Reklama

„Bez prawdy nie ma wolności”

Niedziela podlaska 32/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Bielsku Podlaskim 8 lipca odbył się marsz w obronie Telewizji Trwam oraz wolności w mediach. Poprzedziła go uroczysta Eucharystia koncelebrowana przez kilku księży pod przewodnictwem ks. dr. Ludwika Olszewskiego sprawowana w szczycie plebanii na placu parafialnym, gdzie umieszczony jest napis: „Oto Matka Twoja”. Protestujący procesjonalnie przeszli ulicami miasta aż do kapliczki przy kościele pw. Matki Bożej z Góry Karmel.

Telewizja Trwam to nasze Westerplatte

Reklama

- Marsz jest protestem społeczności bielskiej przeciw Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, która bez podania racjonalnego powodu, odmówiła przyznania Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowej telewizji naziemnej. Jest to kolejny, po zwolnieniach niezależnych dziennikarzy z mediów publicznych, przykład łamania zasad demokracji w naszym kraju - uważa Ignacy Grzybowski, radny miasta Bielsk Podlaski i współorganizator marszu.
Z inicjatywą marszu wystąpili członkowie PiS-u z białostockim posłem Dariuszem Piątkowskim na czele. Na wstępnym spotkaniu, w którym uczestniczyło kilka osób, zostały przydzielone zadania związane z uzyskaniem pozwolenia, przygotowania transparentów. Budującym faktem jest to, że aktywnie w strukturę przygotowań włączyli się uczniowie, którzy to przed miesiącem na placu przy ratuszu zorganizowali protest przeciwko okrajaniu historii w szkołach.
- Już w Białymstoku, na wiosnę, podczas marszu przypomnieliśmy, że zdecydowaną większość Polaków stanowią katolicy. Polityczna decyzja nie ma prawa pozbawiać nas możliwości oglądania telewizji krzewiącej wartości naszej wiary. Czujemy się dyskryminowani w naszym kraju. Z tego powodu teraz w Bielsku, w mieście, z którym byłem związany przez kilkanaście lat, organizujemy wspólny protest środowisk katolickich i patriotycznych w obronie Telewizji Trwam oraz innych niezależnych mediów - mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Piątkowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Słuchaj, Izraelu”

- Wsłuchiwaliśmy się w Słowo Boże, w postawy dystansowania się od Boga, obojętności, a nawet wrogości. Wyraźnie w czasach nowożytnych mądrość Boża nie była potrzebna, kiedy to rozum próbowano uczynić absolutną siłą. Odwołując się do czytań mszalnych, dostrzegamy, że już starożytni mieli z tym problem. A przecież Naród Wybrany doznał tyle dobrodziejstw. Bóg bezpieczną ręką wyprowadził go z Egiptu, ochraniał w czasie wędrówki i bezpiecznie wprowadził do ziemi miodem i mlekiem płynącej. A naród odrzucił modlitwę „Słuchaj, Izraelu” i zwrócił się ku różnym bożkom. Bóg wysyłał proroków, aby głosili prawdę o ludzkiej egzystencji. Wysłał Chrystusa, który w rodzinnym mieście spotkał się z obojętnością, z powątpiewaniem. I nie mógł zdziałać tam żadnego cudu, jedynie włożył ręce na kilku chorych, którzy doznali łaski uzdrowienia - mówił w homilii ks. Andrzej Ulaczyk, proboszcz z Wyszek, wykładowca w WSKSiM w Toruniu.
A św. Paweł mówił o niedostatkach, jakich doznawał w swoim życiu z powodu głoszenia Chrystusa. Spotykał się z oszczerstwami. Kaznodzieja podkreślił, że dziwne postawy wobec Boga mają długą tradycję, bowiem sięgają samego raju. Przestrzegał, że człowiek bez Boga staje się straszny dla siebie i bliźnich. Bez Boga straszne jest także państwo. Papież Benedykt XVI taką postawę określa jako bandę zbójców dostrzegającą jedynie własny, prywatny interes, wykorzystując dla swoich celów aparat partyjny. - Czyż podobnie nie jest w Polsce? - pytał kaznodzieja. - Dlaczego podejmuje się walkę z obywatelem? Mówimy o biedzie Polaków, a tymczasem środki są marnotrawione, przeznaczane nie dla poszerzania dobra, ale do walki przeciwko wierzącym w Boga. Gromadzimy się w niedzielny dzień w intencji wolności w Ojczyźnie, żebyśmy jako ludzie wierzący mogli żyć z Bogiem. Ludzie wierzący najlepiej pracują dla dobra Ojczyzny, gdyż wiara człowiekowi nic nie odbiera. Staje się poręką dóbr wiecznych. Wychodzimy na ulice, walczymy o wolność dla katolickich mediów, o wspólne dobro. Mediom z lewicowym ugrupowaniem, o jednej ideologii, potrzebna jest konkurencja. Czynimy to dla naszych odbiorców, aby w katolickich mediach wiara była przekazywana, czynimy w trosce o przyszłe pokolenia, żeby nie spotkał nas zarzut, że w sprawie wolności mediów nic nie zrobiliśmy - konkludował homileta.

Janowi Pawłowi II, obrońcy wolności

Z placu parafialnego manifestujący z licznymi transparentami przeszli pod pomnik Jana Pawła II, gdzie księża złożyli kwiaty, przeszli ulicami Kościuszki, 3 Maja pod pomnik Niepodległości, gdzie poseł Piątkowski mówił o walce z narodem podejmowanej przez lewicowe media. Tam też Ignacy Grzybowski odczytał tekst odezwy do KRRiT domagający się przyznania miejsca mediom katolickim na pierwszym multipleksie.
Przy kapliczce poświęconej Maryi, Matce wolności słowa, za pokojową manifestację, zgodę na organizację marszu, zaangażowanie bielskich i sąsiednich parafii, liczną obecność księży i wiernych dziękował dziekan ks. dr Ludwik Olszewski. - Oby te transparenty nie przydały się po raz drugi - mówiła Zofia Skoczyńska, która od początku istnienia Radia Maryja jest jego słuchaczką. - Mieszkam blisko kościoła pw. Matki Bożej z Góry Karmel, jak mi nie pozwala zdrowie na uczestnictwo, to z mojego okna słyszę modlitwy podczas procesji fatimskich. Dzięki Bogu skończyłam 92 lata, regularnie wspieram modlitwą i ofiarą Radio Maryja i stowarzyszenia katolickie. Ufam i wierzę, że prawda w naszym katolickim narodzie zwycięży. O to zwycięstwo modlę się każdego dnia.
Grupa pięciu osób z Dworakiem na czele, nie przyznając Telewizji Trwam cyfrowego multipleksu, nadal nie liczy się z narodem, mimo złożonych ponad 2, 2 mln podpisów - protestów, skierowanych do KRRiT, 5 petycji Konferencji Episkopatu Polski, szczególnego zaangażowania biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza i ponad 100 marszów w kraju i za granicą.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dramatyczne świadectwa z Gazy – Lekarze bez Granic o głodzie i śmierci

2025-07-26 16:25

Adobe Stock

Brak żywności, wody i pomocy medycznej. W takich warunkach od miesięcy funkcjonują lekarze i mieszkańcy Strefy Gazy. Pracownicy Lekarzy bez Granic (MSF) alarmują: głód stał się bronią wojenną w konflikcie Izraela z Hamasem, a ci, którzy próbują zdobyć jedzenie, giną od kul.

„W pierwszych 6-24 godzinach poziom cukru we krwi spada. Organizm zużywa zapasy glikogenu. Po 3 dniach zaczyna rozkładać tłuszcz, a potem mięśnie, nawet serce - tylko po to, by przeżyć. Wtedy dzieci przestają płakać” - mówi dr Mohammed Abu Mughaisib, zastępca koordynatora medycznego Lekarzy bez Granic w Gazie, w nagraniu dla mediów watykańskich prosto z obozu dla uchodźców.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: XVII niedziela zwykła

2025-07-25 12:09

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

BP KEP

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedzielę w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Bóg rzekł do Abrahama: «Głośno się rozlega skarga na Sodomę i Gomorę, bo występki ich mieszkańców są bardzo ciężkie. Chcę więc zstąpić i zobaczyć, czy postępują tak, jak głosi oskarżenie, które do Mnie doszło, czy nie; dowiem się». Wtedy to dwaj mężowie odeszli w stronę Sodomy, a Abraham stał dalej przed Panem. Podszedłszy do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?» Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich». Rzekł znowu Abraham: «Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?» Pan rzekł: «Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu». Abraham znów odezwał się tymi słowami: «A może znalazłoby się tam czterdziestu?» Pan rzekł: «Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu». Wtedy Abraham powiedział: «Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu?» A na to Pan: «Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu». Rzekł Abraham: «Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?» Pan odpowiedział: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu». Na to Abraham: «Niech mój Pan się nie gniewa, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?» Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu».
CZYTAJ DALEJ

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie przebaczeniem?

2025-07-26 22:29

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

To nie jest zbrodnia, jakich wiele. Kolejna odnotowana w kronikach kryminalnych, popełniona nocą w ustronnym miejscu. To jest rana, która rozrywa serce Kościoła. Bo sprawcą jest kapłan.

Pęka mi serce, gdy o tym piszę. Pęka też obraz Kościoła w oczach wielu. Pęka zaufanie. Pęka nadzieja. Bo fakt pozostaje faktem: ksiądz zamordował człowieka. Ze szczególnym okrucieństwem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję