Reklama

Święci Cyryl i Metody a współczesna Europa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cyryl (827-869) i Metody (815-885), bracia, współpatroni Europy (obok św. Benedykta). Pierwszy studiował w Konstantynopolu filozofię i poetykę, bibliotekarz przy kościele Haga Sophia, potem wykładowca filozofii w szkole cesarskiej w Konstantynopolu. Wraz z Metodym prowadzili misje na Morawach i Słowacji, następnie na terenie obecnych Węgier i Chorwacji. Cyryl opracował najstarsze pismo słowiańskie i rozpoczął przekład Biblii na język staro-cerkiewno-słowiański, który wraz z Metodym wprowadzili do liturgii lokalnego Kościoła (odegra tam rolę podobną jak łacina na Zachodzie). Wpisując chrześcijaństwo w kultury lokalne stali się pionierami inkulturacji.
Metody otrzymał wykształcenie prawnicze. Przyjął święcenia kapłańskie, potem biskupie. Przez papieża Hadriana II został ustanowiony arcybiskupem Panonii (Węgier) i Moraw i legatem papieskim dla ludów słowiańskich. Krzewił chrześcijaństwo również poza granicami swojej metropolii (ochrzcił min. księcia czeskiego Borzywoja i jego żonę Ludmiłę). Są też święci bracia patronami ekumenizmu.
Mając na uwadze postacie Świętych, pochylmy się nad ideą inkulturacji, której byli pionierami. W dokumencie wydanym przez Międzynarodową Komisję Teologiczną Wiara i inkulturacja czytamy: „Inkulturacja to wysiłek Kościoła katolickiego w celu przeniknięcia orędzia Chrystusa do danego środowiska społeczno-kulturalnego i zachęcanie go do wiary”. Pytanie brzmi: czy współczesnej Europie potrzeba nowych Cyrylów i Metodych, którzy kulturę europejską nasycaliby treścią orędzia chrześcijańskiego? Na pierwszy rzut oka pytanie wydaje się dość absurdalne. Przecież Europa wyrosła na chrześcijaństwie, zatem jego pierwiastkami nasycona już jest. Ono samo jawi się jako jedna z podwalin europejskiej kultury. Gdyby nie orędzie ewangeliczne nie byłoby takiego kształtu europejskiej cywilizacji i kultury, jakiego doświadczamy obecnie. Jak słusznie zauważył chociażby Bierdiajew w swoim studium o Dostojewskim (Światopogląd Dostojewskiego) to dzięki Ewangelii jego twórczość nosi rysy uniwersalne, to dzięki radykalnemu pogłębieniu człowieka, które jest dziełem ewangelicznego ducha twórczość ta mogła osiągnąć takie wyżyny i taką głębię. A jednak eksplozja pogaństwa (i antychrześcijaństwa), jaka stała się udziałem Europy za sprawą nazizmu i komunizmu sprawiła, że stary kontynent pogrążył się w ciemnościach. Wizje człowieka, jakie funkcjonowały w tych ideologiach nie zostały przezwyciężone, a jedynie uległy pewnym modyfikacjom. Pogańskie przeświadczenie polega m.in. na tym, że życie ludzkie powinno się toczyć niezależnie od spraw Boskich. Nazizm zredukował człowieka do cech dziedzicznych, zamykając go w rasowych determinantach. Dzisiaj jego dzieło kontynuuje biologizm (przekonanie, że można ostatecznie wyjaśnić człowieka poprzez biologiczne prawa). Komunizm wpisał istotę ludzką w schemat społeczno-ekonomiczny, zacieśniając go do kategorii socjologii i ekonomii (człowiek jest tym, co je z kim je i ile je). Jeden chciał zaprowadzić ludzkość wybraną przez biologicznie zestawione predyspozycje do królestwa tysiącletniej Rzeszy, drugi do świetlanego, bezklasowego raju na ziemi. Obie ideologie wpajały w człowieka przekonanie, że poza bezwzględnymi prawami biologii czy historycznego przeznaczenia nie ma nic.
Współczesna Europa niesie na sobie piętno tamtego pogaństwa. Dokonuje się nade wszystko przełom w postrzeganiu natury ludzkiej. Nie posiada ona już wymiaru normatywnego. Św. Tomasz, wsłuchując się w Objawienie, był przekonany, że natura ludzka jest wprawdzie pęknięta, ale nie oszukuje nas. Tymczasem obecnie postrzega się naturę jako obiekt niezliczonych i bezgranicznych manipulacji (jest płynna, nieokreślona, można z nią uczynić wszystko i wszystko jest w odniesieniu do niej możliwe), które mają prowadzić do stworzenia nowego człowieka i nowego świata wedle arbitralnych projektów.
Europa doby obecnej tonie w sceptycyzmie i hedonizmie. Jeden sięga do starożytnych sceptyków, którzy powiadali: o bogach (Bogu), czy są czy ich nie ma, nic nie możemy wiedzieć, ale wiedzieć też nie potrzebujemy. Można i wygodnie i spokojnie żyć bez nich. Drugi bazując na poznawczym minimalizmie osadza człowieka w granicach tej ziemi i konsekruje mniej czy bardziej wyrafinowaną przyjemność jako korzeń wszelkiego dobra.
Ułatwiony, uproszczony i zubożony człowiek zamieszkuje starą europejską ziemię. Ona sama zaś jawi się jako palimpsest (księga zapisana powtórnie na wcześniejszym, zeskrobanym piśmie). U podstaw bowiem wszystkich idei, którymi chlubi się obecna Europa (wolność, równość, braterstwo, sprawiedliwość, tolerancja) tkwią idee ewangeliczne. Jednak chrześcijańskie idee (mające źródło w Bogu i na tę perspektywę otwarte) w swojej wersji ześwieczczonej szaleją, jak mówił katolicki pisarz G. K. Chesterton. Zaś homo oeconomicus (człowiek sprowadzony do ekonomii) i homo faber (człowiek wytwórca), kulminujący w homo ludens (człowiek bawiący się) niepostrzeżenie prowadzą prosto do homo silvaticus (człowiek dziki). Czy potrzebna jest pogańskiej, zlaicyzowanej Europie inkulturacja (a może reewangelizacja)? Ale czy człowiek jednowymiarowy zechce jeszcze słuchać o swoim przeznaczeniu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: Gotowy strój dla nowego papieża w trzech rozmiarach i siedem par butów

2025-05-07 14:18

[ TEMATY ]

konklawe

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

Strój dla nowego papieża jest już gotowy i będzie czekać na niego w "komnacie łez",czyli w zakrystii Kaplicy Sykstyńskiej- poinformowano w Watykanie przed rozpoczynającym się w środę po południu konklawe. Zgodnie z tradycją strój został uszyty w trzech rozmiarach: małym, średnim i dużym.

"Komnatą łez" nazywa się pokój, do którego przejdzie nowo wybrany papież tuż po zakończeniu głosowania. To tam następuje moment wzruszenia po konklawe. Tam również nowy biskup Rzymu po raz pierwszy założy białą sutannę.
CZYTAJ DALEJ

W 2024 r. było więcej powołań męskich, a mniej żeńskich

2025-05-07 22:20

[ TEMATY ]

zakonnice

zakonnicy

Karol Porwich/Niedziela

W 2024 r. do seminariów diecezjalnych i zakonnych wstąpiło 301 mężczyzn, o 21 więcej niż w 2023 r. Żeński nowicjat zakonny rozpoczęło 66 kobiet, a w klasztorach kontemplacyjnych przybyło 15 mniszek, o 12 mniej niż rok wcześniej – poinformowała Krajowa Rada Duszpasterstwa Powołań.

Z danych przekazanych PAP przez Krajową Radę Duszpasterstwa Powołań (KRDP) wynika, że w 2024 r. formację rozpoczęło 301 mężczyzn, w tym w seminariach diecezjalnych 196, a w zakonnych 105. Rok wcześniej było to 280 mężczyzn, w tym w diecezjalnych 195 i 85 w zakonnych. To o 21 mężczyzn więcej niż rok wcześniej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję