W czasie IV pielgrzymki do Ojczyzny 9 czerwca 1991 r. w homilii podczas Mszy św. beatyfikacyjnej o. Rafała Chylińskiego św. Jan Paweł II mówił o tym, że zdajemy egzamin z naszego człowieczeństwa, chrześcijaństwa, z naszej polskości i europejskości. Papież zauważył, że egzamin ten w przeszłości był trudny. „Zdawaliśmy go, a wynik ogólny niósł nam uznanie. Potwierdziliśmy się. Jednakże w tym miejscu nie można się zatrzymać” – ostrzegał Ojciec Święty i wskazywał, że egzamin z naszej wolności jest przed nami. „Wolności nie można tylko posiadać. Trzeba ją stale zdobywać. Zdobywa się ją, czyniąc z niej dobry użytek – czyniąc użytek w prawdzie, bo tylko „prawda czyni wolnymi” – przypominał.
Papież podkreślał, że modli się razem z nami o ten egzamin z wolności, który jest przed nami. „Przeżywam wspólnie z wami trudności, które są nowe i często nieoczekiwane. Trudności, które są w nas, w każdym z nas i we wszystkich. Ja jestem jednym z was. Byłem stale, na różnych etapach, i jestem teraz. Ja kocham mój naród, nie były mi obojętne jego cierpienia, ograniczenia suwerenności i ucisk – a teraz nie jest mi obojętna ta nowa próba wolności, przed którą wszyscy stoimy” – zapewniał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Odwiedzając polski Parlament 11 czerwca 1999 r., Ojciec Święty mówił do reprezentantów świata polityki, że to od nich zależy, jaki konkretny kształt przybierać będzie w Polsce wolność i demokracja. Zachęcał wszystkich Polaków do refleksji nad darem wolności „danej” i „zadanej”, wolności wymagającej nieustannego wysiłku w jej umacnianiu i odpowiedzialnym przeżywaniu. Św. Jan Paweł II życzył, aby wspaniałe świadectwa miłości Ojczyzny, były wyzwaniem do zbiorowego poświęcenia wielkim narodowym celom, ponieważ „najwspanialszym wypełnieniem wolności jest miłość, która urzeczywistnia się w oddaniu i służbie” („Redemptor hominis”, 21).
Papież zaznaczył w czasie beatyfikacji o. Chylińskiego, że przykazanie miłości jest skierowane do wolnej woli, „od niej bowiem zależy, czy człowiek nada swym uczynkom, swemu postępowaniu, kształt miłości lub też inny kształt, miłości przeciwny. Może to być kształt egoizmu, kształt obojętności na potrzeby drugiego, obojętności na dobro wspólne. Może to być wreszcie kształt nienawiści czy zdrady – wbrew temu, czego uczy Chrystus: «Miłujcie waszych nieprzyjaciół» (Mt 5, 44)”.
Papież Polak wskazywał również na to, iż konieczna jest pamięć o tym, że zarzewie wolności przyniósł Europie św. Paweł, który głosił wyzwolenie przez Chrystusa: „Jeżeli Chrystus was wyzwoli, będziecie wolni”. Największy z Polaków uczył, że wolność, do której wyzwala nas Chrystus, „to jest to orędzie Dobrej Nowiny i orędzie Chrystusowej wolności, które kształtuje dzieje Europy przez dwa tysiące lat. Wolność, do której wyzwala nas Chrystus, została nam dana, przyniesiona, ofiarowana nie po to, ażebyśmy ją zmarnowali, tylko ażebyśmy nią żyli i innym nieśli!”
Ojciec Święty podkreślał, że trzeba zaczynać właśnie od tej prawdy o Europie. Równocześnie zauważał, że Chrystus jako sprawca ducha europejskiego i sprawca wolności, „która w Nim ma swój zbawczy korzeń, został wzięty w nawias i zaczęła się tworzyć inna mentalność europejska, mentalność, którą krótko można wyrazić w takim zdaniu: „Myślmy tak, żyjmy tak, jakby Bóg nie istniał”.
Dzień wcześniej, 8 czerwca 1991 r., św. Jan Paweł II zwracał się do przedstawicieli władz państwowych na Zamku Królewskim: „Wolność zawsze jest wyzwaniem. A władza jest wyzwaniem wolności. Nie można jej sprawować inaczej, jak tylko służąc. Wolności nie gruntuje się inaczej, jak tylko przez prawdę”.