzenia wiedzy i pragnieniem modlitwy. Spotkanie z patriarchą Konstantynopola było dla mnie wielką radością. Bartłomiej I otrzymał od nas w prezencie pióro wieczne z dedykacją, a sam wręczył metropolicie łódzkiemu krzyż pektoralny. Natomiast każdy uczestnik otrzymał mały krzyż i pisemne błogosławieństwo – wspominał ks. Wiesław Kamiński.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Turcja jest krajem laickim i kiedy w jakiejś świątyni śpiewaliśmy „Alleluja”, to zdarzało się, że ktoś z zewnątrz dzwonił na policję, dlatego, by uniknąć pozbawienia prawa do oprowadzenia grupy, musieliśmy opuszczać dane miejsce. Mimo wszystko jestem wdzięczny za tę pielgrzymkę! Pan Bóg dał nam świetnych przewodników: teologa Jacka Urbanowicza i kard. Grzegorza Rysia – podsumował ks. Kamiński.

W ekumenicznym gronie

W pielgrzymce ekumenicznej udział wzięli świeccy wierni różnych Kościołów, którzy cyklicznie uczestniczyli w Ekumenicznej Szkole Biblijnej w Łodzi. Wśród nich byli duchowni Kościoła rzymskokatolickiego i ewangelicko-reformowanego na czele z kard. Grzegorzem Rysiem i ewangelicko-reformowanymi biskupami: bp. Semkiem Korozą i bp. Markiem Izdebskim. – Pielgrzymka jest dla nas, protestantów, słowem trochę obcym. Kojarzy się ze szczególnymi miejscami, osobami, a u nas nie ma kultu pośredników, nie ma wielkiego przywiązania do miejsc, dlatego podkreślam wymiar studyjny tego wyjazdu.. Listy od zawsze były dla mnie szczególnymi tekstami, stąd wyprawienie się do Azji Mniejszej, było momentem odczytania ich na nowo, w innym wymiarze. Pojechałem po to, by ożywić swoją refleksję nad Listami Apokalipsy, które skierowane są do całego Kościoła, oddając stan ducha, który nie różni się wcale od tego, co mamy dzisiaj – wyjaśnił bp Semko Koroza.

Reklama

– Autokefalia Kościołów prawosławnych oznacza, że patriarcha ekumeniczny Konstantynopola nie jest tym, kim papież dla Kościoła rzymskiego – przywódcą, głową. Jednak z drugiej strony opinia patriarchy Konstantynopola jest ważna w znaczeniu międzynarodowym. Rozmawialiśmy wszyscy razem, a potem odbyło się spotkanie w mniejszym gronie, na którym był Bartłomiej I, bp Marek Izdebski, kard. Grzegorz Ryś i ja. To spotkanie było bardzo budujące. Przewijało się tęskne spojrzenie ku jedności chrześcijaństwa, które wszyscy współdzielimy – zaznaczył bp Koroza.

Oprócz zwiedzania, poznawania historii starożytnych miejsc i ekumenicznych modlitw ważnym wydarzeniem było spotkanie w siedzibie patriarchatu w Stambule z Bartłomiejem I, który, według pełnego przysługującego tytułu, jest arcybiskupem Konstantynopola – Nowego Rzymu i patriarchą ekumenicznym. – Byliśmy w ekumenicznym gronie i tych podziałów zasadniczo nie było widać poza tym, że nie wszyscy mogli przyjąć Komunię św. Widoczne różnice przyjmowaliśmy z bólem, a nie satysfakcją czy poczuciem wyższości. Były budowane piękne relacje przyjaźni i wspólna modlitwa – powiedział kard. Grzegorz Ryś.

Moc, która uzdrawia

Pielgrzymka ekumeniczna została zorganizowana przez archidiecezję łódzką i oddział Polskiej Rady Ekumenicznej w Łodzi. – Na tej pielgrzymce mieliśmy motyw, aby modlić się o jedność Kościoła. O to, żeby ludzie mieli doświadczenie, że kiedy dotykają Ciała Jezusowego, to doznają mocy, która ich uzdrawia, a nie doświadczenia zgorszenia czy odrzucenia. Róbmy tyle, ile do nas należy, ile od nas zależy, żeby ludzie mogli dotykać Jezusa w ciele Kościoła, które tworzymy i żeby to dotkniecie było zawsze uzdrawiające – powiedział kard. Ryś.

2024-09-24 14:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U Patronki spraw trudnych

Niedziela rzeszowska 41/2023, str. VI

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

Stanisław Jarosz

Pielgrzymi na schodach sanktuarium

Pielgrzymi na schodach sanktuarium

Pielgrzymowanie nie jest przejawem mody naszych czasów, lecz zawsze było szczególnym wyrazem duchowych potrzeb.

Z parafii Nienadówka 11 września br. wyruszyła pod przewodnictwem ks. Jerzego Uchmana, proboszcza, 58-osobowa grupa pielgrzymów do Włoch. W programie były sanktuaria w Mariazell, Padwie, Asyżu, San Giovanni Rotondo, Watykanie, a także sanktuarium św. Rity w Cascii. Grupa udała się również na cmentarz na Monte Cassino, by złożyć wieniec i pomodlić się za spoczywających tam polskich żołnierzy. Uczestniczyliśmy też w modlitwie Anioł Pański z Ojcem Świętym na placu Świętego Piotra.
CZYTAJ DALEJ

Egzorcyzm papieża Leona XIII

Niedziela łódzka 1/2004

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył. Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św. Wpatrywał się niewzruszenie, bez mrugnięcia okiem, ale z uczuciem przerażenia i zdziwienia, mieniąc się na twarzy. Coś dziwnego, coś nadzwyczajnego działo się z nim. Wreszcie, jakby przychodząc do siebie, dał lekkim, ale energicznym uderzeniem dłoni znak, wstał i udał się do swego prywatnego gabinetu. Na pytanie zadane przyciszonym głosem: «Czy Ojciec święty nie czuje się dobrze? Może czegoś potrzebuje?» - odpowiedział: «Nic, nic». Po upływie pół godziny kazał przywołać Sekretarza Kongregacji Rytów, dał zapisany arkusz papieru, polecił wydrukować go i rozesłać do wszystkich w świecie biskupów, ordynariuszy diecezji”. (Cytat za Amorth G. Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997, s. 36). Tekst zawierał modlitwę do św. Michała Archanioła, która brzmi: „Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwościom Złego Ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A Ty, wodzu niebieskich zastępów, Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen”. Gdy go zapytano, co się zdarzyło w czasie dziękczynienia po Mszy św., Papież odrzekł, że w chwili, gdy zamierzał zakończyć modlitwę, usłyszał dwa głosy: jeden łagodny, drugi szorstki i twardy. I usłyszał taką oto rozmowę: Szorstki głos Szatana: „Mogę zniszczyć Twój Kościół!” Łagodny głos: „Możesz? Uczyń więc to”. Szatan: „Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy”. Pan: „Ile czasu? Ile władzy?” Szatan: „Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą”. Pan: „Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym, co zechcesz”. (Cytat za Szatan w życiu Ojca Pio, Tarsicio z Cevinara, Łódź 2003, s. 8). Kościół jest świadomy, że walka duchowa dobra ze złem toczy się nieprzerwanie od chwili upadku pierwszego człowieka, choć przybiera różne formy na przestrzeni wieków. Dziś także chrześcijanin nie jest wolny od ataków Złego, który chce go oderwać od Chrystusa i zwieść ku potępieniu. Święty Ignacy z Loyoli wyróżnia dwa obozy: jeden „Pod sztandarami Chrystusa”, drugi „Pod sztandarami Szatana”. Każdy człowiek, musi opowiedzieć się po którejś ze stron. Wielu jednak poddając się wpływom agnostycyzmu czy obojętności religijnej, odsuwa od siebie ową decyzję, sądząc, że w życiu i po śmierci „jakoś to będzie”. Ewangelia nie dopuszcza postawy „rozdwojonego serca”. Można służyć albo Bogu albo Szatanowi. Czy jednak ludzie uznają fakt istnienia osobowego zła - Szatana? Kongregacja Nauki i Wiary wydała dokument opublikowany w L’Osservatore Romano (26 czerwca1975 r.) - Wiara chrześcijańska i demonologia, w którym min. stwierdza, że określenia „Szatana i Diabła” nie są „tylko personifikacjami mitycznymi i funkcyjnymi, których znaczenie ograniczałoby się jedynie do podkreślenia w dramatyczny sposób wpływu zła i grzechu na ludzkość. (…)”. Tego rodzaju poglądy, rozpowszechniane przez niektóre czasopisma i inne ośrodki propagandy mającej na celu kreowanie stylu życia tak, jakby Boga nie było i Szatan nic nie mógł zmącić i zniszczyć, muszą wywoływać zamęt w sercach i umysłach ludzkich. Jezus mówił o istnieniu upadłego anioła, nazywanego przeciwnikiem ludzi (por. 1P 5, 8), zabójcą od początku (por. Ap 12, 9. 17). Jest kłamcą i ojcem kłamstwa (por. J 8, 44); przybiera postać anioła światłości (por. 2 Kor 11, 14). Jest także nazywany „władcą tego świata”, który pozostaje we władaniu Złego (por. 1 J 5, 19). Nienawidzi on światła Prawdy Ewangelii, Chrystusowego Kościoła, wierzących, zdążających ku świętości i wszystkiego, co wiąże się z Chrystusem i Jego Kościołem. Jego działanie jest podstępne i zakryte. Metody, jakimi się posługuje, to: kłamstwo, manipulacje, pokusy do grzechu, nieposłuszeństwo nauczaniu Chrystusowego Kościoła w sprawach wiary i moralności; różnego rodzaju zniewolenia przez nałogi, złe przywiązania i grzeszne nawyki. Działa także przez uprawianie i korzystanie z okultyzmu, wróżbiarstwa, magii. Najbardziej zaś spektakularną formą jego wpływu na człowieka jest opętanie (zupełne bądź częściowe), które paraliżuje wolę człowieka, mąci umysł i sumienie, i wydaje człowieka na łup najniższych skłonności deprawujących osobę ludzką. Jak walczyć z Szatanem? Jezus spotykał na swej drodze Szatana i inne jego złe duchy; rozgramiał je, gdyż był od nich potężniejszy. On Złemu nakazywał: „Iść precz”. Należy więc przylgnąć do Chrystusa całym sobą. Nie tylko przez racjonalne uznanie Jego istnienia i Bożej mocy, ale przez życie płynące z wiary, przez „chodzenie z Chrystusem” każdego dnia. Konieczne jest więc wzywanie Jezusa w chwilach dręczących pokus do złego. Znak krzyża i modlitwa przywołują moc Bożą w sytuacji, gdy człowiek jest w potrzebie czy trudnościach. Inne środki w duchowej walce ze złem, można sklasyfikować jako praktykę aktywnego życia chrześcijańskiego. Są nimi: Eucharystia i sakramenty, codzienna modlitwa oraz medytacyjne obcowanie ze Słowem Bożym, pogłębianie swojej wiary tak, aby była rozumiana, a także poznawanie prawd chrześcijańskich. Nie można pominąć służby bliźniemu - słowem, czynem i modlitwą. Skoro w Kościele idziemy ku zbawieniu, konieczne jest także uczestnictwo we wspólnocie chrześcijańskiej, gdyż - jak przypomina nam Jezus - gdzie dwaj albo trzej zebrani są w Imię Jego, tam On jest między nimi. W obliczu współczesnych zagrożeń dla wiary, moralności i duchowości chrześcijanina, gdy neguje się głos Kościoła w tych kwestiach, gdy ludzkość przygląda się rosnącej fali przemocy, terroryzmu, niesprawiedliwości społecznej, czyż chrześcijanie nie powinni na nowo z wiarą sięgnąć do „duchowego skarbca” Kościoła i mocą Chrystusa poskramiać wysiłki Złego? Szatan nadal walczy z Chrystusowym Kościołem. W tej walce potrzeba nam Chrystusowej mocy. Ona do nas przychodzi, wystarczy otworzyć się na nią w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze słowa Leona XIV

2025-05-08 20:24

[ TEMATY ]

Bazylika Watykańska

Papież Leon XIV

Vatican News

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Pierwsze pozdrowienie nowego Papieża z Logii Błogosławieństw Bazyliki Watykańskiej.

"Niech pokój będzie z wami wszystkimi. Najdrożsi bracia i siostry. Takie było pierwsze pozdrowienie Chrystusa zmartwychstałego, Dobrego Pasterza, który oddał życie za Bożą owczarnię. Ja także chciałbym, by to pozdrowienie pokoju dotarło do naszych serc, dotarło do waszych rodzin, do wszystkich ludzi, gdziekolwiek się znajdują, do wszystkich ludów, do całej ziemi. Pokój wam! Zamknij X
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję