Reklama

Niedziela Częstochowska

Mistrzowie

Swój udział w wywalczeniu dziewiątego tytułu mistrzów Europy przez Biało-Czerwonych mieli trzej kapłani z archidiecezji częstochowskiej.

Niedziela częstochowska 9/2025, str. III

[ TEMATY ]

piłka nożna

mistrzostwa

księża

7th European Futsal Championship of Catholic Priests – Hungary 2025/Facebook

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla ks. Sebastiana Woźniaka, wikariusza parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Zawierciu, oraz ks. Dominika Kozłowskiego, wikariusza parafii św. Antoniego z Padwy w Kiełczygłowie, był to debiutancki turniej. Z kolei ks. Zbigniew Wojtysek, wikariusz parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Radomsku, zagrał w mistrzostwach po raz trzeci.

Wypracowane schematy

W fazie grupowej Polacy pokonali Kosowo 11:0 i Austrię 8:0. W ćwierćfinale zwyciężyli Bośnię i Hercegowinę 2:1. Takim samym wynikiem zakończył się półfinał z broniącą tytułu Chorwacją. W finale księża z Polski rozgromili Słowację 4:0.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzy gole w tym meczu strzelił ks. Woźniak. Było to możliwe również dzięki bardzo dobremu zgraniu z ks. Wojtyskiem, który przy pierwszej bramce przytomnie przepuścił piłkę, a przy drugiej zanotował asystę z rzutu rożnego. – W naszej archidiecezji trenujemy co tydzień, a wcześniej graliśmy razem w seminarium. To pomaga, bo pewne schematy piłkarskie są wyczute. Dobrze wiem, gdzie ks. Zbyszek zagra mi piłkę, a ja wiem, gdzie mu podać. Druga bramka w finale to efekt naszej dwójkowej kombinacji – wyjaśnia ks. Sebastian.

Finał w półfinale

Reklama

Kapłan przyznaje, że najtrudniejszą przeprawą był pojedynek z Chorwatami. – Trener Marek Parzyszek stwierdził, że to będzie finał w półfinale. Rzeczywiście, to był trudny mecz. Walka toczyła się na środku boiska, było bardzo mało miejsca. Żaden z zespołów nie mógł się przedrzeć z jakąś akcją pod bramkę – opowiada ks. Woźniak. – Mimo tego, że pod względem taktyki mieliśmy rozpracowaną Chorwację, i wiedzieliśmy, że ich bramkarz często wyrzuca piłkę bezpośrednio do najwyższego napastnika, w tamtym roku przegraliśmy z nimi w finale, bo strzelili nam bramkę właśnie w ten sposób, podobnie stało się w tym roku – mówi z uśmiechem ks. Wojtysek. – Mecz z Chorwacją pokazał nam jednak, że damy radę zwyciężyć, dlatego na finał byliśmy nastawieni bojowo. Gdy schodzisz z boiska i masz w sercu to, że pokonałeś mocny zespół, to później gra się już inaczej. Finał był dla nas o wiele łatwiejszy – wspomina ks. Sebastian.

Dobre „plecy”

Ksiądz Dominik Kozłowski, bramkarz, zagrał we wszystkich meczach, od pierwszej do ostatniej minuty. Tym bardziej trzeba docenić fakt, że w całym turnieju wpuścił zaledwie dwa gole.

W kontekście finału ze Słowakami, w którym był prawie zupełnie „bezrobotny”, kapłan zaznacza, że rolą bramkarza jest bycie czujnym. – Kiedy nie musi podejmować interwencji, to nie jest rozgrzany, więc jakiś niespodziewany strzał może być pechowy. Trzeba więc być skoncentrowanym na sto procent, żeby móc zadziałać w odpowiednim momencie – podkreśla.

Ksiądz Dominik również zwraca uwagę na dobrą współpracę tria z archidiecezji częstochowskiej. – Ksiądz Sebastian i ks. Zbyszek czytają się nawet po ruchach na boisku. Ja z kolei wiedziałem, jaką piłkę mogę im dograć, a oni wiedzieli, że mają dobre „plecy”. Cieszymy się z tego, że możemy grać razem – podsumowuje.

W 2026 r. mistrzostwa Europy księży zostaną rozegrane w Lublinie.

Więcej na: www.czestochowa. niedziela.pl .

2025-02-25 12:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

75 lat temu polscy księża uwięzieni w Dachau oddali się w opiekę św. Józefowi

[ TEMATY ]

św. Józef

Dachau

księża

W ostatnich dniach wojny polscy duchowni w obawie przed likwidacją obozu i wymordowaniem przez hitlerowców wszystkich uwięzionych, uroczystym Aktem zawierzyli siebie i współwięźniów św. Józefowi Kaliskiemu, prosząc za jego wstawiennictwem o cud ocalenia. 29 kwietnia 1945 roku obóz został niespodziewanie wyzwolony przez niewielki oddział patrolowy armii amerykańskiej. Po wojnie ocaleni księża dziękowali za to, pielgrzymując do kaliskiego sanktuarium.

W latach II wojny światowej w niemieckim obozie koncentracyjnym w Dachau pod Monachium oprócz osób świeckich przebywało także 2794 duchownych różnych narodowości i wyznań (w tym 2597 wyznania rzymskokatolickiego).
CZYTAJ DALEJ

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 1, 1-18.

Czwartek, 25 grudnia. Uroczystość Narodzenia Pańskiego.
CZYTAJ DALEJ

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.

Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję