Reklama

Niedziela Legnicka

Ratowała innych Różańcem

W 74. roku życia i 49. roku I profesji zakonnej odeszła do Pana s. Maria Anna Gozdecka, magdalenka.

Niedziela legnicka 8/2025, str. IV-V

[ TEMATY ]

Lubań

Archiwum zgromadzenia

Siostra Anna z księżmi emerytami

Siostra Anna z księżmi emerytami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość pogrzebowa odbyła się 7 lutego w kościele Świętej Trójcy w Lubaniu. Poprzedzona była modlitwą różańcową, natomiast Msza św. pogrzebowa została odprawiona pod przewodnictwem bp. Andrzeja Siemieniewskiego, z udziałem biskupa pomocniczego wrocławskiego Macieja Małygi, który wygłosił homilię. Obecni byli także księża z Wrocławia i z naszej diecezji, siostry zakonne oraz wierni. Po Mszy św. kondukt pogrzebowy udał się na cmentarz w Lubaniu, gdzie odbyła się ostatnia część ceremonii.

– Od początku w naszej wspólnocie zyskała miano: „Babci Anny”, co kojarzone było z babciną dobrocią. Chrystus, któremu oddała swoje życie, powołał ją do siebie 31 stycznia – wspominała s. Wiesława Kopij, przełożona generalna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Siostra Anna pochodziła z dalekich Bieszczad, z miejscowości Bieździadka. Po szkole rolniczej, w 18. roku życia wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Serafitek, skąd jednak po 5 latach odeszła i po krótkiej przerwie, którą wypełniała modlitwą i pracą w ogrodnictwie, wstąpiła w 1974 r. do Zgromadzenia Sióstr Magdalenek od Pokuty. W nim odnalazła swoje miejsce na ziemi. 45 lat temu w profesji wieczystej, którą złożyła 10 sierpnia 1980 r., powiedziała Chrystusowi swoje: „tak” na wieki. Z woli przełożonych posługiwała w różnych miejscach: w Lubaniu, Szczecinie, Warszawie, Bukowcu, Jeleniej Górze. Od 17 lat, z krótką przerwą, s. Anna radośnie witała wszystkich przybywających na furcie Domu Księży Emerytów we Wrocławiu. – Zawsze w cieniu, cicha, nie chciała absorbować sobą innych. Nawet, kiedy proponowano jej pomoc, odmawiała, twierdząc, że inni jej bardziej potrzebują, a ona, dopóki da radę, chce być samodzielna. Często też mówiła, że prosi Pana Jezusa, by nigdy nie być ciężarem dla innych i została wysłuchana. Odeszła właściwie w biegu, w miejscu, które ukochała, czyli blisko furty – mówiła s. Wiesława.

Kiedy abp Józef Kupny dowiedział się o jej śmierci, był bardzo poruszony. Zapamiętał ją jako bardzo oddaną i radosną siostrę. Podobnie zapamiętali ją pracownicy świeccy. Pomimo cierpienia, zawsze miała dobre słowo na początek dnia. Pomimo ciała schorowanego, mimo cierpienia, zawsze na służbie, gotowa, by innych rozbawić.

– Miała szczególny szacunek do kapłanów, zwłaszcza starszych od siebie, co wpisywało się w jej długoletnią, ofiarną posługę w domu księży emerytów. Młodzi kapłani pamiętają siostrę jako anioła, cichego, skromnego, rozmodlonego na różańcu, który zawsze miała w ręce. Kiedy poprosiło się o modlitwę, zaraz go „uruchamiała”. Zresztą sama siebie określała „pogotowiem różańcowym”. Jeden z młodych kapłanów po otrzymaniu wiadomości o śmierci siostry, napisał: „Boże, to była siostra, której tak dużo zawdzięczam, pomogła mi przetrwać najgorsze dni mojego życia, dała mi tyle miłości”, mówił wręcz, że uratowała jego kapłaństwo właśnie różańcową modlitwą – wspomina s. Wiesława.

Reklama

Przełożona wspólnoty wrocławskiej s. Beata Rusnarczyk wspomina, że w ostatnich dniach często przepraszała, dziękowała za wszystko. Zawsze chciała odejść przy pracy i tak poniekąd się stało. – Sama zresztą, znając jej nadwątlony mocno stan zdrowia, często pytałam, czy jest w stanie pracować jeszcze na furcie, ale ona szybko, z uśmiechem na ustach, ucinała moje sugestie i odpowiadała, że dopóki daje radę, to chce być potrzebna, chce służyć i być pomocną siostrom na tyle, na ile siły jej pozwalają – wspomina s. Beata.

Pogrzeb s. Anny był okazją do podziękowania Bogu za dar jej życia. – Dziękujemy za twoje powołanie do naszego siostrzanego grona, za twoją dyspozycyjną służbę i poczucie humoru. Odeszłaś tak szybko, że nie zdążyłyśmy tego wypowiedzieć. Chcemy też z serca prosić o wybaczenie naszych przewinień wobec ciebie, bo wiemy, że ty już nam wszystkie ludzkie ułomności wybaczyłaś. Po twoim odejściu zostaje puste miejsce, ale wierzymy, że jesteś kolejną z „naszych”, które są teraz blisko naszego Pana i wypraszają nam nowe, święte powołania. Dla nas, pozostających na szlaku życia w pielgrzymce wiary, niech twoje odejście będzie kolejnym impulsem do większego ukochania Boga i drugiego człowieka, szczególnie tego, z którym wydawać nam się może w tym życiu jakoś nie po drodze. Wierzymy, że Miłosierny Pan tobie wszystkie winy darował, a Maryja Matka Różańcowa odda cię w ramiona Najlepszego Ojca w niebie. Czekaj tam na nas z naszymi siostrami i bliskimi, którzy nas poprzedzili w drodze do wieczności! – mówiła s. Wiesława.

Siostry Magdalenki składają też kondolencje i podziękowania. – Rodzinie, tak licznie przybyłej na uroczystości, składam wyrazy ogromnego współczucia, bo choć s. Anna była od wielu lat „nasza”, to nigdy nie przestała być związana ze swoją rodziną i żyła wszystkim, co w rodzinie się działo. Z serca dziękujemy kapłanom, bp. Maciejowi za skierowane do nas słowo, Wikariuszowi Generalnemu ks. Adamowi Łuźniakowi, księdzu dyrektorowi domu księży emerytów wraz z księżmi emerytami, proboszczowi katedry wrocławskiej, proboszczowi bazyliki jeleniogórskiej, kapłanom z lubańskich parafii. Dziękuję pracownikom domu księży emerytów, przyjaciołom, znajomym i wszystkim obecnym na Eucharystii. Proszę też, by śp. s. Anna znalazła miejsce w naszych codziennych modlitwach. W sposób szczególny pragnę wyrazić wdzięczność naszemu pasterzowi, bp. Andrzejowi, że przewodniczył dzisiejszej modlitwie – powiedziała na koniec s. Wiesława.

Wspomnienie w oparciu o słowo s. Wiesławy Kopij, przełożonej generalnej.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego w Lubaniu wysadzono kościół?

Niedziela legnicka 2/2020, str. VII

[ TEMATY ]

historia

jubileusz

Lubań

ciekawostki

Marek Perzyński

Piotr Lejczak prezentuje imponujący okaz kalcytu z Grabiszyc

Piotr Lejczak prezentuje imponujący okaz kalcytu z Grabiszyc

Lubań przygotowuje się do przypadającej w 2020 r. rocznicy 800-lecia nadania praw miejskich, co w naturalny sposób zwiększa zainteresowanie historią.

Najnowsza bywa drażliwa, o czym świadczy los poewangelickiego kościoła przy obecnym pl. Okrzei. Nie miał szans dotrwać do dziś, bo – jak się w Lubaniu opowiada – zasłaniał… widok sowieckiemu komendantowi miasta.
CZYTAJ DALEJ

Turbacz: kard. Ryś przewodniczył Mszy św. Ludzi Gór, które zapoczątkował ks. Tischner

Na Polanie Rusnakowej pod Turbaczem w Gorcach setki wiernych zgromadziło się w niedzielę 10 sierpnia na uroczystej Mszy św. Ludzi Gór, której przewodniczył metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś. Wydarzenie modlitewne nawiązywało do Eucharystii, które zapoczątkował w latach 80. XX wieku ks. prof. Józef Tischner.

Kard. Grzegorz Ryś przewodniczył Mszy św. przy drewnianym ołtarzu polowym nieopodal Kaplicy Papieskiej na Polanie Rusnakowej pod Turbaczem. - To miejsce wyjątkowe, gdzie mówi się o ślebodzie. Wolność jest nam wszystkim obiecana. Ona wzbudza radość i nadzieję. Wolność jest podstawową łaską w chrześcijaństwie daną nam przez Boga. O tym zresztą mówił ks. prof. Józef Tischner, którego tu wspominamy w sposób szczególny - mówił kard. Grzegorz Ryś.
CZYTAJ DALEJ

Egipt: pogłębia się spór w łonie klasztoru św. Katarzyny na Synaju

2025-08-10 20:39

[ TEMATY ]

Egipt

klasztor św. Katarzyny na Synaju

Anna Przewoźnik

Coraz szersze kręgi zatacza spór kanoniczno-jurysdykcyjny w łonie prastarego klasztoru prawosławnego św. Katarzyny na Synaju między żyjącymi tam mnichami a jego przełożonym abp. Damianem oraz między nim a patriarchą jerozolimskim Teofilem III. Pod koniec lipca większość mnichów zbuntowała się przeciw arcybiskupowi i pozbawiła go władzy, a w kilka dni później Patriarchat Jerozolimski wysłał 3-osobową delegację dla zbadania sprawy najpierw w Grecji, a następnie na Synaju.

Wieczorem 31 lipca, po wielogodzinnych burzliwych rozmowach 15 spośród ponad 20-osobowej społeczności mniszej przegłosowało usunięcie 90-letniego abp. Damiana z urzędu ihumena (namiestnika) swego monasteru. Piastował on to stanowisko nieprzerwanie od 10 grudnia 1973 - najdłużej ze wszystkich prawosławnych przywódców kościelnych na świecie. Wcześniej, 28 tegoż miesiąca mnisi wystosowali list do greckiego Ministerstwa Oświaty i Religii, wyrażający sprzeciw wobec zapowiedzi głosowania w parlamencie w Atenach projektu specjalnej uchwały, która miała nadać ich klasztorowi osobowość prawną. Autorzy listu uznali to za sprzeczne z kanonami mieszanie się władz świeckich w sprawy kościelne. List ten wysłano też do zwierzchników wszystkich lokalnych Kościołów prawosławnych, powiadamiając ich jednocześnie o przyczynach odsunięcia abp. Damiana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję